 |
nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej.
|
|
 |
wiesz, nienawidzę, gdy ktoś na siłę próbuję się wtopić w towarzystwo. gdy robi z siebie idiotę, głupka po to by zabłysnąć. rozumiem, nie wszyscy muszą każdego lubi, ale żeby od razu lizać tyłek 34 osobom w klasie? no to wybacz.
|
|
 |
najgorzej jest się odzwyczaić. skończyć z tym chorym przyzwyczajeniem. potem jest już z górki.
|
|
 |
dasz wiarę, że myślałam, że on jest inny?
|
|
 |
Tak naprawdę to ja jestem chora na siebie i fakt, że czuje się chujowo to nie jest wina tych wszystkich ludzi którzy za coś mnie przepraszają, bo wszystkie najgorsze krzywdy zrobiłam sobie sama.
|
|
 |
Głupcy, nie ma czegoś takiego jak "szczęśliwy związek", choćbyś nie wiem jak kochał zawsze znajdzie się coś, co wbijając Ci się w serce, prędzej czy później rozkurwi wszystko od wewnątrz.
|
|
 |
więc tak to się kończy? głupie 'cześć' rzucone mimochodem? kilka grzecznościowych zdań, zupełnie bez znaczenia, mimo że nasz świat właśnie dobiegał kresu? niby obojętny buziak w policzek, który tak boleśnie uświadamia jak daleko od siebie już jesteśmy. a kiedyś.. miniemy się na ulicy, tak bez słów, bez spojrzenia, nic nie mając sobie do powiedzenia. zupełnie bez znaczenia.
|
|
 |
- Mamo, zrób coś, nie mogę zasnąć.- To idź zrób prasowanie, ubrania z podłogi posprzątaj, wypierz swoje swetry, lekturę przeczytaj, albo naucz się na jutro. Przecież ty się w ogóle nie uczysz ! - Yyy.. Dobranoc mamusiu. - O tak. Zawsze byłam dobra w usypianiu dzieci. Nie to co twój ojciec.
|
|
 |
na początku tylko go lubiłam, darzyłam zwykłą sympatią, codziennością było przebywanie w Jego towarzystwie i wspólne wygłupy, nigdy nie powiedziałam o nim 'przyjaciel' , nigdy nie zadeklarowałam, że mu ufam, ale przyszedł taki dzień, kiedy zrozumiałam, że to on jest w gronie bliskich mi osób, bez których byłoby ciężko. / moja cudowna nervella ♥
|
|
 |
Chciałam trzymać świat w dłoniach, najmocniej jak się da, ale za mocno zaciskałam pięści, no i z rąk wypadł mi świat.
|
|
 |
- Oo stary, pije od tygodnia, bez kitu, bez przerwy. -No wiem, przecież pije z Tobą. - Aaa faktycznie./ < 3
|
|
 |
Mam skurwysyńskiego kaca, skurwysyński katar, pusty portfel i głowę zajebaną obrazami Twojej twarzy.
|
|
|
|