 |
Muszę sama jeść kolację, oczywiście. Nikt nie poda mi ręcznika, gdy wyjdę spod prysznica, oczywiście. Nie ma kogoś, kto okryłby mnie kołdrą, żebym nie zmarzła w nocy, oczywiście. Nikt nie przypomina mi o tym, żebym wzięła śniadanie do szkoły, oczywiście. Nikt o mnie nie dba, oczywiście. Jestem sama, od zawsze, oczywiście.
|
|
 |
Lubię telefoniczne rozmowy z moją mamą, podczas których uczę ją nowych 'powiedzonek' typu oj tam oj tam, a ona opowiada mi o swojej koleżance z pracy i o jej modnych słowach, które były popularne parę sezonów temu. Poza tym zdaję jej relację z moich rozmów z jakże inteligentnym kolegą, np. o jego brakujących zębach. Tęsknię za nią, ale tak tylko troszkę, nie żeby za bardzo, oj tam oj tam, cholernie tęsknię.
|
|
 |
Mimo pewności, że się nie odezwie, ciągle czekam na telefon, zapukanie do drzwi, e-mail, cokolwiek. Z jednej strony wiem doskonale, że nigdy nie zdecyduje się na jakiś sygnał, bo najzwyczajniej nie ma do tego powodów, a z drugiej, wierzę, że zatęskni i będzie czekał na moją odpowiedź... Nadzieja matką głupich, wiem.
|
|
 |
-ząbek mnie boli. -który? -ten -to super -nie. a jak mi wypadnie? -to sobie na korektor przykleisz -albo gumę włożę.
|
|
 |
[cz.3] Rano, przed szkołą poszłam do parku i ponownie szukałam telefonu, ani śladu. Po godzinie monotonnych przeczesań trawy, dotarłam na lekcje. Weszłam do klasy, zajęłam swoje miejsce, ale na niczym nie mogłam się skupić. Tak minął mój dzień. Skończyłam zajęcia, ruszyłam do domu. Nagle ktoś na ulicy krzyknął moje imię. Odwróciłam się i podszedł do mnie przystojny chłopak, na pierwszy rzut oka wydawał się sympatyczny. -Ja chyba mam coś co należy do Ciebie. - powiedział a z kieszeni wyciągnął mój telefon. -O rany! Tyle czasu go szukałam! Dziękuję. Jak go znalazłeś? I mnie? - Byłem w parku dziś rano i się na niego natknąłem. Od razu napisałem do pierwszego kontaktu i dowiedziałem się jak się nazywasz. Potem taki chłopak po podaniu nazwiska, pokazał mi Ciebie. - Dziękuję Ci bardzo. Jak mogę Ci się odwdzięczyć? - Wystarczy, że dasz się wyciągnąć na kawę.
|
|
 |
Pytasz co możesz mi dać za to że Ci pomagam, wspieram i jestem przy Tobie. Oh, głupi! Przecież to nie Ty masz mi się odwdzięczać, tylko ja Tobie - za miłość, którą mi dajesz.
|
|
 |
Czekanie męczy, dobija, załamuje. Świat z góry narzuca nam odliczanie czasu : do końca lekcji, zagotowania wody, wakacji, końca ważności konta, wyschnięciu lakieru na paznokciach, do szczęścia. Nie lubię czekać. Zwłaszcza na to ostatnie.
|
|
 |
Chciałabym jeść kolację, iść się wykąpać, położyć się spać, obudzić się, zjeść śniadanie, ubrać się, iść do szkoły, wrócić, zjeść obiad, odrobić lekcje, uczyć się... z Tobą. Bo bez Ciebie to wszystko nie ma nawet najmniejszego sensu.
|
|
 |
[cz. 2] Spanikowałam. Wracałam do domu i zastanawiałam się co powiem rodzicom i najważniejsze- kto znajdzie mój telefon? Kto będzie miał numery moich znajomych, będzie mógł się podawać za mnie, kto wyda 40 zł z konta, kto patrząc w kalendarz pozna daty moich miesiączek. Martwiłam się, cholernie się martwiłam. Weszłam do domu prawie zapłakana, rodziców jeszcze nie było. Postanowiłam uniknąć ryzyka i od razu poszłam pod prysznic, a potem do łózka. Jedynie brat spytał czemu nie zadzwoniłam, ale nie dostał odpowiedzi. Długo nie mogłam zasnąć.
|
|
 |
[cz. 1] Wyszłam na spacer do parku, żeby zrobić kilka zdjęć, uchwycić spadające liście i barwy jesieni, z której niedługo za wiele nie zostanie. Po półgodzinnej sesji, kiedy zrobiło się dość zimno, a słońce prawie zaszło, postanowiłam wrócić do domu. Umówiłam się wcześniej z bratem, że jeśli będę chciała podwózki, to może mnie zabrać po drodze do domu. Sięgnęłam do kieszeni, po komórkę, żeby do niego zadzwonić. - O cholera, zgubiłam telefon. - wkurzyłam się na siebie. Zaczęłam szybko go szukać, bez rezultatu, niewiele widziałam, w dodatku był wyciszony, co ja teraz zrobię?
|
|
 |
Pozdrawiam pana Stanisława, który pyta mnie, czy nadal jestem obrażona na jego syna, a gdy pokręcę głową, dopowiada ''no tak, miłość wszystko wybaczy'.
|
|
 |
-grunt to czytać mając rękę na ustach -grunt to czytać nie mając ust -ani ręki
|
|
|
|