|
spotkanie kogoś, kogo pokocha się z wzajemnością, jest wspaniałym uczuciem.
ale spotkanie bratniej duszy jest uczuciem chyba jeszcze wspanialszym.
bratnia dusza to ktoś,
kto rozumie Cię lepiej niż ktokolwiek inny,
kocha Cię bardziej niż ktokolwiek inny,
będzie przy Tobie zawsze, bez względu na wszystko.
podobno nic nie trwa wiecznie,
ale czasami miłość trwa nawet wtedy, kiedy ukochana osoba odejdzie.
|
|
|
zdarzyło się komuś z Was kiedykolwiek,
mając pełną świadomość, że popełniacie błąd dalej w to coś brnąć ?
nie zwracając uwagi na konsekwencje,
nie zważać na rady przyjaciół ?
a może to wszystko to oznaka słabości?
chyba tak..
tylko jak ją przezwyciężyć ?
w dodatku kiedy to wszystko było takie ważne i ciągnęło się przez dwa lata...
a może i nadal się ciągnie...
jak to nazwać?
miłość ?
tak.
|
|
|
jestem totalnym bałaganem.
nawet nie umiem go uporządkować..
od jakiegoś czasu przemieszczam się między dwoma światami.
oba światy mają inaczej pachnące kwiatki, mają inaczej błękitne niebo i zupełnie inny odcień trawy.
jeden jest nocą, drugi jest dniem..
przed każdym zaśnięciem tonę w chorych myślach.
każdego ranka one wracają.
szkoda, że nie mogę przegonić ich ręką jak owadów..
nie mogę obudzić się z tego jednego, wielkiego snu.
wciąż żyję marzeniami..
tak mnie pochłonął ten nierealny świat, że niedługo stracę kontrolę i przestanę żyć normalnie.
tak, to właśnie miłość.
czasem jakby bronię się przed tym uczuciem, sama przed sobą udaję, że jest mi dobrze bez tego wszystkiego, ale nie jest.
potrzebuję jego, jak cholera!
|
|
|
jakiś kawałek mnie, nie wiem jak duży, zawsze będzie Cię kochał.
|
|
|
dajesz mi niepokorne myśli i niepokoje.
|
|
|
bez Ciebie nic nie będzie mi szło.
|
|
|
gdyby miłość była prostą sprawą,
moglibyśmy iść teraz przytuleni do siebie,
a słowa piosenki opowiadałyby historię naszej miłości..
|
|
|
panicznie boję się szczęścia, bo wiem, że nie przetrwam, gdy kolejny raz zniknie mi w mgnieniu oka.
i chociaż to wszystko powoli już mija - wiem, że nigdy nie będę już tą samą osobą.
z nikim nie pójdę już na spacer do tamtego parku, bo wiem, że wrócą wspomnienia.
nigdy nikomu nie będę opowiadać całego dnia, bo nikt nie będzie słuchał tak jak On.
nigdy mając napisać zwykłe 'dobranoc' nie rozpiszę się do nikogo na siedem smsów, bo to warte było tylko Jego uśmiechu.
nigdy, przenigdy nie zaufam nikomu tak mocno - bo mojego serca po kolejnym złamaniu nie da się już poskładać.
|
|
|
ostatnio zapytano mnie, czy gdybym mogła cofnąć się w czasie to czy wróciłabym do tamtych chwil..
zamilkłam. przed oczami miałam obraz szczęścia.
swój codzienny uśmiech, nawet podczas zasypiania.
błyszczące radością oczy.
cudowny humor. przepiękny czas.
i już miałam powiedzieć 'tak', gdy nagle przypomniała mi się forma Jego odejścia,
a co za tym idzie - płacz, nieprzespane noce, długie wyczekiwanie telefonu od Niego, i w końcu ta świadomość, że On już nie wróci,
że wybrał inną.
i wtedy patrząc w ziemię cicho odpowiedziałam: 'nie, nigdy' bo nie dałabym rady kolejny raz znieść w życiu tak ogromnego bólu,
a moje oczy nie byłyby w stanie wypłakać ponownie tylu łez.
to nie tak, że nie chcę.. ja po prostu boję się być ponownie szczęśliwa.
boję się znowu tych cudownych uśmiechów każdego ranka.
boję się mówić o tym jak bardzo cudownie się czuję.
boję się zagłębiać w kolejny kolor oczu, i pokochać kolejny sposób żartowania.
boję się złapać inną dłoń, i powiedzieć 'ufam'.
|
|
|
Nie łatwo jest wybaczyć, gdy ranne są uczucia.
|
|
|
Ostatni czas pokazał mi,
co tak naprawdę widziałeś w Nas.
Nie jesteś wart miłości,
którą chciałam zmienić cały Twój świat.
|
|
|
|