 |
Dziękuję Ci, że dałeś sens memu życiu. Przyszłam na świat, by przeżyć to, co przeżyłam i spróbować popełnić samobójstwo, uszkodzić sobie serce, spotkać się z Tobą, wspiąć się na ten zamek i po to, byś wyrył w swojej duszy moja twarz. To jedyny powód, dla którego przyszłam na świat - aby pozwolić Ci znaleźć drogę, z której zboczyłeś. Nie pozwól, by moje życie stało się niepotrzebne.
|
|
 |
Mam ochotę zacząć znowu żyć. Popełniać błędy, które zawsze chciałam popełniać, tylko nigdy nie miałam odwagi. Stawiać czoła panice, która może powrócić, ale spowoduje przecież tylko zmęczenie, bo przecież wiem, że od paniki się nie umiera. Mogę spotkać nowych przyjaciół i nauczyć ich jak stać się szalonym, by być mądrym. Poradzę im, by nie przestrzegali zasad dobrego wychowania, ale by odkryli swoje własne życie i żeby ŻYLI.
|
|
 |
Zgodnie z zasadami dobrego wychowania nie wolno mówić wprost o miłości, a już nigdy mężczyźnie, którego widziało się zaledwie parę razy.
|
|
 |
Człowiek już taki jest. Zastępuje strachem wszystkie swoje emocje.
|
|
 |
Ale Bóg postąpił inaczej. Ustanowił prawo i znalazł sposób, by nakłonić kogoś do jego złamania tylko po to, by wynaleźć karę. Wiedział, że Adam i Ewa znudzą się w końcu tym nadmiarem doskonałości i wcześniej czy później wystawią na próbę jego cierpliwość. Czekał na to, bo może On również - Wszechmocny - miał dość świata, gdzie wszystko funkcjonowało bez zarzutu. Gdyby Ewa nie skosztowała jabłka, cóż ciekawego zdarzyłoby się przez miliony lat? NIC!
|
|
 |
W oczach przyjaciół uchodziła za wzór godny naśladowania, traciła większość swojej energii usiłując być zawsze na miarę takiego obrazu siebie, jaki sama tworzyła.
|
|
 |
Udawało jej się przezwyciężyć swoje słabości, ale ponosiła klęskę w sprawach ważnych. Roztaczała wokół siebie aurę kobiety niezależnej, choć rozpaczliwie potrzebowała kogoś obok siebie.
|
|
 |
Nie powinna była mnie o to wypytywać. Czego chce? Zrozumieć dlaczego płakałam? Czy nie widzi, że jestem całkiem normalna, że mam te same pragnienia i lęki co wszyscy i że tego typy pytania - zwłaszcza teraz, kiedy jest na wszystko za późno - wywołują we mnie panikę?
|
|
 |
Brzydka ona, brzydki on. Mała stacja, kiepski bar. A oni przytuleni, jakoś niezwykle tak, jakby się miał utlenić nagle świat.
|
|
 |
Biegł za nią ulicą. Uciekała tak szybko, jak tylko mogła. Prawie potykała się o własne stopy. Ręce wyrzuciła do przodu i torowała sobie drogę wśród ludzi. Upadła, gdy jej stopa ześlizgnęła się z chodnika. Czuła, że pada i próbowała krzyczeć, ale nie mogła... Otworzyła oczy. Była czwarta rano. Owinęła się kołdrą i znowu zasnęła.
|
|
 |
Dzień, w którym będziemy wiedzieć czego chcemy, będzie chyba końcem świata.
|
|
 |
You are the men of my dream ....
|
|
|
|