 |
jeden moment,który zmienia całe życie. jedna chwila,która pieprzy wszystko.
|
|
 |
nie mogę dłużej tak żyć.. dlaczego nie mogę rozliczyć się w odpowiedni sposób z błędów? wiedz,że to bardzo boli. sięgam po żyletkę,zadając sobie ranę na dłoni,kierując obok żył. dlaczego brak odwagi,by skierować na punkt,który załatwi wszystko? przecież tak wiele razy tego pragnę,tak wiele razy chcę by ból znikł. ale czy warto odejść dla kogoś kogo się kocha ? to pytanie pozostaje bez odpowiedzi.
|
|
 |
chcę poczuć ulgę,bo jest coraz ciężej.
|
|
 |
brak sił,serce stało się puste,wszystko stało się puste. nie umiem tak żyć!
|
|
 |
znów po policzkach spływa duża ilość łez nie potrafiąc ich zatrzymać. czemu znów leżę,zwijając się w kłębek,z bólu? dlaczego znów poruszasz moje wyniszczone serce? dlaczego chcesz wyniszczyć moją duszę skoro robią to wspomnienia? to wszystko jest kruche i niepewne,bym przetrwała bez kolejnych ciosów. jestem w miejscu w którym stoję sama jak palec z pierdoloną pustką w sercu. nie chcę cierpieć,nie chcę więcej ran. rozumiesz to,kurwa?
|
|
 |
nic już nie będzie jak było.
|
|
 |
nastała chwila,kiedy pękłam.nie mogłam dłużej znieść łez w oczach,które uzbierały się w ciągu paru godzinach. nie mogę już trwać,chcę uciec kolejny raz,lecz paraliżuje mnie strach. boję się tego,co przyniesie kolejny dzień. chciałabym zniknąć,chciałabym się odciąć. nie chcę czuć bólu,który mnie zabija. wiesz jak to jest kiedy poświęcasz komuś swoje życie,a ta osoba odchodzi bez pożegnania? wiesz,że już jej nie ujrzysz i nie wróci to wszystko,nie przeżyjesz tego drugi raz-to najbardziej boli. nie chcę trwać w życiu,które jest walką,męką o każdy dzień by przetrwać. nawet już pomoc dzwoniąc do dilera nie pomaga,nie pomaga już nic. nieważne ile łez wyleje,ile razy będę prosiła o pomoc nikt nie usłyszy mnie,mojego głosu,wołającego o pomoc,o ukojenie bólu. wciąż pamiętam każdą z chwil,me pęknięte serce nadal pragnie z tobą być. sama siebie niszczę,wiem to. każdego dnia wewnątrz mnie rany tworzą się. pomóż mi,błagam.
|
|
 |
może lepiej byłoby stąd zniknąć?
|
|
 |
spojrzeć ostatni raz by nigdy się nie odwrócić.
|
|
 |
tak bardzo pragnę zamienić z Tobą choć parę słów.
|
|
 |
dlaczego skompromitowałeś mnie bym przyznała się do błędu z którym teraz nie umiem żyć? jeden błąd przekreślił wszystko,a szczególnie możliwość na kontaktowanie się. brakuje mi Ciebie każdego dnia,brakuje mi Twoich ciepłych słów,Twojego spojrzenia które tak kochałam. dlaczego to robisz? dlaczego znów ranisz,milcząc? jak długo jeszcze będziesz próbował wyniszczyć moje serce ? może już dość,wystarczy. zobacz moją twarz,spójrz głęboko w moje oczy i spróbuj dostrzec TĘSKNOTĘ która zabija mnie każdego dnia bo nie ma Ciebie obok. wyczytaj z oczu prawdę,której skryć dłużej nie potrafię. kocham cię całym sercem,całą siłą. wylecz mnie z miłości,lub daj lek na ból by przetrwać.
|
|
|
|