 |
|
moje sznury życia związały się w jeden supeł. krew
nie dopływa, tlen ucieka dziurami, a my. my w tym
suple dryfujemy..
|
|
 |
|
moje łokcie nie są po to, żeby przepychać się w tłumie. są po to żeby się podnieść, gdy upadam, gdy nie rozumiem.
|
|
 |
|
Wierzę w nienawiść od pierwszego wejrzenia.
|
|
 |
|
uwielbiam rzucać się na niego, całować, tarzać się z nim na łóżku
nie myśląc jak mnie odbierze i co pomyśli tylko wiedzieć, że i tą
dzikość we mnie pokocha.
|
|
 |
|
zastanawiając się nad ludzkością i człowieczeństwem to tak na prawdę
gówno nie ludzkość, nie człowieczeństwo. ono umarło setki lat temu.
|
|
 |
|
- Po co Ci nóż w górach ? - Żeby odciąć komuś linę.
|
|
 |
|
- Zrób coś ! - Kawę se zrobię.
|
|
 |
|
promile- dobrze czuję ich bliskość. mam dziś wyjebane na wszystko
|
|
 |
|
może raz na jakiś czas wyjdę, zapomnę i się uśmiechnę
|
|
 |
|
ciągle mamy siebie za mało
o milimetr, o pocałunek.
|
|
 |
|
nie istnieje coś takiego jak szczęście, jest tylko los i mądre decyzje
|
|
|
|