 |
|
Uśmiechnij się za mnie, gdy będą mnie grzebać.
Bo byłem tym kim chciałem być, nie kimś kim było trzeba.
|
|
 |
|
Moi ludzie żyją jak roboty i się nimi stają.
Trochę smutno, że nie będą już tu ze mną pili za rok.
Ale sami wybrali, brawo. Pierwszy wolny wybór.
Może poza ćpaniem prowadzącym aż na ostry dyżur..
|
|
 |
|
I na rękę raczej nie jest mi wrzucanie obrączki.
Świat jest za szybki na związki skumałem to wolny.
Wszędzie kurwa dobrze gdzie nas nie ma, także zapomnij.
O tym, że każdy ma życie co jest tematem na książki.
|
|
 |
|
Są rzeczy co bolą. Co wolą raczej nie wychodzić na wierzch,tylko topić się na dnie.
Więc proszę nie dręczcie mnie..
|
|
 |
|
udaję cały czas, tak niezwykle rzadko chce mi się śmiać.
|
|
 |
|
To takie złe gdzie idę i po co.
To jaki jestem jest takie niemądre..
|
|
 |
|
Ideał? - wszyscy tu wzywają Houston
Ideały to ci, których znamy wcale albo krótko
jak psy i koty, drzemy te drugie już tradycyjnie
a te bloki życzą tęczy ale w czarno-białym filmie
|
|
 |
|
Twoje oczy, tak pełne pytań i lęku, od łez się szklą..
|
|
 |
|
Są miejsca, z których się nie wraca. Są szkody, których się nie naprawi.
|
|
 |
|
"jest mi mdło, boli mnie głowa, zeschły mi wargi. to żaden wiersz, po prostu chce żebyś wróciła"
|
|
 |
|
przestań sie dziwić, że masz ciągle pod górke skoro sie pchasz na samą góre
|
|
 |
|
naprawde ciesze sie, że widze ciebie znów, choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów
|
|
|
|