 |
|
napisał mi , że mam ochłonąć. i że mam odezwać się jutro. kurwa, co to jest, ja pytam, co to jest ? / yezoo
|
|
 |
|
Ty idący szybko w moją stronę, zadrapanie na pięściach , oczy przepełnione nienawiścią - i już wszystko jasne. kolejna bójka, z kolejnym niepotrzebnym typem. / yezoo
|
|
 |
|
mało mnie obchodzą ludzkie przypuszczenia , nieprawdziwe potwierdzenia, nagminne powiedzenia. rzygam ich plotkami, przebieram chamstwem w słowach, otwieram przed nimi oczy, rozpoczynając nowy prowiant. / yezoo
|
|
 |
|
wytrzymałam wszystko. oglądania go z Nią. oglądanie go z kumplami. oglądania go najebanego. oglądanie go naćpanego. ale Jego blada twarz i ciało podłączone do respiratora - nie mogłam tego oglądać. / yezoo
|
|
 |
|
coraz częściej mam myśli samobójcze. coraz częściej z Jego udziałem. / yezoo
|
|
 |
|
' wychodzę, rozumiesz? wychodzę, się wyprowadzam. ja jestem zerem wiesz, ale przynajmniej cię nie zdradzam '
|
|
 |
|
Widzisz dziewczynkę w różowej sukience z prawej strony? Tak, tę blondynkę. Spędziła długie dnie i noce, czekając na wyniki badań. Dostrzegłeś wzrok tamtej kobiety przy stoliku? Tak, w tej szmaragdowej tunice. Modliła się do Boga, by jej mąż przeżył ciężką operację. Popatrz na tego mężczyznę przy oknie. Przez niekończące się 13 minut, trzymał za rękę swoją żonę, której przedwcześnie odeszły wody. Spostrzegłeś trójkę rodzeństwa, którzy pusto wpatrują się w drzwi? Oni ze strachem oczekiwali na telefon, który powiedziałby im, że ich rodzice zginęli w wypadku autokarowym.Wiesz co ich wszystkich łączy? Niepewność, która wraz z krwiobiegiem ogarnia całe ciało człowieka. Ten brak wiedzy, brak pewności, że wszystko będzie dobrze...
|
|
 |
|
przecież szepcząc się nie kłamie , a Ty tak często mówiłeś mi na ucho, że mnie kochasz . / yezoo
|
|
 |
|
na marne czekałam dziś kilka godzin w naszym miejscu. poszłam tam, bo myślałam , że Cię spotkam. że znów wyjdziesz gdzieś zza tej krętej ścieżki, i znów przywitasz mnie czułym buziakiem. usiadłam oparta o zimny kamień. przechyliłam głowę do tyłu, by móc napawać się ciepłem słońca. nie ! właśnie, że nie . nie chciałam słońca. czekałam aż podejdziesz , podniesiesz mnie do góry i namiętnie pocałujesz moje usta. bo przecież dziś dzień pocałunku, a tak w ogóle nasza rocznica - mogłaby być, skarbie. / yezoo
|
|
 |
|
kurwa, nawet na truskawkach czuję Jego zapach. / yezoo
|
|
 |
|
stajemy naprzeciw siebie, czuję się jak w walce z Dżedaj . Jej ostry wzrok wbity w ziemię , dla mnie to już totalna bieda. nie oszukujmy się, bo fakty są nam znane , byłyśmy przyjaciółkami - dziś , ranimy się nawzajem. / yezoo
|
|
 |
|
- słyszałeś, że młodsza siostra Kierasa syna urodziła . - tak? jak ma na imię ? - nie wiedzą, jeszcze nie mówi. / job.
|
|
|
|