 |
i co, że ze mną zerwałeś. Powiedziałeś tylko "tak będzie lepiej". Jedno zdanie XXI wieku, któro totalnie wszystko zmienia.
|
|
 |
Wiesz.. jak zerwaliśmy, nie miałeś odwagi podejść i powiedzieć mi prosto w oczy zwykłego -cześć. Wtedy unikałeś mojego wzroku.
|
|
 |
Prosze, modle, błagam, ale jakoś nie pomaga. Może musze swoje wycierpieć, tylko za co? Ty bajerujesz kolejną laske, a ja przeżywam tego NIBY jedynego.
|
|
 |
Po co Ci było to wszystko? Przyznaj się, że moje uczucia przerzuciłeś na boczny tor. Wtedy liczyła się tylko kasa, kasa, kasa i szpan. Masz tego co chciałeś.. no i jakąś kolejną dziunie przy boku.
|
|
 |
Musze ogarnąć rzeczywistość.
|
|
 |
Kończe z tym wszystkim. Zaczynam od nowa.
|
|
 |
Dzisiaj było najgorzej. Na przerwie siedziałam koło kumpli, kiedy mój przyjaciel poprosił o rozmowe. Ja uśmiechając się podeszłam do Niego, staliśmy nie daleko od sklepiku. Tam stał ON. Popatrzyłam tylko na Niego i zwróciłam się do przyjaciela. -Tak? Mów. -powiedziałam pośpiesznie.
-Wiesz.. już dosyć długo się znamy. A ja niedawno zdałem sobie sprawe, że Cię.. kocham. -I w tym momencie ze sklepiku wypadł on. Patrzył na mnie w skupieniu tak samo jak i mój przyjaciel.
Spuściłam głowe i nie wiedziałam co powiedzieć. Mój przyjaciel obejrzał się dookoła i powiedział tylko że pogadamy potem. a Ja dalej stałam w tym samym miejscu i gapiłam się na Niego ze łzami w oczach. -I co już zdałeś sobie sprawe że Cię kocham, czy dalej udajesz, że nic nie wiesz? że nic nie widzisz? Zraniłam bardzo bliską osobę. Przynajmniej jesteśmy w tym podobni, nie? -prychnęłam wzięłam torbe na ramie i weszłam do klasy.
|
|
 |
Stałam w sklepiku szkolnym i kupowałam 3bita. Szybko zapłaciłam i już szłam w kierunku wyjścia, kiedy Ty zablokowałaś mi wyjście i powiedziałeś -Ej mała. -Na co ja się odwróciłam się napięcie i pokazałam Ci język. Wyminęłam Cię i usiadłam na ławce koło Twojego kumpla i mojego przyjaciela. Gadaliśmy, a potem Ty wryłeś się między nas i objąłeś mnie ramieniem uśmiechając się szyderczo. Powiedziałeś tylko. -Wiesz, jesteś zajebista. Potrzebuje pilnie 40gr. -uśmiechnął się. Na co ja się zaśmiałam i wsadziłam Ci do ręki kase, zepchnęłam Cię z ławki. No i właśnie nasz związek nie polegał tylko na słodkich tekścikach. Rozumieliśmy się bez słów.
|
|
 |
Wiele osób pyta mnie co chce dostać na mikołaja, pod choinke. Ale ja nic wielkiego nie chce, poprostu chce prawdziwej, szczerej miłości. Nie oczekuje tego, aby była prosta. Wcale nie, może być trudna, przecież każda miłość jest zajebiście trudna, przecież w każdej miłości doznajemy ból.. może zdarzają się wyjątki, ale ja takiego szczęścia nie mam. Proszę tylko podaruj mi miłość.
|
|
 |
Kiedy jesteśmy mali nie przejmujemy się niczym, uważamy, że nie mam kłopotów, a jeszcze lepiej NIE wiemy co to jest. Zazwyczaj nie doznajemy wielkich krzywd. Rodzice czytają nam bajki, w których zawsze musi być happy end. Kiedy jesteśmy starsi, doznajemy co to ból.. często wpadamy w kłopoty oraz wiemy co to wielkie cierpienie. I gdy wracamy do dzieciństwa z młodszą siostrą i jesteśmy skazani na oglądanie bajek lub ich czytanie.. dochodzimy do wniosku, że nasze życie nie jest takie same. Że tam nawet jakiś bohater który wiadomo, że w świecie realnym nie przeżyłby-tam zawsze przeżyje. No ale właśnie to są bajki. Bujda dla dzieciaków.. ale właśnie często chciałabym aby moje życie toczyło się tak samo jak bajka.
|
|
 |
Niektórzy pytają mnie co najbardziej chciałabym dostać pod choinke. Przecież to dać możesz tylko Ty.
|
|
 |
I znowu się pojawiasz. I znowu będziemy w kontakcie przez miesiąc. I znowu o sobie przypomnisz. Jesteś w tym zajebisty.
|
|
|
|