 |
Teraz wiem. Jestem pewna, że przetrwamy wszystko. Bez względu na każdą przeciwność losu nic nas nie rozdzieli. Jesteśmy już nie tylko jedną osobą ale jednym bijącym sercem. Nikt nam nie zabierze tego co wspólnie stworzyliśmy. Nikt. Nie pozwolę na to.. oboje nie pozwolimy. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Jest tu ze mną. Powiedź.. powiedź, ze Ty też go czujesz. Krzycz jak dotyka dna Twojego serca próbując w nim zostać. Zdzieraj gardło, kiedy będzie rozdrapywał stare rany po niespełnionej miłości. Płacz.. Nie wstydź się łez. Płacz.. niech wszyscy widzą, że jeszcze Cię nie opuścił. Przyjaciół nie należy się wstydzić. Ja mojego zaakceptowałam z wszystkimi wadami i zaletami, których ma bardzo mało. Kocham go. Chociaż on jest ze mną zawsze. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Mam jego. Mam coś co jest tak cudowne, że żadne słowa nie są w stanie tego opisać. Znaczy dla mnie więcej niż ulubiony sweter, więcej niż pluszowy miś, którego mam odkąd tylko pamiętam. Na jego imię, głos, spojrzenie z moim ciałem dzieją się niezrozumiałe dla mnie rzeczy. Uczucie gorąca, walące jak dzwon serce i oczy pełne miłości. Tak kocham go ! Bardziej niż zachody słońca, których nie potrafię sobie w żaden sposób odmówić. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
nie jestem z tych które lubią wypić, zapalić i dobrze się bawić, nie kręcą mnie imprezy i kac następnego dnia ale w tym momencie kiedy nie jestem pewna czy to co trwa ma jakiś sens, czy budząc się za kilka dni nadal będzie tak samo, czy nadal będziemy się budzić długimi sms na dzień dobry i powtarzać sobie co chwilę jak jest nam razem dobrze, czy będziesz moim wsparciem w każdej sytuacji, niczego nie jestem pewna, obietnice stały się nagle puste a ja jestem po środku tego żeby wciąć Cię w ramiona i już nigdy nie wypuścić a tym żeby odwrócić się i zostawić to wszystko.. Ciebie, nasze plany. wystarczyłby jeden krok, tylko w którą stronę? nie jestem z tych które.. pierdolić to. pomiędzy czwartym łykiem czystej a drugim buchem zielonego dam Ci znać czy będziemy dalej niszczyć się nawzajem. /
grozisz_mi_xd
|
|
 |
Są jednak rzeczy, które w tym roku nie zmieniły się prawie w ogóle - przyjaźń z Magdą wciąż jest taka, jak przedtem, jeśli nie lepsza. Wciąż wiem, że mogę jej zaufać i liczyć na jej pomoc,. Przy niej czuję się swobodnie jak przy najbliższej rodzinie.
a więc dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ten rok 2013 był tak udany.
|
|
 |
W tym roku spełniło sie pare moich marzeń. Między innymi byłam na koncercie ulubionego zespołu, który wspominam niezwykle miło. świetna atmosfera, ludzie, muzyka i ta blisość z zespolem, gdy stoi się tuz pod sceną i śpiewa razem z wokalistą. Coś niesamowitego.
W wakacje byłam na wielu nockach, spotkaniach, ogniskach, które jeszcze bardziej zbliżyły mnie do całej grupy. Dodatkowo wyjechałam nad morze na parę dni. To były naprawdę bardzo udane wakacje.
Podsumowując: Rok 2013 był dla mnie bardzo pracowity. Było w nim wiele wyjazdów, spotkań, ważnych wydarzeń, przyjęć. Przeczytałam dużo ciekawych książek i obejrzałam parę dobrych filmów, co ogromnie mnie zainspirowało. Poznałam wielu przecudownych ludzi i nauczyłam się władać własnym umysłem, co jest dla mnie ogromnym osiągnięciem.
|
|
 |
W 2013 poznałam całkowicie nowych ludzi, zmieniłam klasę i - chociaż trochę szkoda mi, że wciąż nie mam takiego kontaktu z ludźmi z poprzedniej - nie żałuję. To mnie wiele nauczyło i zdobyłam parę nowych doświadczeń.
W 2013 rozwinęłam się także trochę muzycznie. Zapisałam się na dodatkowe lekcje, postarałam się bardziej skupić na tym wszystkim i udało mi się utworzyć mały zespolik. Od niedawna chodze na lekcje pianina, a mój stosunek do perksuji także się zmienił. Zaczynam myśleć o tym wszystkim bardziej przyszłościową i postanawiam przyłożyć się do tego. Co do muzycznych wydarzeń - parę dni temu miało miejsce Jam Session w Baszcie, które świetnie wspominam. Udało mi się zagrac parę kawałków, i, chociaż trochę stresu się wkradło, zapanowałam nad wszystkim i czułam się dobrze na scenie.
|
|
 |
Pora na podsumowanie, do którego tyle się zbierałam. Rok 2013 był dla mnie rokiem, gdy wiele się pozmieniało na lepsze. Wykształciłam swój charakter, zdefiniowałam siebie, nauczyłam się panować nad swoim umysłem i myśleć jeszcze bardziej optymistycznie. Osoby, z którymi wcześniej sporadycznie się spotykałam stały się świetną paczką. Moije relacje z niektórymi osobami z tej grupy ogromnie się poprawiły. Teraz mogę śmiało uznać Olę za swoją przyjaciółkę.
W 2013 musiałam podjąć parę trudnych decyzji. Między innymi co do wyboru szkoły. Tej decyzji ani trochę nie żałuję, bo dzięki temu gimnazjum udało mi się jechać na wspaniałe wycieczki, warsztaty różnego rodzaju, konkursy i wykazać się w wielu dziedzinach. Najmilej wspominam warsztaty językowe w Donopolu Zdrój - EuroWeek, gdzie nauczyłam się pełno rzeczy, pokonałam barierę językową i spotkłam parę osób, o których na pewno nie zapomnę. To była świetna lekcja, która pomogła mi trochę co do określenia, co chciałabym robić w życiu.
|
|
 |
[cz.1] usłyszałam tylko dwa słowa "jest pobita" - odepchnęłam od siebie, próbującego mnie przytrzymać, Mateusza, i wybiegłam ze szpitala. szłam - coraz szybciej, z coraz bardziej rysującym się na twarzy wkurwieniem, i z coraz bardziej zaciskającymi się pięściami. gdzieś z daleka słyszałam Mateusza, który próbował mnie dogonić, i powstrzymać. miałam tylko jeden kierunek: tamta impreza, i ta ździra na niej. w końcu dotarłam - stała przed lokalem, śmiejąc się i paląc fajkę. podeszłam, zobaczyłam w Jej oczach przerażenie, po czym złapałam ją za obrzydliwe kłaki, i z całej swojej siły, o której - że mam jej aż tyle - nie miałam pojęcia, uderzyłam jej głową w swoje kolano. następnie postawiłam ją do pionu, i ze słowami "dotknęłaś złą dziewczynę", uderzyłam ją z pięści w twarz, po czym patrzyłam jak wypluwa zęby cała zakrwawiona - wpadłam w szał, zaczęłam ją kopać, bić po twarzy - na przemian, aż w końcu poczułam silnie trzymające mnie ramiona i głos "Żaklina, kurwa... uspokój się".
|
|
 |
[cz.2] gdzieś w tle ktoś kibicował, ktoś krzyczał, ktoś mnie uspokajał, ktoś groził, że zadzwoni na gliny - a ja miałam przed sobą tylko ten jeden obraz: tej dziwki, wypluwającej zęby, której mina zmieniła się diametralnie. po chwili poczułam ogromny ból rąk, spowodowany obezwładnieniem przez Mateusza. już się nie wyrywałam - krzyknęłam tylko kilka słów, typu: "wypierdole Ci je wszystkie, za moją siostrę. radzę Ci wyjebać z miasta" - po czym Mateusz odciągnął mnie na bok, i wrzucił do taksówki. jechałam przez miasto - rycząc, i mając przed oczami pobitą twarz siostry, a gdzieś między tym wszystkim, słysząc głos Mateusza, który powatrzał mi, że wszystko będzie dobrze, i , że Ona jest tak samo silna jak ja, że sobie poradzi, i , że tamta już nigdy Jej nie tknie - tego ostatniego byłam na szczęście pewna, już na sto porcent... || kissmyshoes
|
|
|
|