 |
Poczuj mój dotyk, oplotę ręce stanowczo na krtani. Lubię Twój dotyk, nawet gdy staje się zadrapaniami.
|
|
 |
Życie to sinusoida. Najpierw kusi, by zdusić jak anakonda.
|
|
 |
EMOCJI BRAK niepewności stan ogarnął mnie nie potrafię czuć nie potrafię chcieć
|
|
 |
Mieliśmy błękitne oczy i nikt nas nie kochał
Oprócz nas samych, kurwa nikt nas nie kochał, to smutne
|
|
 |
To moje serce, przetnij je na pół. Weź je przestrzel kanonadą kul. To niebezpieczne jak lecący nóż. Ekwilibrysty który poszedł w cug
|
|
 |
"Kiedy młody chłopak, ale już bardzo wysoki i chudy, zaczyna trenować siatkówkę, uczy się upadać. Do takiego upadku trzeba w sobie przełamać lęk, dlatego zawodnicy uczą się rzutów siatkarskich. – Ciężko mi dziś nawet pomyśleć, że to może być problem, bo odkąd się ich uczyłem, minęło już 20 lat… Pamiętam, że się wtedy mówiło: "Chcesz być prawdziwym siatkarzem, musisz mieć bliznę na brodzie". Przy rzucie często lądujesz na twarz i rozcinasz sobie tam skórę. – Masz taką bliznę? – Nie mam. Dlatego czasem koledzy żartują, że nie jestem prawdziwym siatkarzem."
|
|
 |
"Gdy pierwszy raz założyłem koszulkę reprezentacji byłem tak podjarany, ze gdy atakowałem, podskoczyłem i uderzyłem piłkę z taką siłą, że odbiła się ona od ziemi i wróciła w moją twarz. Z nosa poleciała mi krew, musieli włożyć mi dwa tampony, a ja przez cztery minuty musiałem oglądać wszystko z boku. Jeżeli ktoś to widział to musiał mieć niezły ubaw, zresztą ja też się z tego śmieje".
- wypowiedź Winiara
|
|
 |
Witam Ciebie kolego, witam Cię koleżanko
Jak nie z pięści to z kopa, jak nie z kopa to szklanką
|
|
 |
Zastanawiałem się co sprawiło, że jestem tu i teraz, a przecież bywało różnie, nie zawsze kolorowo. Byłem z kadry wyrzucany, pomijany, czasem niechciany. Można by rzec, kopany w d… A jednak zawsze wracałem, niczym bumerang. Pomyślałem: Igła, jaka siła cię tu do jasnej cholery przywlokła? Wiecie? Ja wiem- to pasja - Krzysztof Ignaczak
|
|
 |
"Myślę, że to widać, że jesteśmy drużyną. Nie tylko zawodnicy, nie tylko nas czternastu, lecz także cały sztab. Żyjemy razem, tak naprawdę od kilku miesięcy jesteśmy jednym organizmem. Ten finał jest nagrodą za naszą pracę. Nikt się nie obraża, że jest na trybunach, że dostał mało szans, rezerwowi nie mają pretensji, że stoją w kwadracie. Jesteśmy kolektywem, mamy wspólny cel, jesteśmy o krok od jego zrealizowania. Zagramy w finale Mistrzostw Świata. Muszę to sobie powtarzać, bo to do mnie nie dociera jeszcze. Jutro rzucamy na szalę wszystko, co mamy, bo pojutrze nie ma już nic."
- Andrzej Wrona
|
|
 |
- Widząc mojego syna, który biegał gdzieś pośród dorosłych chłopów, nagle zobaczyłem, że płacze. Zapytałem: coś się stało, ktoś cię nadepnął, uderzył? Nie tato, ja płaczę ze szczęścia! – usłyszałem i też się rozkleiłem, widząc jego łzy kapiące po polikach - mówi Igła
|
|
 |
Nadal nie masz chłopaka? Nie martw się, im dłuższe czekanie, tym lepsze śniadanie. ;)
|
|
|
|