Sprawiała wrażenie stęsknionej osoby i nawet rozmazany tusz nie podważał jej urody. Było dość chłodno ja usiadłem tuż obok i ciężko było mi wydusić jakiekolwiek słowo. Ona mówi `bądź sobą`, od razu poczułem ulgę, spytałem `co tu robisz i co może być tak smutne?`. Spojrzała na mnie i powiedziała `dziękuję`. Chwila ciszy, bo zupełnie kurwa nic tu nie rozumiem. `Za co dziękujesz, proszę powiedź chociaż słowo`, `Dziękuję, że jesteś sobą, jesteś tuż obok.` [ZIARECKI]
|