 |
|
Mam cichą nadzieję , że choć jeden Twój uśmiech był szczery .
|
|
 |
lizaki zamieniły sie na papierosy, niewinne stały się dziwkami. praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używanie w klasie. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. pamiętasz, kiedy "zabezpieczyć się" znaczyło tylko założyć kask ochronny na głowę? kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej? kiedy wojna oznaczala tylko gre karcianą? kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką? kiedy jedynymi "narkotykami" było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę którą Twoja mama dosypywała do zupy? kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro"? więc dlaczego tak nie mogliśmy sie doczekać żeby dorosnąć..?!
|
|
 |
-Bo to było wczoraj. I nie ma. Jest tylko dziś. Lubisz dziś?
- Znaczy, chodzi Ci czy dziś jest ok?
- Musisz lubić dziś, to dziś polubi Ciebie, a o wczoraj zapomnij, to ono zapomni o Tobie.
- Niezłe, a o jutrze też coś masz?
- O jutrze nie wolno, ono nie jest nasze. O świcie do każdego przyjeżdża wóz i przywozi mu jego jutro, ale wcześniej nie wolno tego dotknąć, bo nie wiadomo czy będzie Twoje. / ?
|
|
 |
opowiadałam Przemkowi o naszej rozmowie z Alex, w której stwierdziłam, że jest jedynym chłopakiem, jakiego kiedykolwiek miałam, mam i będę mieć, który mówi do mojej mamy po imieniu. na to on - ale przecież ja nie mówię do twojej mamy po imieniu - jak to nie? - no nie, mówię mamuśka. - hmm, no tak, masz racje - na początku mówiłem do niej Agnieszka, bo to przecież moja koleżanka. / egoistyczna.suka
|
|
 |
Uciec stąd i zapomnieć o wszystkim. A przede wszystkim o Tobie.
|
|
 |
Po tym wszystkim co razem przeszliśmy, nawet nie potrafimy do siebie napisać... a to wszystko przed cholerną dumę, którą nie pozwala wykrztusić jednego 'przepraszam'.
|
|
|
|