 |
pomimo tego, że mówię, że mam wyjebane na opinię innych ludzi, jakaś cholerna siła ściska mnie za serce.. wtedy czuję, że tracę wszystko, że jestem bezsilna. nie ma kto mnie wesprzeć, bo nie mam żadnej bliskiej mi osoby. zaczyna się wielka nienawiść do ludzi i świata, zamykam się w sobie na długo, strach przed rzeczywistością...
|
|
 |
ludziom daję mądre rady, dzięki nim, żyje im się lepiej. ja sama nie potrafię z nich skorzystać.
|
|
 |
brak pomocy, brak wsparcia, współczucia, bliskości. a tego mi najbardziej potrzeba..
|
|
 |
A co jeśli nikt mi ciebie nie zastąpi? Jeśli za nikim nie będę tak tęskniła jak za nim, jeśli przy nikim innym nie będę czuła się tak szczęśliwa i bezpieczna? Jeśli za nikim nie będę płakała tak jak za nim? I co jeśli rana w moim sercu po nim nigdy dobrze się nie zagoi i sentyment pozostanie na zawsze i nadal będę szukała go wzrokiem na ulicy pomimo tego, że będę mówiła, że on już mnie nie obchodzi? Po prostu się rozpadnę./inmyveins
|
|
 |
"Dużo bym dał, by przeżyć to znów"
|
|
 |
dobranoc.. może jutro będzie lepiej
|
|
 |
właściwie, po co żyję? nie mam dla kogo od 9 lat. nie czuję za specjalnej więzi z rodziną, nie wierzę w Boga, nic mi się nie podoba, złego przede mną jeszcze wiele a mogę tego wszystkiego uniknąć, naprawdę szybką akcją.. czemu ja jeszcze żyję, kurwa...
|
|
 |
dobra, ludzie to kurwy, świat to gówno. wiesz o czym mówię, najcenniejsze jest kłamstwo.
|
|
 |
Kobiety lubią jasne sytuacje. Jeżeli nie powiesz jej, że ją kochasz, zrobi to ktoś inny.
|
|
 |
straciłam kiedyś ukochaną osobę. był to mój dziadzio. gdyby teraz żył, napewno byłabym inaczej nastawiona na ten paskudny świat. umarł młodo. dla mnie, był najmądrzejszym człowiekiem na świecie. wiesz jak to jest mieć kogoś bliskiego, któremu możesz się wypłakać ile chcesz, śmiać, bawić się, przyrządzać jedzenie dla innych członków rodziny? ja w takich chwilach miałam cholerne motyle w brzuchu, bo nikt nie potrafił sprawić, bym czuła się z kimś innym tak dobrze jak z dziadziem. a dziś już go nie ma, zdaję sobie z tego sprawę. codzienni ronię kilka łez, czasem płaczę bez opamiętania. motylki wymarły, nie ma z kim porozmawiać. kocham Cię.
|
|
|
|