 |
i choć szczerze jej nienawidzę, czasem brakuje mi naszych rozmów przed każdym moim wyjściem z chłopakiem "tylko się zabezpieczaj! nie chcę być na razie ciocią!" / egoistyczna.suka
|
|
 |
kocham was moblowiczki :D
|
|
 |
czy ktoś zna dobry sposób na rzucenie palenia ?
|
|
 |
-ale ta bluza jest fajna! - ale ja jej nienawidzę! jest straszna! - no co ty? przecież jest ładna! - ładna to ja jestem, a nie ta bluza.! - nie.! - nie?! co znaczy nie? - no nie jesteś ładna. - słucham ?! - ta bluza jest ładna. ty jesteś piękna. / egoistyczna.suka
|
|
 |
-ej, zobacz, jest otwarta winda. idziemy na szybki seks? -mmrrr, chcesz mnie zgwałcić? - tak. - ale ja się nie zgadzam. - ja cię będę gwałcić, więc masz gówno do gadania! / egoistyczna.suka
|
|
 |
i zawsze słucham uważnie, kiedy opowiada mi o swoich imprezach, jednak w głębi duszy czuję żal do samej siebie, bo wiem, że to właśnie przeze mnie spokojna, ułożona dziewczyna stała się imprezującą suką. degeneratka ze mnie. / egoistyczna.suka
|
|
 |
-musisz przestać się z nim spotykać. -nie mogę, bo kiedy z nim jestem, mam świadomość, że własnie ratuję choć jednego człowieka przed śmiercią. / egoistyczna.suka
|
|
 |
-moja mama chce mnie wysłać do psychologa - powiedział rozbawiony. -po co? - zapytałam zdziwiona. - stwierdziła, że musi dowiedzieć się, czego się boję. - wyrzucił z siebie głusząc śmiech. - Ty i strach? przecież to są dwa odmienne światy - zsumowałam. - w sumie to wiem, czego się boisz. ale pewnie ty nawet o tym nie wiesz. - spojrzał na mnie zdziwiony, kiedy wypowiadałam te słowa. - faktycznie, boję się. cholernie boję się, że kiedykolwiek cię stracę. - powiedział patrząc mi w oczy. przytuliłam się do niego i pocałowałam w policzek. / egoistyczna.suka
|
|
 |
Rodzimy się z krzykiem. Z buntem dorastamy. W szalonym pędzie życia gubimy ponad miarę cenne perełki czasu, ścigając marzenia niedościgłe, chwytając chwile nieuchwytne...
|
|
 |
eej, serce! mam dość, słyszysz?! idź na urlop, macierzyńskie, chorobowe... COKOLWIEK! niech rozum przejmie władzę nad moimi uczuciami. //nieelegalnaax3
|
|
 |
kiedyś o mnie zapomnisz tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. i okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. życzę ci tego, wiesz. i będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno.
|
|
|
|