 |
Wsiadam do pociągu gdziekolwiek mnie zabierze. Żałuje tylko że Ty mnie nie odbierzesz. Nie na tą stronę spadła życia moneta. Na końcu podróży nikt na mnie nie czeka. / PiH
|
|
 |
Każdego wieczoru dopada mnie potwór monotonni, rani mnie, wpajając w mój mózg nieustający, silny smutek, który przeszywa mnie do szpiku kości, moje serce przestaje bić, nie potrafię wymusić uśmiechu, moje ciało jest sparaliżowane, zimna łza zatrzymuje się na bladym policzku, zamarzam od środka.
|
|
 |
[cz. 4] Poszliśmy do knajpy na rogu znanej ulicy naszego miasta. Pewnie dużo osób nas widziało. Ale nie przeszkadzało mu to, mi też - przecież był nieziemsko przystojny. Usiedliśmy przy stoliku zaraz przy samym oknie. Zamówił mi cappuccino, a sobie zieloną herbatę, co wcale nie współgrało z jego zaproszeniem na kawę. Ale to lepiej, ze nie truje się kofeiną. Najpierw przedstawił mi się, powiedział, że chce być weterynarzem, w sumie jego plany mnie zaciekawiły, potem rozmawialiśmy trochę o moich jakże ambitnych planach i innych bzdetach. Dobrze nam się rozmawiało. Jednak zachodzące słońce biło w szybę, więc przeprosiłam, podziękowałam za kawę i miłą rozmowę i wróciłam do domu. Zupełnie zapomniałam, by spytać o numer telefonu, cokolwiek. Jednak niepotrzebnie, bo pół godziny po spotkaniu zadzwonił do mnie, żeby umówić się na kolejne spotkanie. Skąd miał mój numer? Przecież niedawno znalazł mój telefon!
|
|
 |
To całkiem miłe mieć kogoś, kto się o Ciebie troszczy, martwi, kto wmusza w Ciebie obiad, żebyś nie była głodna, kto karze odrabiać Ci prace domowe, żebyś nie dostała jedynki, kto ucałuje palec, gdy skaleczysz się krojąc ogórka i powie Ci, że jest z Ciebie dumny, gdy zrobisz coś dobrze... Szkoda, że nie mam tego kogoś.
|
|
 |
-będziemy się rzucać śnieżkami? - dzisiaj?
|
|
 |
- siku mi się chce -następnym razem weź pampersa (...) pampers to barzo przydatna przedmiot.
|
|
 |
-czy Ty nie powinieneś mieć tutaj jeszcze jednego zęba? -a czy ty nie powinnaś mieć w głowie mózgu?
|
|
 |
Mówisz 'myślami jestem z Tobą'. Dla mnie to równoznaczne z tym, że wcale Cię nie ma. Bo widzisz, myśli nie przytulę, ona nie powie mi że mnie kocha i nie złapię jej za rękę, aby zyskać trochę ciepła.
|
|
|
|