 |
|
przejedziemy Cię piękna nawet na czerwonym.
|
|
 |
|
takich chwil, chwil, chwil nie zapomina się, kapisz?
|
|
 |
|
weź wycziluj.
|
|
 |
|
, chłopak odprowadza dziewczynę późnym wieczorem do domu. przed bramą po ostatnim buziaczku nagle mówi do niej : - słuchaj, chodzimy ze sobą już cztery miesiące. chodź na pół godzinki do mnie mam wolną chate... - nie mogę.. - odpowiada panna. - chodź, prosze, prosze, prosze... - no dobrze, ale muszę na trzy minutki wpaść do domu i powiedzieć rodzicom, że wrócę później. - dobrze tylko się pośpiesz ! - zgadza się radośnie chłopak. dziewczyna wbiega do klatki po trzech minutach wraca całuje chłopaka i mówi : - no to chodźmy... w tym momencie otwiera się z trzaskiem okno jej mieszkania, wychyla się ojciec i wrzeszczy - Zośka do jasnej cholery ! nasrać to nasrałaś, a wodę to kto spuści ?! / [ kwejk ]
|
|
 |
|
siedzieliśmy sobie na boisku, bez butów, niebo było pełne gwiazd, noc była ciemna. planowaliśmy przyszłość, obiecał że będę miała wszystko, że zrobi co w Jego mocy abym żyła jak prawdziwa królewna. / paulysza
|
|
 |
|
dzięki Tobie przekonałam się jak ważne jest zaufanie, jak dobrze jest mieć osobę która ani przez chwilę nie pomyśli że możesz ją zranić. jak ważna jest taka więź między dwojgiem ludzi. tak, właśnie ją straciłam.
|
|
 |
|
I dziękuję Ci za to, że codziennie rano mogę liczyć na Twój uśmiech, bez względu na to co wydarzyło się dzień wcześniej
|
|
 |
|
"Pamiętam teraz słowa babci, która mówiła, że miłość jest wtedy, kiedy chcesz z kimś przezywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod osypane kwieciem bzy, a latem zbierać z tym kimś jagody... i pływać w rzece. Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą - pomagać przetrwać katar i długie wieczory, a jak już będzie zimno, rozpalać razem w piecu."
|
|
 |
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz..
|
|
 |
|
A w nocy, patrząc pustymi oczami w sufit, każdy z nas jest poetą swojego życia
|
|
 |
|
- Tak wiem, nie wolno mi się denerwować, bo złość piękności szkodzi. - Nawet gdybyś się całe życie złościła to i tak byłabyś śliczna // On ...
|
|
 |
|
- kochanie , jaki mam kolor oczu? - kolor wiosennego świtu z mgłą, w której mógłbym błądzić całe życie // onajestkurwa.
|
|
|
|