|
Tak jak w stanie nieważkości Oddech Twój mnie w górę unosi Tylko tyle dzisiaj wiem,leżysz obok po to by, mnie Oddech Twój mnie unosił w kosmos.
|
|
|
Dopiero teraz, u Jego boku zaczęła doceniać każdy ułamek sekundy swojego życia. Zaczęła cieszyć się z najmniejszych drobiazgów. Nawet malutki bukiet stokrotek podarowany przez Niego rysował nieskazitelny, delikatny uśmiech na jej promiennej twarzy. Każdego dnia budząc się nie wierzyła w to, co ma, nie wierzyła że istnieje właśnie to uczucie, które na dobre zamieszkało w jej sercu.
|
|
|
Uwielbiam Twój uśmiech. Ten uśmiech, który jest tak cholernie arogancki, wredny i pewny siebie.
|
|
|
Usiadł przed nią i układając dłoń na jej policzku uśmiechał się delikatnie. Wzrokiem przeszywał jej drobne, bezbronne ciało. Jednym gestem sprawił, że ponownie go pokochała. Bezgranicznie tak już na amen.
|
|
|
Chcę oglądać z Tobą mecze i pić zimne piwo, grać w x-boxa w samej bieliźnie i jeść fast foody o 3 nad ranem, oglądać z Tobą wszystkie głupkowate komedie, by słyszeć jak słodko się śmiejesz, i straszne horrory by wtulić się w Ciebie i poczuć się bezpieczniej. Chcę spać w Twojej wielkiej koszulce i słuchać z Tobą rapu, pić z Tobą poranną kawę, zwiedzać z Tobą miasto nocą i kąpać nago w jeziorze. Sprzątać Twoje porozrzucane skarpetki i czekać w samej bieliźnie, aż wrócisz z pracy. Chcę tańczyć z Tobą jak w dirty dancing i całować się w deszczu.
|
|
|
Usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. Na palcach, podbiegła do drzwi. Ziewając, niezdarnie je otworzyła. Stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. Wręczył jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał : - miłego dnia kochanie. Zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. Przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział : - i tak Cię Kocham.
|
|
|
Wysprzątałam wczoraj pokój. Ułożyłam książki na półce. Pozmywałam naczynia. Nauczyłam się biologii. Umyłam włosy i wyprostowałam je. Posprzątałam całą łazienkę. Posegregowałam ubrania w szafie. wypiłam kawę i umyłam auto mamy. Zrobiłam zakupy na kolację i upiekłam ciasto. Kupiłam nowe buty i złożyłam życzenia wujkowi z okazji urodzin. Pogadałam z przyjaciółką na skype. Przeczytałam jakąś tanią lekturę, a w między czasie i tak pomyślałam o Tobie. W każdej czynności byłeś Moją przewodnią myślą. Głównym powodem, dla którego w ogóle udaję, że umiem żyć.
|
|
|
Czasami mam ochotę zajebać Ci w łeb tak , że zaśpiewasz 'i need a doctor'.
|
|
|
Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresję, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma skutków ubocznych. Przytulanie jest zupełnie naturalne. Jest całkowicie organiczne, naturalnie słodkie, nie zawiera pestycydów, konserwantów ani sztucznych składników i jest w stu procentach odżywcze. Przytulanie jest właściwie doskonałe. Nie ma części, które mogłyby sie zużyć, ani baterii, które mogłyby się wyczerpać, nie wymaga okresowych przeglądów. Niewiele energii zużywa, mnóstwo dostarcza, nie tuczy, nie podlega inflacji. Jest wolne od miesięcznych opłat, ubezpieczeń, nie jest narażone na kradzież, nie podlega opodatkowaniu. Jest to najprostszy sposób, żeby wyrazić swoje uczucia. Nie wymaga wielkiej wprawy, nic nie kosztuje i jest dobre na wszystko. Zwalcza stres, koi nerwy, poprawia samopoczucie, buduje więzi. Wystarczy dwadzieścia sekund uścisku, by zapewnić sobie nastrój przez cały dzień. Przytulisz ?
|
|
|
Rodzice nauczyli nas chodzić, mówić i jeść. brać kąpiel i szorować zęby. uśmiechać się i śpiewać. Czytać, pisać, i kolorować. Jeździć na rowerze i majsterkować. Szkoda tylko że nie nauczyli nas jak odróżniać prawdziwych facetów od męskich dziwek. wartościowych kobiet od suk i tak rzekomej ' przyjaźni ' od fałszywości.
|
|
|
Wczoraj. Kilka godzin. Momentów. Chwil. Kilka oddechów. Dotyków. Twoje dłonie, oczy, usta. Znowu były moje. Byłeś mój. Tylko dla mnie. Tylko ja i Ty. Cały świat na marginesie. Ja i On.
|
|
|
|