 |
-Wiesz jest pewna granica.
-Jaka?-
Taka której musisz przestrzegać!
-A co jak ją przełamie?
-Nie wiem,jeszcze nikt jej nie przełamał
-A będziesz zła?
-Nie! Będe wdzięczna.!
|
|
 |
-Słuchaj, chcesz go mieć?
-Wtedy jeszcze nie wiedziała, czy chce. I tego wieczoru, gdy wrócił i całował jej szyję, także nie. Chociaż chciała go mieć- na chwilę. Tak, żeby zdjął jej sweter i dotykał pleców ustami, i chociaż raz musną piersi. I żeby wychodząc do domu natychmiast o tym zapomniał. Ale on nie zapomniałby tego nigdy i dlatego też nie zdjął jej swetra. A tak bardzo chciała, żeby to zrobił. I to pragnienie wynikało głównie z podziwu. To idiotyczne- myślała- czy można kogoś pragnąć "na chwilę", i to tylko z podziwu?
|
|
 |
- Szukam ideału ...
- No to powodzenia, za 60 lat otworzysz pudło z napisem " Moje dawne miłości " i wiesz co znajdziesz ? Kurz moja droga, kurz..
|
|
 |
- Myślę, że to się nie uda.
- Ale przecież ty kochasz mnie, a ja kocham ciebie, prawda?
- Nie wiem. Jeśli zapytasz, czy lubię być z tobą, to odpowiem, że tak. Jeśli jednak będziesz chciała wiedzieć, czy jestem w stanie żyć bez ciebie, to też odpowiem, że tak.[...]
- Lubisz być ze mną, ale nie cierpisz być sam ze sobą. Ciągle szukasz nowych wrażeń, żeby uciec od tego, co istotne. Wciąż potrzebujesz adrenaliny w żyłach i zapominasz, że tam powinna płynąć krew, nic więcej.
|
|
 |
- Mówiłeś coś w ogóle?
- Nie, byłem zbyt zdziwiony,żeby zadawać mojej zmarłej wampirzej żonie jakiekolwiek pytania.
|
|
 |
- A ty, dlaczego nie masz dziewczyny? Jesteś spoko i strasznie seksowny.
- Wiem.
- Nie chciałbyś być zakochany?
- Byłem kiedyś. To bolesne, bezcelowe i przereklamowane.
|
|
 |
"-Czego naprawdę chcę - mówił Damon do Eleny - to to, żebyś się jakoś rozgrzała. Co znaczy, że albo muszę ugotować Ci coś ciepłego, albo włożyć Cię do wanny z gorącą wodą. A biorąc pod uwagę, co stało się ostatnim razem ...
-Ja nie sądzę, żebym mogła coś zjeść.
-Daj spokój, to twoja narodowa tradycja. Zupę z jabłek. Ciasto z kurczakiem według przepisu babci.
Zachichotała mimo koszmarnego samopoczucia.
-Ciasto z jabłek i zupę z kurczaka, jeżeli już. Ale nieźle Ci poszło jak na początek.
-Więc? Obiecuję, że nic już nie pomylę."
xDD
|
|
 |
"-Będziemy razem tacy szczęśliwi. Kiedy oni będą martwi, puszczę cię. Nie chciałam cię skrzywdzić tak naprawdę. Po prostu się rozgniewałam. - wyciągnęła smukłą rękę i pogłaskała go po policzku. - Przepraszam.
-Katherine - powiedział, wciąż się uśmiechając.
-Tak. - Nachyliła się bliżej.
-Katherine...
-Tak, Damonie?
-Idź do diabła"
|
|
 |
Zabiorę cię na spacer po łące, a ty mi wpleciesz we włosy kwiat, spróbujesz złapać dla mnie wiatr. Na boso będziemy biegać po trawie by poczuć wolności smak, by choć na krótko być razem i krzyczeć: chwilo trwaj!
|
|
 |
Ona Była kwiatem,który potrzebował wody do tego by żyć..On był jej woda,czystą i bogatą w nadzieje,pełną składników niezbędnych do tego by wzrastała..ogrodnikiem który ją pielęgnował..Pewnego dnia on odszedł,a Ona została sama,usychając powoli..
|
|
 |
Została tylko garść wspomnień i obraz twarzy,
który tracił wyrazistość z każdym upływającym dniem..
|
|
 |
Aż wreszcie doszło do tego, że nie chciała budzić sę ze snów,
które wydawały jej się bardziej rzeczywiste..
|
|
|
|