 |
|
jak zwykle myśli płyną indywidualnym tokiem, a ja już nie próbuję ich zatrzymać.
|
|
 |
|
znów mam wrażenie, że żyję poza swoim ciałem. odłączyłam się od tego szaleńczego pędu, oglądam wszystko z pewnej odległości. boję się, że rutyna znów mnie pochłonie, setki powtarzających się schematów, opierających się na tym, by przetrwać monotonię typu poniedziałek/piątek. dobrze, że są jeszcze ludzie. inaczej nie dałabym rady.
|
|
 |
|
Jestem chamem - pijemy z gwinta, jak nie ma szklanek.
|
|
 |
|
Co za wspaniały bal, och jak pięknie nam w tańcu. Tylko Ty i ja, namiętnie tak, choć zabawa na krańcu.
|
|
 |
|
Ty i Twój dystans to raczej sprzeczność... Rozrywką dla mnie urządzić Ci piekło.
|
|
 |
|
Wiesz, że Cię pragnę, ale co będzie potem?
|
|
 |
|
Emanowała namiętnością skroploną winem. Wiem, że pachniała jak Paryż choć nigdy tam nie byłem.
|
|
 |
|
jak kocham to tylko po wódce i nie rób mi wyrzutów, bo to żenująco smutne.
|
|
 |
|
Siemasz, co tam? Jakieś piwko zmotasz? Spoko, mogę iść, pogadamy o głupotach.
|
|
 |
|
Kiedyś miałam wszystko, teraz nie mam nic...
... nie ma co przeklinać losu, przecież większość rzeczy odbieramy sobie sami... dzięki naszym wyborom. Przewrotność kiedy to podejmując spontaniczną decyzje czujemy się szczęśliwi, a im bardziej coś przemyślimy tym gorzej na tym wychodzimy...
|
|
 |
|
Z czasem wystarczy jedynie zapomnieć o tym co czujesz, a życie stanie się o wiele piękniejsze, spokojniejsze, bez zmartwień. Problem pojawia się dopiero wówczas gdy te uczucia od czasu do czasu powracają ze zdwojoną siłą, a cię rozsadza od środka.
|
|
|
|