![Nawet już nie wiem który to sztylet wbija się w moje serce kiedy uświadamiam sobie że nie pamiętam Twojego dotyku że obraz Twoich brązowych oczu tak łatwo się zamazuje a barwa Twojego głosu jest już prawie niesłyszalna w moich myślach. Oddech zatrzymuje się na chwilę kiedy spostrzegam że tak wiele ulotniło się z mojej pamięci że tak dawno nie trzymałam Twojej dłoni a Twój uśmiech od tylu dni nie gościł w moim domu. Nie potrafię sobie poradzić z tym że Ciebie nadal nie ma że moja pamięć mnie zawodzi i znikasz nawet stamtąd a serce wciąż tak mocno kocha Ciebie i tylko Ciebie i nie chce odpuścić. Powinieneś tu wrócić bo ja umieram codziennie bez Ciebie umieram. napisana](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
Nawet już nie wiem, który to sztylet wbija się w moje serce kiedy uświadamiam sobie, że nie pamiętam Twojego dotyku, że obraz Twoich brązowych oczu tak łatwo się zamazuje, a barwa Twojego głosu jest już prawie niesłyszalna w moich myślach. Oddech zatrzymuje się na chwilę kiedy spostrzegam, że tak wiele ulotniło się z mojej pamięci, że tak dawno nie trzymałam Twojej dłoni, a Twój uśmiech od tylu dni nie gościł w moim domu. Nie potrafię sobie poradzić z tym, że Ciebie nadal nie ma, że moja pamięć mnie zawodzi i znikasz nawet stamtąd, a serce wciąż tak mocno kocha Ciebie i tylko Ciebie i nie chce odpuścić. Powinieneś tu wrócić, bo ja umieram, codziennie bez Ciebie umieram. / napisana
|
|
![Powinnam powiedzieć Ci żegnaj . Powinnam przy tym też wyrwać sobie serce i wyrzucić je gdzieś daleko aby nie zechciało abyś znów powrócił i jeszcze raz zamieszał mi w głowie. Dopiero wtedy poczułabym się całkowicie wolna i niezależna. Już żadne uczucie nie miałoby kontroli nad moim życiem już nie byłoby we mnie przeterminowanych spraw. Jeżeli coś trwa zbyt długo wreszcie traci swoją ważność spójrz z nami stało się to samo. Nie możemy dłużej czekać bo ciągle tylko przy tym umieramy. Ja umieram tracę siły nadzieję. Noszę w sobie pustkę i poczucie beznadziejności. To wszystko nie ma najmniejszego sensu niepotrzebnie się tak męczymy. Popatrz już nawet nie rozmawiamy jak kiedyś nie potrafimy coś znów nas blokuje. Musimy odpuścić. Musimy się pożegnać. Tylko proszę zabierz tą miłość ode mnie kiedy w końcu na dobre odejdziesz. napisana](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
Powinnam powiedzieć Ci "żegnaj". Powinnam przy tym też wyrwać sobie serce i wyrzucić je gdzieś daleko, aby nie zechciało abyś znów powrócił i jeszcze raz zamieszał mi w głowie. Dopiero wtedy poczułabym się całkowicie wolna i niezależna. Już żadne uczucie nie miałoby kontroli nad moim życiem, już nie byłoby we mnie przeterminowanych spraw. Jeżeli coś trwa zbyt długo wreszcie traci swoją ważność, spójrz z nami stało się to samo. Nie możemy dłużej czekać, bo ciągle tylko przy tym umieramy. Ja umieram, tracę siły, nadzieję. Noszę w sobie pustkę i poczucie beznadziejności. To wszystko nie ma najmniejszego sensu, niepotrzebnie się tak męczymy. Popatrz, już nawet nie rozmawiamy jak kiedyś, nie potrafimy, coś znów nas blokuje. Musimy odpuścić. Musimy się pożegnać. Tylko proszę, zabierz tą miłość ode mnie kiedy w końcu na dobre odejdziesz. / napisana
|
|
![mówiąc że już Cie nie kocham zamykam drzwi chyba ostatni raz. z kimś innym witając nowy świat alisja aj](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
mówiąc, że już Cie nie kocham zamykam drzwi chyba ostatni raz. z kimś innym witając nowy świat/alisja-aj
|
|
![Wie Pan że tęsknię? Wczoraj myślałam jeszcze że uda mi się zapomnieć że ta rana nie jest tak głęboka że jest jeszcze szansa by obeszło się bez tęsknoty jednak się myliłam. Tęsknię od rana i nawet Pan sobie nie wyobraża jaki to ogromny ból. Mam wrażenie że moje serce nie przeżyje kolejnego dnia tęsknoty bo jest zbyt małe zbyt bardzo przepakowane miłością. Powinien Pan mnie zrozumieć bo podobno Pan sam kiedyś tęsknił wił się z bólu w kącie ciemnego pokoju z nadzieją że miłość pojawi się w drzwiach i ból minie lecz nie z każdą chwilą pogłębiał się coraz bardziej i wyżerał ranę w sercu która z dnia na dzień stawała się coraz bardziej brutalna i trudniejsza do zagojenia. Boję się jutra Proszę Pana. Patrzę w okno i widzę tylko jak wiatr łamie drzewa ale nie potrafię wyobrazić sobie ich cierpienia bo widzę tylko swoje. Czy to już egoizm? Proszę Pana niech mi Pan pomoże. sudey](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
Wie Pan, że tęsknię? Wczoraj myślałam jeszcze, że uda mi się zapomnieć, że ta rana nie jest tak głęboka, że jest jeszcze szansa by obeszło się bez tęsknoty, jednak się myliłam. Tęsknię od rana i nawet Pan sobie nie wyobraża jaki to ogromny ból. Mam wrażenie, że moje serce nie przeżyje kolejnego dnia tęsknoty, bo jest zbyt małe, zbyt bardzo przepakowane miłością. Powinien Pan mnie zrozumieć, bo podobno Pan sam kiedyś tęsknił, wił się z bólu w kącie ciemnego pokoju z nadzieją, że miłość pojawi się w drzwiach i ból minie, lecz nie, z każdą chwilą pogłębiał się coraz bardziej i wyżerał ranę w sercu, która z dnia na dzień stawała się coraz bardziej brutalna i trudniejsza do zagojenia. Boję się jutra Proszę Pana. Patrzę w okno i widzę tylko jak wiatr łamie drzewa, ale nie potrafię wyobrazić sobie ich cierpienia, bo widzę tylko swoje. Czy to już egoizm? Proszę Pana niech mi Pan pomoże./sudey
|
|
![mam już trochę dość łez towarzyszących mi przy każdym kroku każdego dużego westchnienia ciężkich kroków i smutnej twarzy koffi](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
mam już trochę dość łez towarzyszących mi przy każdym kroku, każdego dużego westchnienia, ciężkich kroków i smutnej twarzy/koffi
|
|
![Już nie wierzę że gdzieś tam jest dla nas miejsce. Patrząc w gwiazdy już wiem że nigdy nie znajdziemy się pośród nich. Nie ma przyszłości przynajmniej tej wspólnej. esperer](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
|
Już nie wierzę, że gdzieś tam jest dla nas miejsce. Patrząc w gwiazdy już wiem, że nigdy nie znajdziemy się pośród nich. Nie ma przyszłości, przynajmniej tej wspólnej./esperer
|
|
![Kocham Cię ale to nie znaczy że możesz mnie ranić a ja nie odejdę. Odejdę bo kocham też siebie. esperer](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
|
Kocham Cię, ale to nie znaczy, że możesz mnie ranić, a ja nie odejdę. Odejdę, bo kocham też siebie./esperer
|
|
![Mnie trzeba wziąć całą nie tylko to co dzieje się we mnie teraz nie tylko to co teraz czuję. Trzeba zabrać wszystko. Całą moją przeszłość wszystkie uśmiechy i każdy smutek. To bardzo duży bagaż wręcz ogromny. Cały stos nieszczęść które czasem sama zwabiałam do siebie. Musisz mnie zabrać z każdą moją łzą i najmniejsza blizną z wszystkimi piegami i z krzywymi nogami. Oddam tylko siebie całą. Nie umiem oddzielić tego co było od tego co jest i co będzie. Nie istnieję bez swojej przeszłości bez tego co przeżyłam. Bez moich upadków i sukcesów bez tego wszystkiego co tak długo było sensem mojego życia. Wiem że to może przerażać i odstraszać. Nikt przecież nie chce dźwigać cudzego bagażu przeżyć i wspomnień. Ale ja taka jestem nie istnieję bez swoich wspomnień nie potrafię cieszyć się z sukcesu nie pamiętając o wcześniejszych porażkach i nie umiem podnieść się z dołka zapominając o swoich wzlotach. black lips](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
Mnie trzeba wziąć całą, nie tylko to, co dzieje się we mnie teraz, nie tylko to, co teraz czuję. Trzeba zabrać wszystko. Całą moją przeszłość, wszystkie uśmiechy i każdy smutek. To bardzo duży bagaż, wręcz ogromny. Cały stos nieszczęść, które czasem sama zwabiałam do siebie. Musisz mnie zabrać z każdą moją łzą i najmniejsza blizną, z wszystkimi piegami i z krzywymi nogami. Oddam tylko siebie całą. Nie umiem oddzielić tego, co było, od tego, co jest i co będzie. Nie istnieję bez swojej przeszłości, bez tego, co przeżyłam. Bez moich upadków i sukcesów, bez tego wszystkiego, co tak długo było sensem mojego życia. Wiem, że to może przerażać i odstraszać. Nikt przecież nie chce dźwigać cudzego bagażu przeżyć i wspomnień. Ale ja taka jestem, nie istnieję bez swoich wspomnień, nie potrafię cieszyć się z sukcesu nie pamiętając o wcześniejszych porażkach i nie umiem podnieść się z dołka, zapominając o swoich wzlotach. /black-lips
|
|
![Mogę odejść mogę pogodzić się ze światem z całą udręką którą noszę na barkach z każdym wrogim spojrzeniem ale nie nigdy nie pogodzę się z utratą Ciebie. koffi](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
Mogę odejść, mogę pogodzić się ze światem, z całą udręką, którą noszę na barkach, z każdym wrogim spojrzeniem, ale nie nigdy nie pogodzę się z utratą Ciebie./koffi
|
|
![Nie chcę utknąć w kolejnym z miejsc w których nic się nie dzieje w którym nie da się żyć i nie można niczego zmienić.Chcę iść do przodu poznawać nowych ludzi zatracać się w uczuciach kochać czuć że mogę wszystko i robić co tylko zapragnę.Nie mogę tutaj zostać nie mogę czuć w sobie tego powietrza w którym jest tyle przeszłości że palą mnie oczy i usta a nos prawie płacze krwią.Nie chcę tutaj być muszę iść do przodu do przyszłości.Szukać inspiracji czuć na swojej skórze czyjś oddech i nie przestawać oddychać nawet na chwilę.Chcę zacząć wszystko doceniać nie wrzucać wszystkiego do jednego worka i już nigdy do niego nie zaglądać.Prawie zapomniałam co chciałam osiągnąć w życiu jaka chciałam być i kogo chciałam mieć przy sobie.Przez te wszystkie niezdrowe myśli i zainfekowane przemyślenia. Mogłam naprawdę źle skończyć gdybym ciągle w tym tkwiła. Muszę się stąd wydostać.Zabieram ze sobą wszystkie wspomnienia ale już nie będę nimi żyć. Schowam pod łóżko na pożarcie potworom. black lips](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
Nie chcę utknąć w kolejnym z miejsc, w których nic się nie dzieje,w którym nie da się żyć i nie można niczego zmienić.Chcę iść do przodu,poznawać nowych ludzi,zatracać się w uczuciach,kochać,czuć, że mogę wszystko i robić,co tylko zapragnę.Nie mogę tutaj zostać,nie mogę czuć w sobie tego powietrza, w którym jest tyle przeszłości, że palą mnie oczy i usta,a nos prawie płacze krwią.Nie chcę tutaj być,muszę iść do przodu, do przyszłości.Szukać inspiracji, czuć na swojej skórze czyjś oddech i nie przestawać oddychać,nawet na chwilę.Chcę zacząć wszystko doceniać,nie wrzucać wszystkiego do jednego worka i już nigdy do niego nie zaglądać.Prawie zapomniałam,co chciałam osiągnąć w życiu,jaka chciałam być i kogo chciałam mieć przy sobie.Przez te wszystkie niezdrowe myśli i zainfekowane przemyślenia. Mogłam naprawdę źle skończyć, gdybym ciągle w tym tkwiła. Muszę się stąd wydostać.Zabieram ze sobą wszystkie wspomnienia,ale już nie będę nimi żyć. Schowam pod łóżko, na pożarcie potworom./black-lips
|
|
![Boję się że nie zdążę że coś mnie ominie coś mi umknie że czegoś nie zauważę. Zaczynam dostrzegać własną głupotę i lekkomyślność albo może jestem po prostu niedojrzała za mało się uczę na błędach i nie zdaję sobie sprawy z tego jak szybko coś może się skończyć.Od jakiegoś czasu ciągle na coś czekam wszystko w głowie kręci mi się wokół czekania na wiadomość na telefon na słowo na obecność na miłość na życie.Wszędzie jest czekanie. Potrafię pół dnia czekać w ciszy i bezruchu z zamkniętymi oczami. Tak wiele spraw mi ucieka. Boję się że przegapię coś ważnego że nie zwrócę uwagi na coś co mogłoby zmienić moje życie wyrwać mnie z tej poczekalni która nie ma końca. Muszę się w końcu ożywić wlać w siebie odrobinę życia otworzyć oczy i przestać czekać. Bo jeśli prześpię jeszcze kilka szans to być może już nigdy się stąd nie wyrwę. Z tej poczekalni na lepsze życie. Boję się że jeśli teraz nie otworzę oczu to już nigdy tego nie zrobię. black lips](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
Boję się, że nie zdążę, że coś mnie ominie, coś mi umknie, że czegoś nie zauważę. Zaczynam dostrzegać własną głupotę i lekkomyślność albo może jestem po prostu niedojrzała, za mało się uczę na błędach i nie zdaję sobie sprawy z tego, jak szybko coś może się skończyć.Od jakiegoś czasu ciągle na coś czekam, wszystko w głowie kręci mi się wokół czekania, na wiadomość,na telefon,na słowo,na obecność, na miłość, na życie.Wszędzie jest czekanie. Potrafię pół dnia czekać, w ciszy i bezruchu,z zamkniętymi oczami. Tak wiele spraw mi ucieka. Boję się, że przegapię coś ważnego, że nie zwrócę uwagi na coś, co mogłoby zmienić moje życie, wyrwać mnie z tej poczekalni, która nie ma końca. Muszę się w końcu ożywić, wlać w siebie odrobinę życia, otworzyć oczy i przestać czekać. Bo jeśli prześpię jeszcze kilka szans, to być może już nigdy się stąd nie wyrwę. Z tej poczekalni na lepsze życie. Boję się, że jeśli teraz nie otworzę oczu, to już nigdy tego nie zrobię./black-lips
|
|
![Wolę być sama nie chcę z nikim dzielić swoich chwil nie chcę szaleć całą noc nie chcę tańczyć aż odpadną mi nogi. Nie chcę być duszą towarzystwa nie chcę żeby ktoś przy mnie był żebym musiała z kimś dzielić swoją radość.Bo radość dzieli się łatwo tylu ludzi chciałoby się uśmiechać śmiać z kimś aż do braku powietrza w płucach.Ale ja wiem jak to jest wiem że ze smutkami zawsze zostaje się na osobności. Można bawić się pół nocy a smutek przyjdzie nad ranem i nie będzie z kim się nim podzielić. Ja to wszystko wiem tak bardzo to na sobie odczułam. A teraz umiem przeżywać wszystkie radości tylko w sobie uśmiechać się tylko do siebie i śmiać się ze swoich myśli. Smutków też nikomu nie daję od nikogo ich nie biorę i nikomu nie oddaję. Każdy smutek i każdą radość dzielę tylko ze sobą. Ze sobą tańczę ze sobą milczę ze sobą rozmawiam kiedy potrzebuję się wygadać. Tak mi lepiej sama znajduję powody do radości i sama ją przeżywam. Lubię być sama ze smutkiem i radością.. black lips](http://files.moblo.pl/0/7/61/av65_76171_has_pary.jpg) |
Wolę być sama, nie chcę z nikim dzielić swoich chwil, nie chcę szaleć całą noc, nie chcę tańczyć, aż odpadną mi nogi. Nie chcę być duszą towarzystwa, nie chcę, żeby ktoś przy mnie był, żebym musiała z kimś dzielić swoją radość.Bo radość dzieli się łatwo, tylu ludzi chciałoby się uśmiechać,śmiać z kimś, aż do braku powietrza w płucach.Ale ja wiem jak to jest, wiem,że ze smutkami zawsze zostaje się na osobności. Można bawić się pół nocy, a smutek przyjdzie nad ranem i nie będzie z kim się nim podzielić. Ja to wszystko wiem, tak bardzo to na sobie odczułam. A teraz umiem przeżywać wszystkie radości tylko w sobie, uśmiechać się tylko do siebie i śmiać się ze swoich myśli. Smutków też nikomu nie daję, od nikogo ich nie biorę i nikomu nie oddaję. Każdy smutek i każdą radość dzielę tylko ze sobą. Ze sobą tańczę, ze sobą milczę, ze sobą rozmawiam, kiedy potrzebuję się wygadać. Tak mi lepiej, sama znajduję powody do radości i sama ją przeżywam. Lubię być sama ze smutkiem i radością../black-lips
|
|
|
|