 |
podałam Mu menu: moje spojrzenie, mój nos, moje usta, moja szyja, mój biust, moje dłonie, moje nogi, moje serce. chwilę po otworzeniu mimowolnie ją zamknął mówiąc, że bierze wszystko. na zdezorientowane malujące się na mojej twarzy i pytanie czy ma czym zapłacić powiedział, że w zastaw da mi siebie.
|
|
 |
nie będę robić sobie złudnych nadziei. nie będę rzucać tekstami z ukrytym przesłaniem. nie będę składać Ci wyuzdanych propozycji. nie będę wchodzić na temat drażliwy dla nas obojga. nie będę, ale odezwij się. daj znać, że żyjesz, że jest dobrze, że sobie radzisz mimo wszystko.
|
|
 |
odbudowywał moje zniszczone do cna serce kawałek po kawałku. spajał ze sobą kolejne elementy swoim uśmiechem, spojrzeniem, dotykiem. układał, niczym puzzle z przesadną wręcz perfekcją. brakowało ostatniej części, której już nie dołożył. odszedł burząc właściwie całą dotychczas powstałą konstrukcję.
|
|
 |
naprawdę myślisz, że ktoś taki jak ja zainteresowałby się kimś takim jak Ty?
|
|
 |
weź nie pierdol - przecież dobrze wiemy, że już nigdy nie będzie tak jak dawniej. / baloneey.
|
|
 |
jak jeszcze raz jakiś chłopak powie mi, że mu na mnie zależy to wyjebię w kosmos. tym razem bez uprzedzenia. amen.
|
|
 |
zapytał mnie kto mi się podoba, choć doskonale wiedział, że on. jednak mimo tego napisałam, że nikt, że faceci to świnie. odpisał " jeśli kochasz naprawdę tego chłopaka, to nie odpuszczaj. proszę. nie odpuszczaj. on też z pewnością coś do ciebie czuje, ale boi się swoich uczuć. " po kilku dniach okazało się, że to " coś " co do mnie czuł okazał kumpeli ze szkolnej ławki. tak kurwa.
|
|
 |
jeżeli zaczynasz współżyć z drugą osobą - musisz być w pełni przygotowany na to, że może wyniknąć z tego ciąża, za czym ciągnie się utrzymanie dziecka, zarabianie na gwałt jakiejś kasy, bezustanna opieka nad niemowlakiem. jeżeli podświadomie rozkochujesz kogoś w sobie zabierając mu cząstkę samego siebie - masz być. obok. teraz. potem. na zawsze. prawa odpowiedzialności.
|
|
 |
- to fajnie, że mu pomogłeś. nienawidzę go po tym co mi zrobił, no ale.. - Ty popierasz kobito takie korupcyjne, podziemne, konspiracyjne działania? / rozmowa z kumplem. :D
|
|
 |
siedziałam obok niego. dzieliły nas centymetry. spojrzałam w jego czekoladowe oczy i usłyszałam wewnętrzny głos " no pocałuj go ! " ale przerwał to jęk " pożałujesz.. nie rób tego.. " zaczynam się siebie bać.
|
|
|
|