 |
Przyjaźń pomijam, miłość to chłam,
przeliczana na ilość ran,
ran, które zadam i ran które mam.
|
|
 |
Między tym co w Tobie i we mnie, są błędy,
których analizy nigdy nie będziemy pewni.
I życiowe dewizy, schizy, senstymenty,
sprawiają że momenty odrzucają swe błędy.
|
|
 |
pojechałam do Niego. nie wiem co mnie do tego skłoniło. kumpel, który akurat jechał tam na parę dni? szłam ulicą zastanawiając się czy zadzwonić do Niego, że tu jestem. zobaczyłam Go w oddali. i wszystko wróciło. po co tam pojechałam?! przecież to, co było kiedyś- teraz nie ma najmniejszego znaczenia. dla Niego nie ma. On już zdarzył zapomnieć. różne myśli mi się nasuwały. źle się czułam z tym, że wgl zgodziłam się na ten wyjazd. odwróciłam się z myślą, że pewnie mnie nie zauważył. przyśpieszyłam kroku. 'co tu robisz malutka? tęskniłem, wiesz?' odwróciłam się zamykając oczy. wtedy poczułam Jego przyśpieszony oddech i delikatny pocałunek na moich ustach. / mietowyusmiech
|
|
 |
lubię szkołę.. nie. lubię przerwy i Ciebie w roli głównej. /happylove
|
|
 |
w sercu robi mi się malinowo . / mietowyusmiech
|
|
 |
mówili: nie oddawaj duszy tylko serce,
dałem ci wszystko na starcie, nie mam nic więcej
i wiem, że sens jest w tym jak na mnie patrzysz
będę obok, jak świat z nas zadrwi
|
|
 |
tu tak naprawdę garstka ludzi doznała szczęścia. a reszta dusi z całej siły łzy i gorycz w pięściach.
|
|
 |
milcz jak do mnie mówisz - przykładam palec do ust
chcę słyszeć twój oddech, nie potrzeba nam słów
|
|
 |
zgubiłem się znów i przyśpiesza mi puls,
tracę pod nogami grunt, rozrywa mnie bunt,
ściskasz dłonie w pięści, wszystko traci sens,
szarpie mnie gniew, na wpół rozrywa mnie,
zjawiasz się. przykładasz usta do czoła
zwalnia tętno, czuję że usnąć zdołam
|
|
|
|