może wyda Ci się to dziwne, ale Twój uśmiech sprawia, że wariuję i umieram jednocześnie, ale to nic w porównaniu do tego co czuję, gdy spoglądasz na mnie swoimi namiętnymi pożądliwymi źrenicami, czuję wtedy, jakby pękała każda komórka mojego ciała, jakbym unosiła się w powietrzu. a Ty nagle odwracasz wzrok, opadam i wszystko znów wraca do normy, do bezbarwnej normy
|