 |
tak, wiem. dla ciebie to przecież nic, kurwa, nie znaczyło .
|
|
 |
Rzeczywistość, dużo rzeczywistości. Zdecydowanie zbyt dużo rzeczywistości. Nie radzę sobie.
|
|
 |
nie rozumiem. nie znam go. nie widuję. zakochałam się. wariuję.
|
|
 |
tak bardzo spodobała mi się myśl, że mogę być Twoja, że aż w nią uwierzyłam.
|
|
 |
Kim jest przyjaciel? Przyjaciel to nie jest osoba która jest zawsze, to nie ten kto zawsze kiedy jest źle przytula i mówi że jest dobrze, nie. Przyjaciel może być od ciebie oddalony o kilka nawet milionów kilometrów, a jednak zawsze będzie blisko, przyjaciel nie będzie ci słodził, tylko wyłoży przed tobą całą prawdę na twój temat, wygarnie ci wszystko, a ty i tak w końcu mu za to podziękujesz, a gdy będziesz miał muła? On wtedy nie przytuli i nie będzie wmawiał że wszystko będzie dobrze tylko kopnie cię w dupę tak mocno że ogarniesz w końcu że szkoda życia na smutki, lepiej przeżyć w tym czasie jakieś zajebiste chwile z tym właśnie przyjacielem. On będzie cie wspierał, będzie najbardziej zaufaną osobą w twoim życiu i będzie na zawsze. - To właśnie przyjaciel. /najebanatymbarkiem
|
|
 |
Zapytał mnie czym jest życie. Odpowiedziałam że życie to jakby wyścig, tylko że kto będzie ostatni ten straci wszystko i z taką różnicą że nigdy nie wiesz gdzie jest meta w tym wielkim wyścigu więc nigdy, nawet na chwilę nie możesz się poddawać. - w tej chwili oczy zaszły mi łzami, przypomniały mi się chwile z tamtego lata, byłam na siebie wściekła o to że odpuściłam w takim momencie, że przeze mnie Go tu nie ma, bo co? Bo nie miałam już siły na walkę o nas? Kurwa mogłam coś zrobić, i choć wszyscy mi wpierają że to nie moja wina, to ja i tak wiem swoje. Jestem słaba. Cholernie słaba i głupia i żałuję. Gdy ocknęłam się z zadumy poczułam że poliki mam mokre od łez, stoję na środku korytarza szkolnego, a obok mnie mój przyjaciel, przytulił mnie i powiedział że jakoś się to wszystko ułoży- pierwszy raz naprawdę uwierzyłam w te słowa. /najebanatymbarkiem
|
|
 |
Zgubiłam się w codziennym biegu życia . /najebanatymbarkiem
|
|
 |
Ja już nie wyrabiam psychicznie, wspomnienia zadają coraz głębsze ciosy. | desperacko
|
|
 |
Ja mówię dość. Wycofuję się z życia . /najebanatymbarkiem
|
|
|
|