 |
|
przestałam już w Ciebie wierzyć, a kontakt trzyma się tylko z przyzwyczajenia./esperer
|
|
 |
|
cześć, jestem zakochaną idiotką i proponuję ci już odejść bo mnie wkurwiasz. /esperer
|
|
 |
|
u mnie 'na zawsze' to tak mniej więcej oznacza 'dopóki nie znajdę lepszego' frajerze. /esperer
|
|
 |
|
bo właśnie uświadomiłam sobie, że nie kocham już nikogo. że każde moje słowo, nieudolny flirt czy uśmiech to zwykła ściema. po prostu się mi kurwa odechciało mężczyzn. /esperer
|
|
 |
|
wkurwiła się na mnie gdy znowu o nim wspomniałam, bo przecież mówiłam, że już zapomniałam, że nie kocham. i tak nagle to wszystko powróciło... To gdy siedziałam i śledziłam uważnie jego ruch, uśmiechając się lekko gdy spotykaliśmy się spojrzeniami, to gdy zasypiałam i budziłam się ze słowami 'kocham cię' na ustach. A teraz jego już nie ma, to tak trochę jakby i mnie ubyło. Oficjalnie nie ma mnie dla nikogo. /esperer
|
|
 |
|
-czemu tak bardzo go nienawidzisz? - bo widzisz, jako jedyny rozbudził moje serce do życia, a potem spierdolił nawet nie pytając czy chcę iść z nim. /esperer
|
|
 |
|
nie mogę powiedzieć, że go kocham, ale nie mogę powiedzieć też, że nie interesuję się każdym jego oddechem./esperer
|
|
 |
|
słyszałam, że chcesz się ze mną przespać, więc chłopcze proponuję otworzyć książkę na rozdziale 'marzenia i inne brzydoty'. /esperer
|
|
 |
|
oddałam mu wszystko serce, usta, oczy, dałam mu nawet nerkę, ale to też było bez sensu. /esperer
|
|
 |
|
wiesz dlaczego kocham noce? Bo wtedy jesteś mi jeszcze bliższy, bo wtedy wszystko staję się takie możliwe do zrealizowania. /esperer
|
|
 |
|
kochaj mnie jak chcesz i czym chcesz, ale kurwa kochaj. /esperer
|
|
 |
|
szczęście zaczyna się tak od metr osiemdziesiąt. Przynajmniej moje. /esperer
|
|
|
|