 |
|
Codzienne czynności bez Ciebie stają się przytłaczające.
|
|
 |
|
W końcu zasypiasz spokojnie. Nie boisz się o następny dzień Waszego związku. Jest cudowanie, potrafisz uśmiechać się do własnych myśli. Jednak zdarzają się momenty kiedy siedzisz sama i nagle odpływasz. I słyszysz wtedy to wszystko, ze zdwojoną siłą. I czujesz każdą kłótnię na nowo i ponownie wszystko pęka. Znowu ściska gardło. Wspomnienia skręcają kark. Oby to wszystko nie powróciło.
|
|
 |
|
piekło jest puste, wszystkie diabły są tu.
|
|
 |
|
"Za kilka snów będziesz bliżej"
|
|
 |
|
"Życie jest piękne Kubusiu!" powiedział Prosiaczek i rzucił się w przepaść.
|
|
 |
|
Wszystkie myśli, posegregowane dokładnie, oddzielone od innych, pojawiające się co chwile, uciekają do Ciebie.
|
|
 |
|
Nie mam serca wiesz, chyba mi gdzieś wypadło, kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro.
|
|
 |
|
Przyszedłem po Ciebie i ujrzałem Cię martwą, więc rozerwałem niebo i zabrałem Cię stamtąd.
|
|
 |
http://zapiskiz1000ijednejnocy.blogspot.com/2013/11/nie-chce-juz-tesknic-za-tym-czego-nie.html nowy wpis na zapiskach, myślę, że może dać trochę do myślenia niektórym ;] co do aż za grób zakończyłem tą historię i nie potrafię do niej wrócić, ALE założyłem nowego bloga z podobną koncepcją, ale innym podejściem i historią. Jak uporam się z wystrojem i napiszę post nie tylko kawałki to link na pewno wrzucę. Mam nadzieję, że Wam się spodoba i nowy post na zapiskach i nowy blog. Take care! :)
|
|
 |
|
Delikatnie drżysz tak jak mży za oknem deszcz.Dyfuzja jesiennej aury jest szybka jak Bugatti Veyron Super Sport i rozprzestrzenia się niszcząc jak hiszpanka.W Twoich oczach skrzą się łzy jak śnieg i tańczą swój ostatni taniec by za chwilę spaść po twarzy.Za chwilę niczym konie cwałem biegną w dół.Wodogrzmot Twoich słonych kropel sieka moje komory,przedsionki,żyły,zastawki,tętnice,nerwy na najmniejsze kawałki robiąc z nich papkę,która trafia do układu pokarmowego.Zatrzymuje się w gardle i dusi mnie jednocześnie chowając wszystkie słowa jakie chcą się przedrzeć przez krtań.Martwota niewypowiedzianych słów ciąży na Naszych barkach i wbija w przemarznięty ląd.Toniemy,zapadamy się,a wraz z Nami każdy dzień,w którym umieściliśmy choć najmniejszą cząstkę samych siebie.Dławimy się okaleczonymi wspomnieniami i wypełniamy bólem,który jest jak pożar w lesie.Spłonęła nasza miłość.To koniec. Jestem jak Niobe. Skamieniałem, lecz dalej płaczę.
|
|
 |
|
złamane serce zmienia ludzi.
|
|
 |
|
To coś więcej niż mocno splecione dłonie podczas snu. Co najmniej, jakby któraś z Nas miała za moment uciec, wyjść bez pożegnania. To nie tylko gorący oddech na karku, tak mocny i intensywny, przeszywający całe ciało, docierający do dosłownie każdego miejsca. To troszkę ważniejsze od cichego szeptu przed snem, nacechowanego czułością i ciepłem. To my, Ty i ja, bez tła i widowni.
|
|
|
|