 |
naprawdę chciałabym z tobą rozmawiać, ale myślę, że cię irytuję
|
|
 |
potrzebowałam silnej ręki, by wyciągnęła
mnie z otchłani gdzie pozycja embrionalna
to codzienność, a lody czekoladowe były
pochłaniane jak woda.
|
|
 |
bądź świadom, ja już nie czekam.
wyrosłam z tego.
|
|
 |
Mój świat wydaje się taki zimny
|
|
 |
Miałaś być silna. Najsilniejsza ze wszystkich...- myślisz. Znowu nie wyszło. Znowu nie umiesz się zmobilizować. Ciągle stawiasz sobie nowe cele. Coraz to wyższe poprzeczki. Nadchodzą kolejne dni. Jeszcze ciemno. Kilka okrążeń wokół osiedla. Kilka płatków, szklanka mleka. Szkoła, kółko z polskiego, kółko z matmy, kółko z bioli, trening, basen. Rodzina, dom. Wyjdziesz z psem? Pójdziesz do sklepu? Konasz ze zmęczenia, a przecież tak jest codziennie. Znowu nie zrobiłaś tego, co sobie postanowiłaś. Nie masz siły. Każdy dzień wysysa z Ciebie coraz więcej sił. To nic, gówno, mała garsteczka. Dzień co drugiej osoby na świecie tak wygląda. Wytrwale robisz swoje, zostawiasz strach i paranoje. Możesz mieć wszystko tylko nie od razu. Cierpliwie jesz łyżeczką pomału. Praca nad sobą uczy pokory. Musisz wycisnąć jeszcze więcej. MUSISZ, bo musisz wywalczyć SZCZĘŚCIE.
|
|
 |
|
mama robi w kuchni przedświąteczne pierniki, abyśmy mogli ocenić czy są naprawdę wspaniałe i będą idealne na za tydzień. tata załatwia ostatnie sprawy biznesowe. brat siedzi u dziewczyny, a pies próbuje zasnąć na Moim łóżku. tylko Ja nie mogę ogarnąć tej atmosfery. pomimo choinki w salonie, która czeka na ubranie, świątecznych ozdób, które pojawiają się w każdym pomieszczeniu i lampek przed domem, siedzę w pokoju z dobrym rapem w słuchawkach, odpisuję na jakieś marne wiadomości na fejsie i dodatkowo wyczekuję za oknem śniegu. Jego obok, w czapce Mikołaja też już nie ma, a kilku przyjaciół , niby prawdziwych ogarnęło chamstwo. [ yezoo ]
|
|
 |
Jastrzębski Węgiel, sialalala ! ♥
|
|
 |
|
Wiesz co mnie boli...? Boli to, że dziś po tym wszystkim mijamy się bez słowa. Nie znamy się . / jestembeznicku
|
|
 |
|
Czasem bywało, że się żyć odechciewało.
|
|
 |
|
jesteście tak żałośnie prości. wystarczy kawałek zgrabnego tyłka i już nie wiecie jak się nazywacie .
|
|
|
|