Wolę być sama, nie chcę z nikim dzielić swoich chwil, nie chcę szaleć całą noc, nie chcę tańczyć, aż odpadną mi nogi. Nie chcę być duszą towarzystwa, nie chcę, żeby ktoś przy mnie był, żebym musiała z kimś dzielić swoją radość.Bo radość dzieli się łatwo, tylu ludzi chciałoby się uśmiechać,śmiać z kimś, aż do braku powietrza w płucach.Ale ja wiem jak to jest, wiem,że ze smutkami zawsze zostaje się na osobności. Można bawić się pół nocy, a smutek przyjdzie nad ranem i nie będzie z kim się nim podzielić. Ja to wszystko wiem, tak bardzo to na sobie odczułam. A teraz umiem przeżywać wszystkie radości tylko w sobie, uśmiechać się tylko do siebie i śmiać się ze swoich myśli. Smutków też nikomu nie daję, od nikogo ich nie biorę i nikomu nie oddaję. Każdy smutek i każdą radość dzielę tylko ze sobą. Ze sobą tańczę, ze sobą milczę, ze sobą rozmawiam, kiedy potrzebuję się wygadać. Tak mi lepiej, sama znajduję powody do radości i sama ją przeżywam. Lubię być sama ze smutkiem i radością../black-lips
|