 |
W końcu znalazła szczęście. Swoje własne jedyne szczęście, którego tak długo szukała. Teraz już Go nie odda, nie pozwoli nikomu tego zepsuć, odebrać jej... Bo to wszystko co ma i nie ważne co dzieje się wokoło, liczy się tylko On .
|
|
 |
Przepraszam, że nie ma mnie zawsze, że przychodzę czasem zbyt późno, że nie zawsze jestem niemożliwie sympatyczna, ale ja nie zawsze potrafię dawać z siebie wszystko...
|
|
 |
popatrzył w jej pełne strachu oczu. pocałował najbardziej namiętnie jak potrafił. odpychając go lekko zapytała czy to tylko jednarazowe czy na dłużej, odpowiedział, że sam nie wie, zobaczy. jej rostrzęsiona skostniała ręka wylądowała na jego policzku. odchodząc popatrzyła chłodno w jego pełne żalu a jednocześnie zimna oczu. nie żałowała mimo, że ból ściskał jej serce
|
|
 |
wszystko, co zdarza się raz, może już nie przydarzyć się nigdy więcej, ale to, co zdarza się dwa razy, zdarzy się na pewno i trzeci
|
|
 |
Jedno słowo za dużo, jeden czyn za mało.
|
|
 |
kochali się, ale nie mieli odwagi by znowu wejść w ten syf.
|
|
 |
Jej oczy były przepełnione niemą prośbą o pomoc . Nikt nie potrafił zrozumieć krzyku jej źrenic
|
|
 |
Wiele się zmieniło, wiele na lepsze.
|
|
 |
Tkwię na tej ziemi, od kiedy się to wszystko zaczęło. Podżegałem wszelkie uczucia jakie posiada człowiek. Dbałem o to, czego chciał i nigdy go nie sądziłem. Dlaczego? Bo nigdy go nie odrzuciłem, mimo wszystkich jego niedoskonałości! Uwielbiam człowieka!! Jestem humanistą. Może ostatnim. Czy ktoś przy zdrowych zmysłach mógłby zaprzeczyć, że wiek XX należał całkowicie do mnie? Całkowicie... całkowicie... Do mnie. Osiągnąłem szczyt, to moja chwila.
|
|
 |
Miłość własna. Naturalny narkotyk. Nie chodzi o to, że jej nie kochałeś, ale że kogoś innego kochałeś bardziej. Siebie.
|
|
 |
Kurwa, widocznie tak wygląda życie, szare nieprzewidywalne, filmy nas oszukały, całe pokolenie, życie jest banalne, gówniane zauroczenie, potem dziecko, ślub, darcie ryja, nienawiść, śmierć, raju nie ma, a co kurwa, pójdę se do roboty, kupie se video, meble z Ikei, DVD, jakąś bryczkę na raty, i też będzie fajnie, będę udawał że jest OK
|
|
|
|