 |
Leżąc na podłodze zastanawiała się kim dla niego jest. Nagle poderwała się, chwyciła kluczyki od samochodu i wyszła z domu. Wiatr otulił jej ramiona. Po kilkunastominutowej drodze była u niego pod blokiem, wyciągnęła telefon i wykręciła jego numer. Usłyszała zaspane 'No?'. Patrzyła tępo w jego okna i wydukała 'Wyjdziesz przed blok?'. I ten przejmujący sygnał w słuchawce. Zaczęła wracać w stronę małego hyundai'a. 'No i gdzie leziesz?' Usłyszała za plecami wesoły ton jego głosu. 'Wiesz...' Zaczęła cicho. 'Chciałam tylko, żebyś wiedział, że mi na Tobie zależy.' Dokończyła i skierowała się w stronę auta. 'Ty nie...Jestem skurwysynem.' Powiedział i przetarł oczy. 'No i właśnie tego nie łapiesz! Jestem tu, bo chcę Cię z każdą wadą, chcę Ciebie całego!' Starła łzę i wsiadła do auta, ale zdążył złapać za drzwiczki. 'Wysiadaj.' Szepnął ostro. Posłuchała. Nim zdążyła zareagować, on już całował jej chłodne usta. 'Idziemy na górę.' Mruknął. Tak bardzo mocno ściskał jej dłoń.
|
|
 |
Pamiętaj o nim, o jego uśmiechu, który był dla ciebie wyjątkowy, o oczach, które przenikały twoją duszę, o mimice, którą znałaś na pamięć. Pamiętaj o nim, kiedy za 10 lat odnajdziesz adres tej strony i, kiedy zrozumiesz, że wszystkie wpisy, były poświęcone właśnie jemu. Literki, które układały się w wyrazy, a inspiracją do ich wystukiwanie był on. Pamiętaj jak przyszedł, i pamiętaj co czułaś gdy od ciebie odchodził, a potem znów wracał. O jego zapachu, ciuchach, przyzwyczajeniach, o uczuciach, które do niego żywiłaś. Pamiętaj o rzeczach i słowach, którymi cie zranił, pamiętaj o tym, bo widzę, że już zapominasz.
|
|
 |
Brakuje mi tej bliskości, którą dzieliliśmy. Wiem, że tylko z nim mogłam się wyzywać, chociaż żadne z nas nie brało tego na serio, tylko z nim dzieliłam takie same poglądy, tylko z nim mogłam grać w głupie gry np ' na co masz ochotę? '. On był kimś wyjątkowym i wszystko, co robiliśmy razem, było w pewien sposób jedyne i niepowtarzalne, ale mimo to, dalej wierzę, że spotkam kogoś, kto wypełni moje szare dni. Wymyśli nowe zabawy i znajdziemy wspólny język, tak jak umiałam zrobić to Z NIM. Wierzę, że to jest możliwe, chociaż czasem mam chwile zwątpienia. Może za pare lat, kiedy przejdę obok ciebie i będę z moim nowym chłopakiem,a ty z dziewczyną, która być może znaczyła dla ciebie więcej niż ja, poczuję, że ty tylko w moich oczach byłeś taki doskonały. Mam taką nadzieję, bo jeżeli nie, to mogę sobie nie poradzić z tym życiem.
|
|
 |
I czasami, zwłaszcza wtedy, gdy noc układa mnie do snu, widzę Cię. Stoisz obok mnie i wyobrażam sobie, że trzymasz mnie za rękę, i uśmiechasz się do mnie ze zdjęcia na stoliku nocnym. Jesteś. I to wystarcza. Chociaż na kilka chwil.
|
|
 |
Czuję Cię w każdej sekundzie. Kiedy wstaję z łóżka, podajesz mi dłoń, bym nie upadła. Gdy zgłaszam się na zajęciach, słyszę jak mi podpowiadasz. Kiedy wybieram pomarańcze, wskazujesz te ładniejsze. Gdy zasypiam nucisz mi kołysanki.
|
|
 |
Mama powtarza, że nie mam spać w Twojej koszuli.Ona nie rozumie tego, że bez niej nie zasnę. Wtedy przecież czuję,jakbym przytulała się do Ciebie.
|
|
 |
Dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego, zwykłego człowieka, nagle staje się on w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym, kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć naprawdę? Gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ, taki mocny, że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic, że nic się nie stało, że damy radę.
|
|
 |
Mówisz mi, że jesteś młoda, masz całe życie przed sobą, przecież wiek 14-19 jest najlepszy. Ok, rozumiem, wypady na miasto z przyjaciółmi, ok, rozumiem, jakieś tam piwko w wieku 14 lat, tylko rób wszystko z umiarem, nie daj się nabrać i wciągnąć w jakieś gówno. Zapytaj się 15- letniej dziewczyny w ciąży czy żałuje tego szaleństwa, jestem pewna, że odpowie ci tak. W jej wieku przecież możesz się jeszcze bawić, a nie opiekować swoim dzieckiem. Nie daj się nabrać i wciągać w coś tylko dlatego, że ktoś inny tak robi. Spójrz na narkomanów, alkoholików. Chcesz tak skończyć? Sądze, że nie. Przecież ich zamiarem także nie był taki koniec. Nie patrz na innych- patrz na siebie. Nie zmarnuj swojego życia. // wypruta_z_uczuc
|
|
 |
Mówisz mi, że jesteś młoda, masz całe życie przed sobą, przecież wiek 14-19 jest najlepszy. Ok, rozumiem, wypady na miasto z przyjaciółmi, ok, rozumiem, jakieś tam piwko w wieku 14 lat, tylko rób wszystko z umiarem, nie daj się nabrać i wciągnąć w jakieś gówno. Zapytaj się 15- letniej dziewczyny w ciąży czy żałuje tego szaleństwa, jestem pewna, że odpowie ci tak. W jej wieku przecież możesz się jeszcze bawić, a nie opiekować swoim dzieckiem. Nie daj się nabrać i wciągać w coś tylko dlatego, że ktoś inny tak robi. Spójrz na narkomanów, alkoholików. Chcesz tak skończyć? Sądze, że nie. Przecież ich zamiarem także nie był taki koniec. Nie patrz na innych- patrz na siebie. Nie zmarnuj swojego życia.
|
|
 |
Nie chcę nikogo okłamywać, nigdy nie byłam człowiekiem nieomylnym, często popełniałam błędy, których potem bardzo żałowałam. Pyskowałam rodzicom, chciałam robić wszystko to, czemu oni byli przeciwni. Nie bez powodu opisuję to, co przeżyłam, ponieważ gdyby nie mój bunt, nie byłabym tym, kim teraz jestem. Od czego się zaczęło? Sądzę, że od towarzystwa, które po raz pierwszy namówiło mnie do alkoholu. Spodobało mi się, dlatego coraz częściej wykradałam się z domu i wracałam tak, aby nie zauważyli i nie poczuli ode mnie wódki. Tak jak osoba uzależniona- chciałam więcej. Tym razem przeszłam na papierosy, paliłam i nie zważałam na żadne konsekwencje, potem trawka. Czy dziś żałuje tego kim byłam? Nigdy nie zapomnę tego, co się działo 22 kwietnia zeszłego roku. Z mojej winy kolega umarł na moich kolanach. To ja go namówiłam na te cholerne narkotyki. Przecież nie chciał być ciotą. Problem w tym, że wciągnął za dużo. Dzisiaj jestem inna- lepsza. Mam nadzieję, że tak zostanie na zawsze.
|
|
 |
Chyba jednak nie wszystko się ułożyło tak jak chciałam. Może i było parę dobrych chwil, które zapewne będę mieć w sercu przez długie lata, ale tak jak u każdego, miałam też kilka złych, który sprawiły, że stałam się kimś zupełnie innym. Poznałam, co to ból, zazdrość, nienawiść, rozpacz i niechęć. Niechęć do życia na ziemi, niechęć do ludzi i wszystkiego, co mnie otacza. Często myślę o tym, co daje mi siłę, dzięki, której potrafie jeszcze funkcjonować. Być może to przyjaciele, którzy zawsze są ze mną. Może to rodzina, która mnie kocha i nie pozwola, abym cierpiała. A może jest odwrotnie, to ja nie chce, aby przyjaciele byli sami, a rodzina cierpiała z mojego powodu. a może wszystko razem. Ale jedno jest pewne, muszę być silna.
|
|
|
|