 |
Kiedyś ktoś powiedział mi, że wielkim błędem jest kogoś kochać i nie mieć wystarczająco dużo sił, by o niego walczyć..
|
|
 |
Wróć, a zobaczysz jak miłość potrafi zniszczyć człowieka. Jak boli, gdy przestajesz być kochany. Tego dnia nie zobaczysz już moich łez. Spalę naszą przeszłość, a wraz z tym ogniem spłonie cała nadzieja. Ta, która każdego dnia otwierała mi oczy i nie pozwalała zaleczyć ran, które goiły się z brudem Twoich słów. Puściłeś moją dłoń i teraz to ona, samotność trzyma ją w swoich szponach. Wróć, a tego dnia umrę, rozkazując mojemu sercu przestać dla Ciebie bić..
|
|
 |
Znasz ten strach? Kiedy stąpasz po bezdrożach miłości, bojąc się, że każdy kolejny krok może być tym ostatnim?
|
|
 |
A przecież obiecywała Mu kiedyś, że nigdy nie rozkażę swojemu sercu przestać bić. Że zawsze będzie walczyć, nawet jeśli nie będzie już o co. Nawet jeśli cała nadzieja zostanie brutalnie wydarta z jej klatki piersiowej. Nawet wtedy, gdy Jego już przy niej nie będzie..
|
|
 |
Dawno mnie tu nie było :)
|
|
 |
Proszę, nie pytaj jak bolała Twoja nieobecność. Nie zmuszaj mnie do przywoływania wspomnień bólu, który był jak kat i każdego wieczoru pustoszył moją duszę, rozdzierając ją na strzępy. Który deptał po płucach i przygniatał swoim ciężarem, nie pozwalając mi na oddech. Ból, który zabijał mnie swoją toksycznością. Spójrz, po policzkach płyną mi łzy na samo wspomnienie tamtych dni. Dni, podczas których upadałam na kolana przed Bogiem, prosząc by mi Cię zwrócił. Jednak zawsze tylko, głuche modlitwy odbijały się cichym echem od pustych ścian mojego serca. Serca, którego pod żebrami do dziś pozostała mi tylko jedna połowa..
|
|
 |
Pragnęłam jedynie szeptu miłości i ramion obejmujących moje.
Nie dostałam nic.
|
|
 |
zachowujesz się jak 3latek, który najpierw stawia babkę z piasku, rozdeptuje Ją, a potem płacze, że się roz*ierdoliła.
|
|
 |
Dotrzymaj mi kroku jak zawsze muzyko, w świecie pełnym pokus, gdzie nic nie ma za freeko. [TMK aka Piekielny]
|
|
 |
W moim sercu jest miejsce tylko dla Ciebie. Być może dlatego odrzucam wszystkich innych. Być może dlatego dostaje numer, a nigdy nie pisze. Być może dlatego pozwalam się przytulić, by po chwili odejść i nie pokazać się nigdy więcej. Być może dlatego ranie i krzywdze osoby, na których mi zależy. Nie pozwalam się nikomu zbliżyć, a jeśli komuś to choć w niewielkim stopniu się udaje, oddalam się jak najbardziej można. Ranie , parze, krzywdze i odchodze. A przecież miałam być silna , przecież miałeś być obok. /look.at.me.baby
|
|
 |
Sprawiała wrażenie stęsknionej osoby i nawet rozmazany tusz nie podważał jej urody. Było dość chłodno ja usiadłem tuż obok i ciężko było mi wydusić jakiekolwiek słowo. Ona mówi `bądź sobą`, od razu poczułem ulgę, spytałem `co tu robisz i co może być tak smutne?`. Spojrzała na mnie i powiedziała `dziękuję`. Chwila ciszy, bo zupełnie kurwa nic tu nie rozumiem. `Za co dziękujesz, proszę powiedź chociaż słowo`, `Dziękuję, że jesteś sobą, jesteś tuż obok.` [ZIARECKI]
|
|
 |
To wszystko nie jest takie proste wiem, poradzisz sobie jeśli tylko chcesz.
|
|
|
|