 |
"Nie wiem czy to w ogóle możliwe, aby uchwycić moment,
w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie,
ale miłość. Zakochanie jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie, trudną do opanowania, natarczywie natrętną obsesją zajmującą cały czas i całą przestrzeń. Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu, ale tak naprawdę wypełnia głównie ciało. Miłość, jeśli w ogóle, pojawia się później. Absorbuje inaczej. Nie jest tylko namiętnością obecnej chwili.
Patrzy w przyszłość."
|
|
 |
"Ale prawie nikt nie potrafi zrozumieć, że swoim postępowaniem może wyrządzić komuś krzywdę! Ludzie z wiekiem nie stają się lepsi, stają się tylko sprytniejsi."
|
|
 |
Jeśli to co widzisz Ci nie wystarcza, przestań szukać we mnie tego, czego już nie ma
Jeśli to co widzisz odejdzie, razem z twoją samotnością przepadnie i nigdy nie wróci.
|
|
 |
"Na tym polega tragizm miłości, że człowiek nie może kochać niczego bardziej, niż tego, za czym tęskni."
|
|
 |
"Wszyscy mamy blizny, zbieramy je przez całe życie. Blizny po dziecinnych upadkach i szkolnych bójkach, po wyciętym wyrostku i po dziecku wyjętym z brzucha w chwili, kiedy jego serce już przestawało bić. Blizny po chwilach, gdy ciała nas zawodziły, nie spełniając naszych oczekiwań. I blizny wewnątrz, niewidoczne - os ostrych odłamków pijackiego krzyku rozpryskującego się po domu jak szkło ze szkolnego okna, od wyzwisk rzucanych w twarz na podwórku. Tych blizn nie pokazujemy nikomu, bo gdy je pokazujemy, ludzie odwracają głowy i zmieniają temat, a w najlepszym wypadku rozpoczynają licytację.
Antonina Kozłowka "Czerwony rower"
|
|
 |
Niektórym do szczęścia, brakuje tylko obecności jednego człowieka ..
|
|
 |
"Chodź ze mną w magiczne miejsce,
Choćby, ze szczęścia zmiękło ci serce, chodźmy."
|
|
 |
Kiedyś się obudzę i znikną problemy wiem to,
Ciągłe wkurwianie stanie się legendą,
|
|
 |
Nadal pamietam o tym żeby zapomnieć
|
|
 |
a łzy na które patrzysz, to nie są łzy radości..
|
|
 |
Przed sobą nie ucieknę, przed sobą się nie schronię,
|
|
 |
Zapadła cisza, Cisza bez granic, tego co przeżyłem nie zamieniłbym na nic,
Uśmiech zaginął gdzieś zalany łzami, nieszczęście krąży wciąż pomiędzy nami,
|
|
|
|