 |
|
mówi cicho, ale dobitnie, stawiając stempel wkurwienia na każdej spółgłosce.
|
|
 |
|
pamiętaj, że to co masz w sobie jest o wiele ważniejsze od tego co posiadasz.
|
|
 |
|
w życiu masz zawsze kilka dróg do wyboru i niezależnie od tego jak dobrze byś wybrał,
zawsze będziesz zastanawiał się nad tym, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś wybrał inaczej.
|
|
 |
|
nawet nie wiesz jak łatwo zabić czyjąś duszę , jak prosto jest złamać serce i w jak banalny sposób uśpić w człowieku radość.
|
|
 |
|
Czasami wydaje mi się, że jestem stworzona po to, aby cierpieć.
|
|
 |
|
Niech wrócą dobre chwile, a odejdzie cała reszta.
|
|
 |
|
Chcę znów wierzyć w miłość.
Mieć siłę by wstrzymać łzy.
|
|
 |
|
Kiedy wychodziłam za niego za mąż, doprawdy, kochałam tylko jego. A teraz on wymaga, żebym kochała także jego guziki, oczywiście te oderwane! I dolegliwości dwunastnicy! I drugie śniadania, o których szykowaniu zawsze zapominam zupełnie niechcący! Wczoraj przyszedł do mnie z guzikiem od marynarki. Guzik miał w ręku, rozumiesz? (...) Najgorsze jest to, że Piotr ma rację. Kiedy się wychodzi za mąż, trzeba kochać guziki swego męża i jego dwunastnicę. Z całą pewnością – trzeba! I ja na pewno kochałabym to wszystko w Piotrze, gdybym nie pokręciła zaraz na początku. A ja pokręciłam, bo jak się ma dziewiętnaście lat, to człowiek nie myśli o guzikach i dwunastnicy, bo wcale nie wie, że to się mieści pod jednym słowem – miłość.
|
|
 |
|
[...] gdyby nie nadzieja, że prawdziwi mężczyźni rzeczywiście istnieją, po prostu kupiłabym sobie dobry wibrator. Bo nie interesuje mnie facet, który od tego urządzenia różni się tylko tym, że potrafi przystrzyc trawnik. Trawnik to ja mogę sobie przystrzyc sama. ”
— Maciej Przepiera - Epidemia zamkniętych serc
|
|
 |
|
Odsłanianie wewnętrznej strony nadgarstków świadczy o głębokim pragnieniu zbliżenia. Nie przez przypadek wiele kobiet skrapia to miejsce perfumami.
|
|
 |
|
odważny to nie ten, który się boi, ale ten który mimo strachu podejmuje wyzwanie.
|
|
 |
|
problem polega na tym, że jesteśmy tacy dorośli i tacy poważni, że nie możemy już do siebie dzwonić w nocy, wtedy, gdy jest najgorzej.
|
|
|
|