 |
budzisz się rano,
a w źrenicach jeszcze resztki wczorajszego słońca.
wiesz co to? tęsknota.
|
|
 |
kiedyś, dawno, były takie chwile... kiedy myślałam, że potrafisz zatrzymywać czas. uwielbiałam to.
|
|
 |
dobrze jest mieć kogoś, kto zrozumie mnie, gdy nienawidze całego świata
|
|
 |
i słyszę zza drzwi
jak rozmawiasz z kumplem:
- dobrze, że już jest,
stęskniłem się za nią...
|
|
 |
mówi się, że wolność, to po prostu inne spojrzenie na śmierć
|
|
 |
uczucia, ktorych nie mam gdzie pomieścić.
|
|
 |
open your heart, I'm coming home.
|
|
 |
Może próbowała. Nie wiemy, co zaszło między nimi.
Może słowa ją zawiodły. Czasami... słowa po prostu zawodzą.
|
|
 |
|
Najgorsza jest ta bezsilność. Fakt, że nie mogę zaradzić temu, by było tak jak dawniej. Jest skurwielem, choć wiem, że będzie mi go piekielnie brakowało.
|
|
 |
|
Tyle chciałabym Ci powiedzieć, ale nie bardzo wiem, od czego zacząć. Może od tego, że Cię kocham? Albo, że dni, które spędziłam z Tobą, były najszczęśliwszymi dniami w moim życiu? Lub że w tym krótkim czasie, od kiedy Cię poznałam, doszłam do przekonania, że jesteśmy jak te dwie połówki jabłka, stworzeni po to, aby być razem?"
|
|
|
|