 |
|
ja nie pasuję do tego świata, ale zrobię tak, aby on pasował do mnie
|
|
|
|
i uwielbiam to, jak się krzywisz widząc kurewski róż na moich paznokciach
|
|
|
|
jak codzień klasycznie spoglądasz w moją stronę, obdarzasz mnie tym uroczym uśmiechem, czuję to coś między nami i wiem, że Ty masz tak samo, ale potem odwracasz wzrok i stwierdzasz, że nie ma NIC
|
|
|
|
może wyda Ci się to dziwne, ale Twój uśmiech sprawia, że wariuję i umieram jednocześnie, ale to nic w porównaniu do tego co czuję, gdy spoglądasz na mnie swoimi namiętnymi pożądliwymi źrenicami, czuję wtedy, jakby pękała każda komórka mojego ciała, jakbym unosiła się w powietrzu. a Ty nagle odwracasz wzrok, opadam i wszystko znów wraca do normy, do bezbarwnej normy
|
|
|
|
wiesz jak to jest kiedy pożądasz drugą osobę, jak nikogo innego a wiesz że nie możesz jej mieć, kiedy widzisz ją a wszytsko wokoło się zatrzymuje, Twoje serce przestaje bić a zarazem bije jak oszalałe, kiedy czujesz, że spadasz w dół a tak naprawdę stoisz w miejscu, a przechodnie patrzą na Ciebie jakbyś miał zawał, i kiedy nagle przytomniejesz zdajesz sobie sprawę, że nigdy nie zaznasz prawdziwego szczęścia?
|
|
|
|
pozwól mi choć przez sekundę poczuć to szczęście, które ma ona całą dobe, cały tydzień, cały miesiąc, cały rok, daj mi tylko sekunde myślenia, że zależy Ci właśnie na mnie, i tylko na mnie, to jedyne czego pragnę dziś wieczorem..
|
|
|
|
jeśli chcesz znać prawdę zapukaj dziś nad ranem do moich drzwi, pocałuj na powitanie i nie mów nic, milcz, jak Ci wszystko opowiem
|
|
|
|
tylko stała i wpatrywała się jak szczęśliwie podąża za rekę z inną, jak patrzy na nią i jak słodko się uśmiecha.. tak, to był ten uśmiech, którego zawsze używał, kiedy byli razem, to ona pierwsza doświadczyła na sobie jego przenikliwy pełen tajemnic wzrok, to ona jako pierwsza usłyszała, jak śpiewa o miłości i to ona zawsze będzie to pierwszą, jedyną, owa dziewczyna i reszta jego dziewczyn będą tylko kolejnymi
|
|
|
|
a co byłoby gdybym Ci powiedziała, że na Twój widok na chwilę umieram, że robi mi się duszno i bardzo się stresuję, że moje serce wali jak opętane, a w brzuchu czuję cztery stada motyli, że moje nogi stają się jak z waty, a ja sama nie potrafię wykrztusić nawet słowa? co wtedy?
|
|
|
|
muszę przyznać, że bardzo lubiałam kiedy nagle wyskakiwałeś zza rogu i obdarowywałeś mnie najsłodszym pocałunkiem świata, szkoda tylko, że nie zauważyłeś, że zakochałam się w Tobie i potem zostawiłeś mnie jak najzwyklejszą rzecz, zachowałeś się jak dziecko, które odkłada zabawkę w kąt, gdy mu się już znudzi, rzecz w tym, że zabawki nie mają serca i nie pamiętają, ale ja mam serce, mimo że jest złamane i wciąż pamiętam te wspaniałe chwilę.
|
|
|
|
zbyt wiele zaciekawionych spojrzeń.
|
|
|
|
i pamiętaj - nie jesteś jedynym mężczyzną w moim życiu i nie straciłam dla Ciebie głowy
|
|
|
|
Dodaj komentarz
