głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kala94

kiedyś spędzaliśmy ze sobą całe dnie  prawie każdy wieczór i nawet kilka nocy. kiedyś zrobilibyśmy dla siebie wszystko  byliśmy dla siebie zawsze. kiedyś zasypialiśmy i budziliśmy się obok siebie  razem   nie osobno. kiedyś kochaliśmy się na zabój  kiedyś wszyscy w Nas wierzyli. kiedyś to my byliśmy dla siebie najważniejsi. ale to minęło  a teraz nie potrafimy nawet powiedzieć sobie 'cześć' kiedy mijamy się na ulicy.   samowystarczalna

olcia181241 dodano: 9 września 2012

kiedyś spędzaliśmy ze sobą całe dnie, prawie każdy wieczór i nawet kilka nocy. kiedyś zrobilibyśmy dla siebie wszystko, byliśmy dla siebie zawsze. kiedyś zasypialiśmy i budziliśmy się obok siebie, razem - nie osobno. kiedyś kochaliśmy się na zabój, kiedyś wszyscy w Nas wierzyli. kiedyś to my byliśmy dla siebie najważniejsi. ale to minęło, a teraz nie potrafimy nawet powiedzieć sobie 'cześć' kiedy mijamy się na ulicy. / samowystarczalna

może i za dużo klnę  może za dużo palę  może idąc wyglądam na groźną  może uważasz mnie za sukę. ale wiedz  że potrafię kochać mocniej niż może Ci się wydawać.   samowystarczalna

olcia181241 dodano: 9 września 2012

może i za dużo klnę, może za dużo palę, może idąc wyglądam na groźną, może uważasz mnie za sukę. ale wiedz, że potrafię kochać mocniej niż może Ci się wydawać. / samowystarczalna

trzecia w nocy  zamknięte powieki  Jego oddech na twarzy  wersy Chady  za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie  które przerastało nawet moje  podobno dzielne  serce.

definicjamiloscii dodano: 8 września 2012

trzecia w nocy, zamknięte powieki, Jego oddech na twarzy, wersy Chady, za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie, które przerastało nawet moje, podobno dzielne, serce.

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego  to będę mistrz.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego, to będę mistrz.

dostałam od niego to pełne poczucie opieki   ramiona  które potrafiły otulić moje  wedle nastroju  na wysokości barków czy talii  dłonie  które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie  ramieniu  brzuchu czy plecach  troskę  która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku  dobrze się czuję  czy lepiej  na które odpowiadałam raz na jakiś czas  w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi  ten język  te serie pocałunków  a nie roztkliwiając się  całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów   brzuch  który zabójczo mnie kręci  tyłek  którym się potężnie jaram  ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej serducho  które tak pięknie bije mu w piersi.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

dostałam od niego to pełne poczucie opieki - ramiona, które potrafiły otulić moje, wedle nastroju, na wysokości barków czy talii; dłonie, które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie, ramieniu, brzuchu czy plecach; troskę, która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku, dobrze się czuję, czy lepiej, na które odpowiadałam raz na jakiś czas, w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi, ten język, te serie pocałunków, a nie roztkliwiając się, całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów - brzuch, który zabójczo mnie kręci, tyłek, którym się potężnie jaram, ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej-serducho, które tak pięknie bije mu w piersi.

pamiętam  że jako dziesięciolatka zgubiłam w szkole portfel i pamiętam tamtego chłopaka  który pławił się na apelu pochwałą za odnalezienie i zwrócenie go  podczas kiedy ja płonęłam rumieńcami za własne roztrzepanie. pamiętam  że był  istniał gdzieś w mojej głowie  bez imienia. pamiętam tamten ciepły wrześniowy dzień 2009  swędzącą rękę pokrytą gipsem i jedno zdanie  które padło z ust tamtego typa  a które przykuło moją uwagę wyłącznie do jednego segmentu: oczu. pamiętam jak zapukał  w mostek lub któreś z żeber  a ja nie mając świadomości następstw otworzyłam mu drzwiczki do serca. pamiętam zadry  ból  stratę i kilka kubków łez. oraz czas  całą masę dni  miesięcy  co w końcu złożyło się na lata. niczego nie zapomniałam  zaczynając na tym marnym portfelu  kończąc na tym jak to jest go kochać. przeładowanie ogromem chwil  pikawa  która już ledwo dyszała i pewność  że muszę znów się w to wpakować  z jego ustami na swoich.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

pamiętam, że jako dziesięciolatka zgubiłam w szkole portfel i pamiętam tamtego chłopaka, który pławił się na apelu pochwałą za odnalezienie i zwrócenie go, podczas kiedy ja płonęłam rumieńcami za własne roztrzepanie. pamiętam, że był, istniał gdzieś w mojej głowie, bez imienia. pamiętam tamten ciepły wrześniowy dzień 2009, swędzącą rękę pokrytą gipsem i jedno zdanie, które padło z ust tamtego typa, a które przykuło moją uwagę wyłącznie do jednego segmentu: oczu. pamiętam jak zapukał, w mostek lub któreś z żeber, a ja nie mając świadomości następstw otworzyłam mu drzwiczki do serca. pamiętam zadry, ból, stratę i kilka kubków łez. oraz czas, całą masę dni, miesięcy, co w końcu złożyło się na lata. niczego nie zapomniałam, zaczynając na tym marnym portfelu, kończąc na tym jak to jest go kochać. przeładowanie ogromem chwil, pikawa, która już ledwo dyszała i pewność, że muszę znów się w to wpakować, z jego ustami na swoich.

wraz z doczepieniem słów  spełniają się  do marzeń  powstało istne wariactwo. zatliła się wiara  skończyły starania. człowiek  który zaczął ten temat był naiwniakiem  sądzącym  że ludzie będą dążyli do spełnienia marzeń  zamiast z założonymi rękoma siedzieć w czterech ścianach  pieprzyć o przeszkodach tego świata i swoim rzekomym niefarcie.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

wraz z doczepieniem słów "spełniają się" do marzeń, powstało istne wariactwo. zatliła się wiara, skończyły starania. człowiek, który zaczął ten temat był naiwniakiem, sądzącym, że ludzie będą dążyli do spełnienia marzeń, zamiast z założonymi rękoma siedzieć w czterech ścianach, pieprzyć o przeszkodach tego świata i swoim rzekomym niefarcie.

nie  nie dusi mnie Jego nieobecność. wcale nie zapełniam sobie dni do maksimum tak  by nie mieć właściwie ani trochę czasu na przywoływanie Go do myśli. nie tęsknię zabójczo i pod żadnym pozorem nie czuję się  jakby minęło dużo więcej czasu niż tydzień. o ironio  jak tak dalej pójdzie to podczas powrotu nie będzie mógł mnie nawet przytulić za względu na wszystkie siniaki i obtarcia  a dołki pod oczami będące następstwem nocnego użalania się od sobą przerażą Go na wstępie. tak tu pusto.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

nie, nie dusi mnie Jego nieobecność. wcale nie zapełniam sobie dni do maksimum tak, by nie mieć właściwie ani trochę czasu na przywoływanie Go do myśli. nie tęsknię zabójczo i pod żadnym pozorem nie czuję się, jakby minęło dużo więcej czasu niż tydzień. o ironio, jak tak dalej pójdzie to podczas powrotu nie będzie mógł mnie nawet przytulić za względu na wszystkie siniaki i obtarcia, a dołki pod oczami będące następstwem nocnego użalania się od sobą przerażą Go na wstępie. tak tu pusto.

malujesz rzęsy  dokładnie rozprowadzasz błyszczyk na ustach    zakładasz swój ulubiony sweterek  który tak wspaniale podkreśla kolor twych oczu.   przed wyjściem jeszcze raz spoglądasz w lustro i posyłasz całkiem wiarygodny uśmiech  swojemu odbiciu. wychodzisz. spotykasz go. spędzasz z nim czas  rozmawiając  śmiejąc się.   nawet pozwolisz mu się przytulić  a na pożegnanie może nawet go niewinnie pocałujesz.  wrócisz do domu i pewnie się uśmiechniesz pod nosem na wspomnienie tego miłego spotkania.   a potem wyciągniesz spod poduszki zdjęcie mężczyzny  którego kochasz najmocniej jak tylko potrafisz    całym swoim sercem i szlag trafi dobry humor spowodowany wcześniejszym spotkaniem.   no kogo ty chcesz  dziewczynko  oszukać?

olcia181241 dodano: 5 września 2012

malujesz rzęsy, dokładnie rozprowadzasz błyszczyk na ustach, zakładasz swój ulubiony sweterek, który tak wspaniale podkreśla kolor twych oczu. przed wyjściem jeszcze raz spoglądasz w lustro i posyłasz całkiem wiarygodny uśmiech swojemu odbiciu. wychodzisz. spotykasz go. spędzasz z nim czas, rozmawiając, śmiejąc się. nawet pozwolisz mu się przytulić, a na pożegnanie może nawet go niewinnie pocałujesz. wrócisz do domu i pewnie się uśmiechniesz pod nosem na wspomnienie tego miłego spotkania. a potem wyciągniesz spod poduszki zdjęcie mężczyzny, którego kochasz najmocniej jak tylko potrafisz, całym swoim sercem i szlag trafi dobry humor spowodowany wcześniejszym spotkaniem. no kogo ty chcesz, dziewczynko, oszukać?
Autor cytatu: i.need.you

nie mogę znieść myśli  że prawdopodobnie dziś dowiem się wszystkiego co masz mi do powiedzenia  tak bardzo Cię kocham. boję się  że okłamie Cię i po raz kolejny powiem  że tak nie jest. boje się  że kiedy ode mnie będzie zależało czy masz wyjechać czy nie  ja powiem 'jedź to Twoja szansa'   choć tak naprawdę chciałabym Cię zatrzymać  przytulić i już nigdy więcej nie pozwolić Ci odejść. nie jesteśmy razem  a tak bardzo się kochamy i ranimy równocześnie. jesteśmy pieprzonymi ludźmi  którzy udają  że mają na siebie wyjebane  a tak naprawdę po nocach umieramy z tęsknoty. obydwoje chcemy byc razem i obydwoje tak bardzo się tego boimy.   samowystarczalna

olcia181241 dodano: 2 września 2012

nie mogę znieść myśli, że prawdopodobnie dziś dowiem się wszystkiego co masz mi do powiedzenia, tak bardzo Cię kocham. boję się, że okłamie Cię i po raz kolejny powiem, że tak nie jest. boje się, że kiedy ode mnie będzie zależało czy masz wyjechać czy nie, ja powiem 'jedź to Twoja szansa' , choć tak naprawdę chciałabym Cię zatrzymać, przytulić i już nigdy więcej nie pozwolić Ci odejść. nie jesteśmy razem, a tak bardzo się kochamy i ranimy równocześnie. jesteśmy pieprzonymi ludźmi, którzy udają, że mają na siebie wyjebane, a tak naprawdę po nocach umieramy z tęsknoty. obydwoje chcemy byc razem i obydwoje tak bardzo się tego boimy. / samowystarczalna

byłabym z Tobą  nawet  gdyby przeciwko Nam był cały świat. wiesz dlaczego ? bo podobno prawdziwa miłość przetrwa wszystko  podobno... ale Nas już nie ma i nie będzie nigdy więcej  bo to My zjebaliśmy to na równo.   samowystarczalna

olcia181241 dodano: 2 września 2012

byłabym z Tobą, nawet, gdyby przeciwko Nam był cały świat. wiesz dlaczego ? bo podobno prawdziwa miłość przetrwa wszystko, podobno... ale Nas już nie ma i nie będzie nigdy więcej, bo to My zjebaliśmy to na równo. / samowystarczalna

tań przede mną i powiedź  że nic dla Ciebie nie znaczę  że już mnie nie kochasz  że masz mnie gdzieś  że żałujesz  że ze mną byłeś i najchętniej w ogóle byś mnie nie poznał. a ja popatrze na Ciebie jak na jakiegoś kosmitę  nie okazując na swojej twarzy jakiegokolwiek bólu. dopiero kiedy każde z Nas pójdzie w swoją stronę i nie będziesz w zasięgu mojego wzroku   dopiero wtedy okaże jakąkolwiek emocję.   samowystarczalna

olcia181241 dodano: 2 września 2012

tań przede mną i powiedź, że nic dla Ciebie nie znaczę, że już mnie nie kochasz, że masz mnie gdzieś, że żałujesz, że ze mną byłeś i najchętniej w ogóle byś mnie nie poznał. a ja popatrze na Ciebie jak na jakiegoś kosmitę, nie okazując na swojej twarzy jakiegokolwiek bólu. dopiero kiedy każde z Nas pójdzie w swoją stronę i nie będziesz w zasięgu mojego wzroku - dopiero wtedy okaże jakąkolwiek emocję. / samowystarczalna

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć