|
wszystko ułoży się albo poukładam to sam. / Fokus ♥
|
|
|
Nigdy nie dowiesz się jak bardzo odmieniłeś moje życie, nadałeś mu sensu i nadziei na lepszą przyszłość. To z Tobą przeszłam przez całe to piekło, choć nawet nie byłeś tego świadom. Od początku do końca. I chociaż raczej w niego nie wierz i mogę tylko to sobie wmawiać - to Bóg mi Ciebie zesłał, żebyś trzymał mnie przy życiu i uczynił szczęśliwą. Ta znajomość nauczyła mnie wielu rzeczy a przede wszystkim - kochać i walczyć do końca, wbrew wszystkiemu i wszystkim. Nigdy się nie poddawać.
|
|
|
Są osoby, które się pamięta, i osoby, o których się śni.
|
|
|
tak łatwo można zniszczyć, to co układało się przez lata. ludzie odchodzą w mgnieniu oka, i chociaż wywołują mnóstwo bólu gdy odchodzą, wspomnienia zostaną zawsze, nawet jeśli bardzo będziemy chcieli o nich zapomnieć.
|
|
|
tylko prawdziwa miłość potrafi zespolić dwa zranione i zbuntowane serca. stają się one jednością, i chociaż serce to tylko zwykły narząd do pompowania krwi, potrafi zmienić życie bezpowrotnie.
|
|
|
- Czy Ty nie widzisz, że to nie ma sensu?
- Widzę, ale dla mnie większego sensu nie ma moje życie bez Niego
|
|
|
Odbij od tych dla których nic nie znaczysz, nie zatęsknisz za nimi.
|
|
|
to nic, że ona się uśmiecha. spójrz jej głęboko w oczy.- nadal widzisz tą radość?
|
|
|
Uzależniasz niebieskooka cholero. ♥
|
|
|
jest taki ból, który nie mieści się w słowach.
|
|
|
Czas mijał szybko. Krztusiłam się łzami. Były gorzkie i zimne.
Cisza. Głodne serca bicie. Ciernie wzdłuż płuc duszą.
Sumienie łka. Smutna noc. Sen na gwiazdach gra.
Niebo zachmurzone. Spoglądam na zegar. Wskazówek brak.
Patrzę w szybę. W odbiciu cienia wrak.
|
|
|
Siedze sama w pustym pokoju. Nie ma w nim nikogo poza zimnnem, które mnie otacza, poza cimnnością, która mnie osacza.
Wszystko było by okej, gdyby nie światełko na końcu otchłani. Gdyby nie ciekawość co się tam czaji.
Gdyby nie chciwość człowieka do ludzi. Wszystkiego idzie się łudzić. Podchodząc do niego, widziałam skrzydła.
Podeszłam bliżej. Ujrzałam dłonie. Gdy byłam obok zniknął w odchłani. Anioł, którego widziałam.
Którego spoczątku się bałam, z którym chciałam iść przez życie - zniknął. I nie wróci. Zagubił się i nie zawróci.
|
|
|
|