 |
|
Mamo, dziękuję za danie mi życia, za bycie moją mamą , ale najważniejsze - za bycie moją najlepszą przyjaciółką . Kocham Cię ;*
|
|
 |
|
"a przede wszyskim nie tracmy dobrego humoru i usmiechu, bo już wiemy że dzięki temu możemy przenosic góry!!! "
|
|
 |
|
" dlaczego ? " - jedno i to samo, w kółko zadawane pytanie.
|
|
 |
|
Jose: Warto było przyjechać do tej budy, żeby grać taką piłką.
Mia: To nie buda tylko szkoła
Jose: Później zanotuję w kajecie.
Mia: Mówi się w zeszycie. Co za słownictwo...
Jose: A jak się mówi idiotka?
Mia: Nie zapisali tego w Twoim akcie urodzenia? / Zbuntowani. :)
|
|
 |
|
prawdy nie zbudujesz na kłamstwach.
Co najwyżej fart pozwoli ci wyssać ją z palca.
|
|
 |
|
Nie mam zamiaru być twoim ładnym wspomnieniem, ogrzewającym cię w zimie życia.
|
|
 |
|
Dziękuję, że przy mnie jesteś, że mnie akceptujesz i tolerujesz przez tak długi czas, a bywam czasem nieznośna, robię głupie rzeczy, ale przepraszam. Jestem Ci wdzięczna za wszystkie rozmowy, wygłupy, zakupy, seanse, ploteczki i pogaduszki, wspólne pochłanianie zbędnych kalorii i za cały spędzony czas razem.
|
|
 |
|
Domówka u Niego. Siedziała na łóżku, z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad
ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała,
więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki,
która tak cudownie otulała Ją zapachem Jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie.
Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na Jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą.
Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało.
Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA. BUZIA ;)
Zerknęła jeszcze na Niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach, pomyślała,
że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy. Poczuła wibracje telefonu.
"Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów." Ugięły się pod Nią kolana.
Miała wrażenie, że Jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.
|
|
 |
|
Mam w domu cztery ściany które wiedzą już za dużo, na szczęście tylko one tu nic mi nie dyktują .
|
|
 |
|
Wierzę, że po każdej burzy w końcu wyjdzie słońce. Nie zawsze jestem fair, bo zmusza sytuacja - naprawdę jestem lepsza niż ta moja reputacja .
|
|
 |
|
Więc rób to co lubisz, więc lub to co robisz, jeśli chcesz powiedzieć stop, wciśnij stop na konsoli .
|
|
 |
|
I niektórzy też twierdzą, że za dużo mówię i wiesz co mają rację i czasem żałuję.
|
|
|
|