na marne czekałam dziś kilka godzin w naszym miejscu. poszłam tam, bo myślałam , że Cię spotkam. że znów wyjdziesz gdzieś zza tej krętej ścieżki, i znów przywitasz mnie czułym buziakiem. usiadłam oparta o zimny kamień. przechyliłam głowę do tyłu, by móc napawać się ciepłem słońca. nie ! właśnie, że nie . nie chciałam słońca. czekałam aż podejdziesz , podniesiesz mnie do góry i namiętnie pocałujesz moje usta. bo przecież dziś dzień pocałunku, a tak w ogóle nasza rocznica - mogłaby być, skarbie. / yezoo
|