głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jebnijsmajloskaa

od czasu do czasu ich odwiedzam. wita mnie wtedy Jego mama która wiecznie coś gotuje lub piecze pyszne ciasto. wchodzę do salonu i widzę Jego ojca czyta gazetę  rozwiązuje krzyżówki albo bawi się z psem.jest też Jego siostra mała blondyneczka o dużych niebieskich oczach i smutnym wyrazie twarzy.Jego mama zaprasza mnie do kuchni podając kawę w Jego ulubionym kubku i podsuwając pod nos świeżo upieczone ciasto  którym zawsze pachniał ich dom.patrzę na Jej zmęczoną twarz pokrytą mnóstwem zmarszczek które ukształtowały zmartwienia i płacz. siada obok mnie  zawsze zdając to samo pytanie: ' radzisz sobie Żaklinka  potrzebujesz czegoś?'.mimo   że odpowiadam iż daję rade Ona doskonale wie że sobie nie radzę. żadne z Nas sobie nie radzi  odkąd On zrobił ten pieprzony krok. krok  który zniszczył wszystko   zabił Go  ale równocześnie Nas  bo nikt nie uśmiecha się już takim szczerym uśmiechem jak kiedyś  gdy wpadaliśmy tam na szarlotkę z uśmiechem na ustach  a On jeszcze wtedy żył.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

od czasu do czasu ich odwiedzam. wita mnie wtedy Jego mama,która wiecznie coś gotuje,lub piecze pyszne ciasto. wchodzę do salonu,i widzę Jego ojca-czyta gazetę, rozwiązuje krzyżówki,albo bawi się z psem.jest też Jego siostra-mała blondyneczka,o dużych niebieskich oczach i smutnym wyrazie twarzy.Jego mama zaprasza mnie do kuchni,podając kawę w Jego ulubionym kubku,i podsuwając pod nos świeżo upieczone ciasto, którym zawsze pachniał ich dom.patrzę na Jej zmęczoną twarz,pokrytą mnóstwem zmarszczek,które ukształtowały zmartwienia i płacz. siada obok mnie, zawsze zdając to samo pytanie: ' radzisz sobie Żaklinka, potrzebujesz czegoś?'.mimo , że odpowiadam iż daję rade,Ona doskonale wie,że sobie nie radzę. żadne z Nas sobie nie radzi, odkąd On zrobił ten pieprzony krok. krok, który zniszczył wszystko - zabił Go, ale równocześnie Nas, bo nikt nie uśmiecha się już takim szczerym uśmiechem jak kiedyś, gdy wpadaliśmy tam na szarlotkę z uśmiechem na ustach, a On jeszcze wtedy żył. || kissmyshoes

zamknij oczy. co widzisz? miłość swojego życia zapewne. a teraz je otwórz. stoi przed Tobą ta osoba? jeśli tak  to jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. jeśli nie  to daruj sobie  bo nie ma sensu się ścierać.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

zamknij oczy. co widzisz? miłość swojego życia zapewne. a teraz je otwórz. stoi przed Tobą ta osoba? jeśli tak, to jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. jeśli nie, to daruj sobie, bo nie ma sensu się ścierać. || kissmyshoes

  namaluj mnie!   haha  no dobra.  maluję    co to za kropka?   no kurwa  Twój mózg.   uff  a już myślałem  że zaczęłaś od krocza.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

- namaluj mnie! - haha, no dobra. (maluję) - co to za kropka? - no kurwa, Twój mózg. - uff, a już myślałem, że zaczęłaś od krocza. || kissmyshoes

gryzie mnie w nos. bije tak  że mam czasami siniaki na całym ciele  ale On mimo wszystko traktuje to jak zabawę. gania mnie po domu  podstawiając haki i wywalając mnie. mówi  że jestem głupia i brzydka. wsypuje mi soli do kawy  a słodzi zupę. wyrzuca przez balkon bieliznę. gdy śpię  maluje mnie markerem. czasami nawet tnie mi spodnie. znęca się nade mną zarówno psychicznie jak i fizycznie  ale i tak jest najlepszym przyjacielem pod słońcem.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

gryzie mnie w nos. bije tak, że mam czasami siniaki na całym ciele, ale On mimo wszystko traktuje to jak zabawę. gania mnie po domu, podstawiając haki i wywalając mnie. mówi, że jestem głupia i brzydka. wsypuje mi soli do kawy, a słodzi zupę. wyrzuca przez balkon bieliznę. gdy śpię, maluje mnie markerem. czasami nawet tnie mi spodnie. znęca się nade mną zarówno psychicznie jak i fizycznie, ale i tak jest najlepszym przyjacielem pod słońcem. || kissmyshoes

było jakoś około 3 w nocy.spałam gdy nagle poczułam wibracje telefonu nad głową. odebrałam  słysząc głos Damiana który prosił mnie bym wyszła. adecydował impuls zeszłam na dół.zobaczył mnie i wyszedł z auta z bukietem róż.'daj sobie spokój' powiedziałam  podchodząc do Niego.milczał  wręczając mi kwiaty. 'myślisz że jakieś denne róże coś zmienią?' zapytałam. 'myślę  a nawet jestem pewny że ja się zmienię' powiedział trzymając mnie za rękę. 'a może ja już nie chcę Twojej zmiany?'   powiedziałam oddając mu kwiaty i wracając do środka. zatrzymał mnie złapał za ramiona i potrząsnął mną. 'to czego Ty chcesz? chcesz to wszystko puścić z dymem?' wykrzyczał. patrzyłam na Niego ze łzami w oczach.'to Ty to wszystko puściłeś  z płynem czterdziestoprocentowym' wykrzyczałam mu w twarzu odpychając Go od siebie.odszedł ode mnie  i z całej siły uderzył w swój samochód rozwalając przy tym rękę.patrzyłam na Niego z bezradnością   nie potrafię już nie mam sił nie tym razem..  kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

było jakoś około 3 w nocy.spałam,gdy nagle poczułam wibracje telefonu nad głową. odebrałam, słysząc głos Damiana,który prosił mnie bym wyszła. adecydował impuls-zeszłam na dół.zobaczył mnie i wyszedł z auta,z bukietem róż.'daj sobie spokój'-powiedziałam, podchodząc do Niego.milczał, wręczając mi kwiaty. 'myślisz,że jakieś denne róże coś zmienią?'-zapytałam. 'myślę, a nawet jestem pewny,że ja się zmienię'-powiedział,trzymając mnie za rękę. 'a może ja już nie chcę Twojej zmiany?' - powiedziałam,oddając mu kwiaty i wracając do środka. zatrzymał mnie,złapał za ramiona i potrząsnął mną. 'to czego Ty chcesz? chcesz to wszystko puścić z dymem?'-wykrzyczał. patrzyłam na Niego ze łzami w oczach.'to Ty to wszystko puściłeś, z płynem,czterdziestoprocentowym'-wykrzyczałam mu w twarzu,odpychając Go od siebie.odszedł ode mnie, i z całej siły uderzył w swój samochód,rozwalając przy tym rękę.patrzyłam na Niego z bezradnością - nie potrafię już,nie mam sił,nie tym razem..||kissmyshoes

  pamiętasz  obiecałeś mi  że przyjdą dla Nas lepsze dni     gówno prawda.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 maja 2012

" pamiętasz, obiecałeś mi, że przyjdą dla Nas lepsze dni " - gówno prawda. || kissmyshoes

mówisz mi że jak będzie jeszcze gorzej to wyjedziesz   może tak będzie lepiej..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 maja 2012

mówisz mi,że jak będzie jeszcze gorzej to wyjedziesz - może tak będzie lepiej.. || kissmyshoes

telefon  do kumpla: '   co robisz?   piję.   czemu?   no jak to? trzeba opić poniedziałek dawaj do Nas. '   do przyjaciółki: '   gdzie Ty kurwa jesteś?   u znajomej  spijamy bronki '   do siostry: '   jak tam?   yee.. no ten  dobrze.   pijesz?   no' . kurwa  żyje wśród alkoholików  D    kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 maja 2012

telefon, do kumpla: ' - co robisz? - piję. - czemu? - no jak to? trzeba opić poniedziałek,dawaj do Nas. ' , do przyjaciółki: ' - gdzie Ty kurwa jesteś? - u znajomej, spijamy bronki ' , do siostry: ' - jak tam? - yee.. no ten, dobrze. - pijesz? - no' . kurwa, żyje wśród alkoholików ;D || kissmyshoes

kocham groźby przez neta. kocham kozaczenie przez gadu. kocham wyzywanie  dzwoniąc z prywatnego. jesteś tak mądra  że piszesz mi iż jestem dziwką   powiedz mi to prosto w oczy. nie powiesz   bo doskonale wiesz   że zbierałabyś z ziemi te swoje żółte nierówne ząbki.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 maja 2012

kocham groźby przez neta. kocham kozaczenie przez gadu. kocham wyzywanie, dzwoniąc z prywatnego. jesteś tak mądra, że piszesz mi iż jestem dziwką - powiedz mi to prosto w oczy. nie powiesz - bo doskonale wiesz , że zbierałabyś z ziemi te swoje żółte,nierówne ząbki. || kissmyshoes

' jak mi jeszcze raz powiesz  że nie mam racji  to Ci przypierdolę '   wkurwiła się kumpela  gdy cały czas się z Nią nie zgadzałam. ' nie masz racji '   powiedziałam  śmiejąc się. po chwili poczułam na twarzy uderzenie pięści. otrząsnęłam się  łapiąc za szczotkę  i przypierdalając Jej nią z całej siły w twarz. zaczęłyśmy się śmiać jak nienormalne. po chwili kumpela zaczęła pocierać policzek z bólu  ja zaś poszłam po lód do lodówki   nadal nie mogąc przestać się śmiać. nigdy nie obiecywałyśmy  że będziemy normalne.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 maja 2012

' jak mi jeszcze raz powiesz, że nie mam racji, to Ci przypierdolę ' - wkurwiła się kumpela, gdy cały czas się z Nią nie zgadzałam. ' nie masz racji ' - powiedziałam, śmiejąc się. po chwili poczułam na twarzy uderzenie pięści. otrząsnęłam się, łapiąc za szczotkę, i przypierdalając Jej nią z całej siły w twarz. zaczęłyśmy się śmiać jak nienormalne. po chwili kumpela zaczęła pocierać policzek z bólu, ja zaś poszłam po lód do lodówki , nadal nie mogąc przestać się śmiać. nigdy nie obiecywałyśmy, że będziemy normalne. || kissmyshoes

siedzieliśmy z Michałem i znajomymi na boisku  gdy nagle wpadła tam moja siostra. z nikim nawet się nie przywitała  bo już od bramy krzyczała: ' mogę  mogę  mogę   kurwaaa mogę!! '. wszyscy patrzyli na Nią jak na idiotkę. tylko ja zaczęłam rozumieć o co Jej chodzi. wstałam  i odkładając piwo z niedowierzaniem zapytałam: 'taaa  kurwa?'. ' noo! pozwolili mi! '   darła się. ' czyli co? czyli od dzisiaj oficjalnie mam Cię na swojej głowie  i zaczynamy szukać mieszkania?!'   zapytałam  już ciszej. ' tak  nareszcie'   dodała  przytulając mnie. uśmiechnęłam się sama do siebie ciesząc się  że w końcu mogę zabrać Ją z tego bagna  jakim był dla Nas dom rodzinny.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 maja 2012

siedzieliśmy z Michałem i znajomymi na boisku, gdy nagle wpadła tam moja siostra. z nikim nawet się nie przywitała, bo już od bramy krzyczała: ' mogę, mogę, mogę , kurwaaa mogę!! '. wszyscy patrzyli na Nią jak na idiotkę. tylko ja zaczęłam rozumieć o co Jej chodzi. wstałam, i odkładając piwo z niedowierzaniem zapytałam: 'taaa, kurwa?'. ' noo! pozwolili mi! ' - darła się. ' czyli co? czyli od dzisiaj oficjalnie mam Cię na swojej głowie, i zaczynamy szukać mieszkania?!' - zapytałam, już ciszej. ' tak, nareszcie' - dodała, przytulając mnie. uśmiechnęłam się sama do siebie ciesząc się, że w końcu mogę zabrać Ją z tego bagna, jakim był dla Nas dom rodzinny. || kissmyshoes

zamknij się. pomilcz przez chwilę. wyłącz gadkę  i zastanów się czy aby na pewno chcesz tak żyć. obróć się i idź. idź w całkiem inną stronę. idź ku słońcu  ku radości i ku szczęściu. tam gdzie podpowie Ci serce. idź  nie zatrzymuj się. nie myśl. chociaż raz w życiu daj ponieść się emocjom. i nie wracaj. za żadną cenę  bo będziesz żałować   bo powrotu do raju nie ma  nigdy.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 21 maja 2012

zamknij się. pomilcz przez chwilę. wyłącz gadkę, i zastanów się czy aby na pewno chcesz tak żyć. obróć się i idź. idź w całkiem inną stronę. idź ku słońcu, ku radości i ku szczęściu. tam gdzie podpowie Ci serce. idź, nie zatrzymuj się. nie myśl. chociaż raz w życiu daj ponieść się emocjom. i nie wracaj. za żadną cenę, bo będziesz żałować - bo powrotu do raju nie ma, nigdy. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć