 |
ich kontakty się urwały. ona jakby dalej o nim myśli. on jakby już o niej zapomniał.
|
|
 |
Nie, wcale nie jestem zaskoczona kolejnym niepowodzeniem... Przecież po tylu razach jestem już przyzwyczajona
|
|
 |
- Czemu dziś jesteś tak niemiła? Bo wyczerpał mi się pakiet dobrego wychowania, więc spierdalaj i mnie więcej nie wkurwiaj.
|
|
 |
Mam swój zamknięty świat, z własnym Olimpem
Ty zakłamaną twarz w stylu z deszczu pod rynnę
|
|
 |
zawsze, całe życie szłam na żywioł. ale co ja, strażak jestem? nie? koniec z tym. teraz chłód, klasa i żelazne zasady. ja wybieram, ja decyduję, ja strzelam
|
|
 |
zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście. co widzisz? trzymasz kogoś za rękę? ocean, niebo, słońce? a może trzy dupy gorące brudny seks, koks i pieniądze? czy dzieci po domu biegające? każdy ma swoją teorię szczęścia
|
|
 |
ani dzień dobry, ani spierdalaj, czyste chamstwo bez sztucznych barwników
|
|
 |
fuck it - let's get drunk !
|
|
 |
Skurwysynu poprzeczkę ustawiamy tak wysoko, że nawet na szczudłach, nie wykurwisz w nią głową
|
|
 |
Zadzwoniłes w sobotę o 3 nad ranem, wkurwiłam się bo chciałam w koncu odespac ten tydzien, ciagle tylko sprawdziany, kartkówki, prace domowe, dodatkowe zajecia . Po kilku sekundach odebrałam zapytałam czego chcesz? odpowiedziałes, zebym w koncu zgrzebała sie z tego łóżka, ruszyła dupe i spojrzala w okno . - Chyba Cie pojebało - Odpowiedziałam . - No kurwa, wez to zrób bo tam podejde i powiem Twoim rodzicom ze ćpasz - zagroził . - No kurwa, debilu masz . I co zobaczyłam? Wielki dmuchany balon w ksztalcie serce, na krawezniku stały kwiaty i czekoladki . - A jaka to okazja? - Zapytałam. - Idiotko, masz urodziny . - O kurwa - krzyknełam - Taak, nie ma za co, 100 lat kochanie . Kocham to, jak o wszystkim pamietasz
|
|
 |
Jestem zdolna do fałszywego uśmiechu. Kocham patrzeć na tych, których nienawidzę z pogardą i nienawiścią. Ubóstwiam odzywać się z ironią. Potrafię zemścić się, kiedy znajdę odpowiednią okazję
|
|
 |
Pewnego dnia na przystanku autobusowym dosiadła się do mnie starsza pani. - Jestem zakochana w tym samym mężczyźnie ponad pięćdziesiąt lat. Byłam naprawdę wzruszona, ale ona dodała wtedy: - Chciałabym tylko, żeby on o tym wiedział.
|
|
|
|