 |
A wiesz, co ja zrobię? Zacznę się bawić, imprezować, flirtować z każdym napotkanym chłopakiem, całować się jak gdyby nigdy nic między nami nie było... Zacznę urządzać domówki, zapraszając Twoich starych kumpli, by potem opowiadali Ci, jak zajebiście wyglądałam. A na koniec zacznę spotykać się z Twoim przyjacielem, żebyś był jeszcze bardziej zazdrosny.
|
|
 |
|
Nie był czysty,przejrzysty jak szkło.Miał dużo wad,czasem zachowywał się jak prawdziwy drań, zadawał ból,targał moje nerwy,stawiał przed wieloma wyborami,ale pokochałam go.Pozbawiony był wielu uczuć : współczucia, troski,nie potrafił pocieszać,ale miał za to ten błysk w oku, bystre spojrzenie,idealne perfumy które koiły moje zmysły,dotyk,który mimo skurwielstwa jakie z niego wychodziło,był najdelikatniejszy. Największy wybór jaki spotkał mnie przy jego boku to wybrać życie z nim albo bez niego.Podjęłam decyzję,że życie bez niego będzie niczym,utraci sens, jakiekolwiek znaczenie. Ta decyzja spierdoliła mi życie,dotknęła mój najczulszy punkt,wbiła się w serce,okaleczyła duszę. Pocieszające było tylko to,że niezależnie jakie wtedy wybrałabym wyjście to i tak bolało by równie mocno. /dajmitenbit
|
|
 |
|
Wspomnienia wracają do mnie z podwojoną siłą.Te wszystkie błahostki dziś stały się chwilami najwyższej wagi.Bardzo często serce wyrywa się z klatki piersiowym wielkim krzykiem,czując jaki ból zadaje mi twoja nieobecność.Stłumiłam już w sobie całą nienawiść do otaczającego mnie świata,smutek pochowałam w najcichsze zakamarki mojej duszy,łzy na sercu zastąpiłam sztucznych uśmiechem,a chwile spędzone z tobą ciągle noszę w kieszeniach bluzy,którą tulił przy naszym ostatnim rozstaniu.To prawda,karmię swój żołądek słowami z rozmów na gadu czy też z smsów,w których zawarty był tlen bym mogła funkcjonować,na śniadanie obiad,kolację.Zasypiam z uczuciem,że usypia wraz ze mną jakaś cząstka Ciebie. Ukradłam twój kawałek świata,którym dzisiaj żyję,oddycham twoim oddechem,serce próbuję przepełniać twoją radością ponieważ ja niczego nie mam oprócz tęsknoty, którą zostawiłeś mi na do widzenia. /dajmitenbit
|
|
 |
Jeśli naprawdę kogoś kochasz,
pozwolisz, by złamał ci serce.
|
|
 |
Musiałam przytulać słuchawkę. To był najbliższy przedmiot, który nas łączył.
|
|
 |
|
nie mam na to żadnej rady, ja nie umiem dawać rad. sam się topię w swoich wadach, sam się składam z samych wad. /waglewski fisz emade
|
|
 |
|
idź do pana z muzyki i oznajmij , że nie będziesz śpiewać , bo cię onieśmiela . spytaj pani z historii , czy naprawdę wierzy w te wszystkie bzdury , uśmiechnij się i poradź księdzu , żeby wyluzował . zaczep obcego chłopaka i powiedz , że ma genialne oczy . żyj kurdemol na całego , a nie ograniczaj się , mówiąc , że jesteś nieśmiała , bo zanim się zorientujesz będziesz miała nudnego męża , trójkę dzieci , zero przyjemności z życia i tą myśl , że w życiu nie zrobiłaś niczego szalonego .
|
|
 |
|
teraz to już nie jest zimno, teraz to już pizga złem.
|
|
 |
"Tu nie chodzi o to, żebym ja na Ciebie liczyła. Chodzi o to, żebyś Ty na mnie liczył. Żebyś wiedział, żebyś zawsze wiedział, że masz na świecie człowieka, do którego w każdy dzień, w każdym stanie i o każdej godzinie możesz przyjść."
|
|
 |
I jak mam sobie tłumaczyć to, że po 2, cudownych latach spędzonych razem, Ty dziś pocieszasz się inną, nie potrafiąc odpisać mi na wiadomość?
|
|
 |
Serce - kawał mięsa , który kiedyś potrafił kochać do granic szaleństwa , dziś ocieka krwią , bo miłość wbiła mu nóż w najczulsze miejsce.
|
|
|
|