głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika iunfabulous

Przyłożyłam do twarzy niebieską bawełnianą bluzkę i natychmiast wychwyciłam znajomy zapach. Moje serce ogarnął przeraźliwy smutek. Poczułam ucisk w żołądku  po karku przeszło mrowie  a w gardle stanęła wielka gula. Ogarnęła mnie panika. Nie licząc niskiego buczenia komputera i rozlegającego się co jakiś czas szumu wiatru na ulicy  w domu panowała cisza. Zrobiło mi się nie dobrze. Zdawałam sobie sprawę  że Ona odeszła i już nigdy nie wróci. Taka była rzeczywistość. Już nigdy nie podzielę się z nią sekretnym żartem  nigdy nie obudzi mnie poranny napad kaszlu  nigdy nie będę się śmiała z nią do rozpuku  nigdy już nie stoczymy walki  która pierwsza gra na pianinie. Została jedynie garść wspomnień i obraz twarzy  który tracił wyrazistość z każdym upływającym dniem. Miałyśmy bardzo prosty plan: być razem  obok siebie  do końca życia. Plan co do którego wszyscy  wokół  zgodziliby się  że jest jak najbardziej realny. Byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami  nie wiem czy nie bratnimi duszami.

812 dodano: 26 czerwca 2013

Przyłożyłam do twarzy niebieską bawełnianą bluzkę i natychmiast wychwyciłam znajomy zapach. Moje serce ogarnął przeraźliwy smutek. Poczułam ucisk w żołądku, po karku przeszło mrowie, a w gardle stanęła wielka gula. Ogarnęła mnie panika. Nie licząc niskiego buczenia komputera i rozlegającego się co jakiś czas szumu wiatru na ulicy, w domu panowała cisza. Zrobiło mi się nie dobrze. Zdawałam sobie sprawę, że Ona odeszła i już nigdy nie wróci. Taka była rzeczywistość. Już nigdy nie podzielę się z nią sekretnym żartem, nigdy nie obudzi mnie poranny napad kaszlu, nigdy nie będę się śmiała z nią do rozpuku, nigdy już nie stoczymy walki, która pierwsza gra na pianinie. Została jedynie garść wspomnień i obraz twarzy, który tracił wyrazistość z każdym upływającym dniem. Miałyśmy bardzo prosty plan: być razem, obok siebie, do końca życia. Plan co do którego wszyscy wokół zgodziliby się, że jest jak najbardziej realny. Byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami, nie wiem czy nie bratnimi duszami.

Otwieram oczy  a tęczówki przybierają intensywny kolor zieleni. Możesz wyczytać z nich wszystko zaczynając od szczęścia  kończąc na bólu. Są jak otwarta księga  która swoim blaskiem zaprasza na wędrówkę przez zakamarki moich myśli i odczuć. Droga jest bardzo długa i zawiera wiele tajemnic. Sprawdź.

812 dodano: 24 czerwca 2013

Otwieram oczy, a tęczówki przybierają intensywny kolor zieleni. Możesz wyczytać z nich wszystko zaczynając od szczęścia, kończąc na bólu. Są jak otwarta księga, która swoim blaskiem zaprasza na wędrówkę przez zakamarki moich myśli i odczuć. Droga jest bardzo długa i zawiera wiele tajemnic. Sprawdź.

2.jakiś blask  wyraz  nie są szare i przerażające. Ja sam jestem mrokiem krzyczącym ciszą  gdy nie ma we mnie melodii Twojego oddechu. Oddam Ci każdy naskórek naszego świata zbudowanego z naszych wspólnych uczuć  o których szeptały nasze serca. Złoże go na Twoje dłonie byś zobaczyła  że przetworzyłem DNA i stałem się jednością z naszą  wykreowaną  wspólną rzeczywistością. Jeśli zaczniesz robić rozbiórke naszej galaktyki  zaczniesz zdzierać ze mnie skórę do krwi  aż zostaną tylko kruche kości. Kości  które bez podstawowego budulca jakim są Twoje dłonie  skruszą się tak po prostu. Nie zostanie ze mnie nic  zabijesz mnie  będę martwy.

skejter dodano: 22 czerwca 2013

2.jakiś blask, wyraz, nie są szare i przerażające. Ja sam jestem mrokiem krzyczącym ciszą, gdy nie ma we mnie melodii Twojego oddechu. Oddam Ci każdy naskórek naszego świata zbudowanego z naszych wspólnych uczuć, o których szeptały nasze serca. Złoże go na Twoje dłonie byś zobaczyła, że przetworzyłem DNA i stałem się jednością z naszą, wykreowaną, wspólną rzeczywistością. Jeśli zaczniesz robić rozbiórke naszej galaktyki, zaczniesz zdzierać ze mnie skórę do krwi, aż zostaną tylko kruche kości. Kości, które bez podstawowego budulca jakim są Twoje dłonie, skruszą się tak po prostu. Nie zostanie ze mnie nic, zabijesz mnie, będę martwy.

1. Wziąłem plecak de którego spakowałem każdą noc  która nie mijała godzinami  a łzami  czas nie istniał  była tylko tęsknota. Dołożyłem jeszcze każdą myśl o Tobie  że odkąd wprowadziłaś się do mojego serca stałaś się się ulubionym filmem rejestrowanym przez mój mózg musiałem schować do plecaka każdy dzień  godzinę  minutę. Pokryłem to porankami kiedy jeszcze nie do końca wiedząc  która jest godzina uśmiechałem się do ukryty na tele  sms od Ciebie  snu o Tobie  lub po prostu do Ciebie  bo byłaś w mojej głowie i wszędzie. Wyruszam na Mont Everest naszych wspólnych marzeń i by znaleźć gdzieś w krętych szlakach wszystko co zgubiliśmy w ostatnim czasie  zaufanie  porozumienie  sens. Wyruszam w podróż by odnaleźć naszą miłość. Nie wrócę póki nie chwycę Jej mocno w dłonie i nie wypuszczę więcej. Nie zasnę już nigdy by nie wyślizgnęła mi się z rąk i rozpadła. Ale nie zasnę też dlatego  że muszę nadrobić czas kiedy moje puste oczy nie mogły wypełniać się Tobą. Gdy odbijają Twój obraz mają jaki

skejter dodano: 22 czerwca 2013

1. Wziąłem plecak de którego spakowałem każdą noc, która nie mijała godzinami, a łzami, czas nie istniał, była tylko tęsknota. Dołożyłem jeszcze każdą myśl o Tobie, że odkąd wprowadziłaś się do mojego serca stałaś się się ulubionym filmem rejestrowanym przez mój mózg musiałem schować do plecaka każdy dzień, godzinę, minutę. Pokryłem to porankami kiedy jeszcze nie do końca wiedząc, która jest godzina uśmiechałem się do ukryty na tele, sms od Ciebie, snu o Tobie, lub po prostu do Ciebie, bo byłaś w mojej głowie i wszędzie. Wyruszam na Mont Everest naszych wspólnych marzeń i by znaleźć gdzieś w krętych szlakach wszystko co zgubiliśmy w ostatnim czasie; zaufanie, porozumienie, sens. Wyruszam w podróż by odnaleźć naszą miłość. Nie wrócę póki nie chwycę Jej mocno w dłonie i nie wypuszczę więcej. Nie zasnę już nigdy by nie wyślizgnęła mi się z rąk i rozpadła. Ale nie zasnę też dlatego, że muszę nadrobić czas kiedy moje puste oczy nie mogły wypełniać się Tobą. Gdy odbijają Twój obraz mają jaki

2.Abyś nauczyła mnie dawać Ci bukiety miłości i czekoladki szczęścia bez śladów krwi od noży słów.Błagam wyrwij kata wszelkiego życia w moich tkankach i bądź firmamentem moich ust by wciąż potrafiły się uśmiechać.

skejter dodano: 20 czerwca 2013

2.Abyś nauczyła mnie dawać Ci bukiety miłości i czekoladki szczęścia bez śladów krwi od noży słów.Błagam,wyrwij kata wszelkiego życia w moich tkankach i bądź firmamentem moich ust,by wciąż potrafiły się uśmiechać.

1.Moje płuca jak tłoki mechaniczne wertują  powietrze do serca otóre pompuje  samodestrukcje.Nie potrafię zliczyć nocy kiedy  leżałem z toną myśli i nie potrafiłem  się podnieść.To tak jakbym chciał policzyć  każdą kroplę w oceanie po kolei.Patrzę na  Słońce które rozświetla moje ciało tak jak  świeca mapę z tajnym kodem do skarbu.U  mnie są to szlaki blizn przecięć   draśnięć wprost do epicentrum moich uczuć.To droga kręta i zawiła mój labirynt  wspomnień.Jeśli przedrzesz się przez puszczę  pogrzebów mojego serca i pieśni żałobnych mej  duszy znajdziesz się tam ale zatkaj uszy ponieważ usłyszysz przerażający krzyk  mordowanych uczuć.Katowane duszone krojone miażdżone wyją o ratunek  ale ściany  są szczelne.Usłyszysz ich błagania jedynie  wchodząc do epicentrum bądź gdy w moim  pustych dziurach źrenicowych ujrzysz sens swojego jutra i kolejne lata.Chciałbym byś pokazała małemu chłopcu którym jestem że niewolno krzywdzić i zabijać.

skejter dodano: 20 czerwca 2013

1.Moje płuca jak tłoki mechaniczne wertują powietrze do serca,otóre pompuje samodestrukcje.Nie potrafię zliczyć nocy kiedy leżałem z toną myśli i nie potrafiłem się podnieść.To tak jakbym chciał policzyć każdą kroplę w oceanie po kolei.Patrzę na Słońce,które rozświetla moje ciało tak jak świeca mapę z tajnym kodem do skarbu.U mnie są to szlaki blizn,przecięć, draśnięć wprost do epicentrum moich uczuć.To droga kręta i zawiła,mój labirynt wspomnień.Jeśli przedrzesz się przez puszczę pogrzebów mojego serca i pieśni żałobnych mej duszy znajdziesz się tam,ale zatkaj uszy,ponieważ usłyszysz przerażający krzyk mordowanych uczuć.Katowane,duszone,krojone,miażdżone wyją o ratunek, ale ściany są szczelne.Usłyszysz ich błagania jedynie wchodząc do epicentrum bądź,gdy w moim pustych dziurach źrenicowych ujrzysz sens swojego jutra i kolejne lata.Chciałbym byś pokazała małemu chłopcu,którym jestem,że niewolno krzywdzić i zabijać.

Wydzieram się jak materiał. Robią się we mnie dziury i wyglądam jak ser. Upadam powoli jakby ktoś użył efekty spowolnienia i przyglądał się każdemu upadkowi dokładnie analizując każdą kroplę łez i krwi. Roztrzaskuję się jak szkło i nie zostaję ze mnie nic. Nie mogę znaleźć wszystkich fragmentów siebie. Szukam  ale jestem ślepcem i wdeptuję w swoje cząstki. Niszczę siebie sam.

skejter dodano: 17 czerwca 2013

Wydzieram się jak materiał. Robią się we mnie dziury i wyglądam jak ser. Upadam powoli jakby ktoś użył efekty spowolnienia i przyglądał się każdemu upadkowi dokładnie analizując każdą kroplę łez i krwi. Roztrzaskuję się jak szkło i nie zostaję ze mnie nic. Nie mogę znaleźć wszystkich fragmentów siebie. Szukam, ale jestem ślepcem i wdeptuję w swoje cząstki. Niszczę siebie sam.

 nienawidzisz mojej ciszy wiem  mojego bezdennego smutku. nieobecnością swojego serca ranie Cie  ale kiedy smucimy się i uwalniamy przesolone łzy dowiadujemy się o sobie więcej. wtedy otwieramy się przed sobą  patrzymy przez okno chwytamy się za ręce i widzimy  tyle miejsc nie zostało jeszcze odkrytych  tyle pocałunków zostało do przemilczenia  tyle ciepła w nas zostało do oddania   tyle spojrzeń do przesłania. wtedy znów chwytam za zegar i cofam ten niepewny czas i ponownie gubię niebieski kolor mych oczu na Twoim ciele a ja ponownie układam Cie na miękkości mojego serca. dla.niej

812 dodano: 16 czerwca 2013

"nienawidzisz mojej ciszy wiem, mojego bezdennego smutku. nieobecnością swojego serca ranie Cie, ale kiedy smucimy się i uwalniamy przesolone łzy dowiadujemy się o sobie więcej. wtedy otwieramy się przed sobą, patrzymy przez okno chwytamy się za ręce i widzimy, tyle miejsc nie zostało jeszcze odkrytych, tyle pocałunków zostało do przemilczenia, tyle ciepła w nas zostało do oddania, tyle spojrzeń do przesłania. wtedy znów chwytam za zegar i cofam ten niepewny czas i ponownie gubię niebieski kolor mych oczu na Twoim ciele a ja ponownie układam Cie na miękkości mojego serca."dla.niej
Autor cytatu: dla.niej

każdego dnia mijamy się w skąpych korytarzach mej głowy.

812 dodano: 16 czerwca 2013

każdego dnia mijamy się w skąpych korytarzach mej głowy.

Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać  gdy  mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być  światłem w mroku pękniętego serca. Błagam  Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli  nad przepaścią i machali nogami. Wiem  że  czasem jestem złym sztormem zalewającym  Twoje policzki i zimnym kamieniem  o który  potykasz się i zdzierasz skórę  ale błagam Cię  chciej  bo ja nienawidzę siebie i żyć z sobą nie  potrafię  ale Ty kochaj mnie  bo potrzebuje Cię  w każdym dniu by móc oddychać i kochać Cię  taką jaką jesteś. I pragnę tego każdą kroplą w  oceanie  wypełnij mój świat jak gwiazdy niebo.  Bez nich jest puste  samotne i czarne. Błagam  chciej.

skejter dodano: 15 czerwca 2013

Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać, gdy mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być światłem w mroku pękniętego serca. Błagam Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli nad przepaścią i machali nogami. Wiem, że czasem jestem złym sztormem zalewającym Twoje policzki i zimnym kamieniem, o który potykasz się i zdzierasz skórę, ale błagam Cię chciej, bo ja nienawidzę siebie i żyć z sobą nie potrafię, ale Ty kochaj mnie, bo potrzebuje Cię w każdym dniu by móc oddychać i kochać Cię taką jaką jesteś. I pragnę tego każdą kroplą w oceanie, wypełnij mój świat jak gwiazdy niebo. Bez nich jest puste, samotne i czarne. Błagam chciej.

zabolał żołądek. uśmiechnięty emotikon na ekranie odbija się w smutnych oczach człowieka. przecież była nadzieja. człowiek był nadzieją. odliczam minuty na palcach dłoni ciszą oczekując odpowiedzi.

812 dodano: 14 czerwca 2013

zabolał żołądek. uśmiechnięty emotikon na ekranie odbija się w smutnych oczach człowieka. przecież była nadzieja. człowiek był nadzieją. odliczam minuty na palcach dłoni ciszą oczekując odpowiedzi.

Oddzieliłam przeszłość od teraźniejszości  co najważniejsze nie dopuszczę do tego  aby przeszłość wkradła mi się w przyszłość. Popełniłam wiele błędów i każde z nich było dla mnie nauczką. Teraz  siedząc w wiosenny wieczór wiem  że nie warto rozdrapywać ran  ponieważ po takim powrocie do tego co było  blizny stają się jeszcze bardziej widoczne. A my nie potrafimy sobie z tym poradzić i zaczyna się to całe błędne koło. http:  asapsie.blogspot.com

812 dodano: 14 czerwca 2013

Oddzieliłam przeszłość od teraźniejszości, co najważniejsze nie dopuszczę do tego, aby przeszłość wkradła mi się w przyszłość. Popełniłam wiele błędów i każde z nich było dla mnie nauczką. Teraz, siedząc w wiosenny wieczór wiem, że nie warto rozdrapywać ran, ponieważ po takim powrocie do tego co było, blizny stają się jeszcze bardziej widoczne. A my nie potrafimy sobie z tym poradzić i zaczyna się to całe błędne koło. http://asapsie.blogspot.com/

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć