 |
i wiesz co ? najczęściej myśląc o Tobie, zastanawiam się, czy nie żal było Ci tylu wspomnień, przeszłości w której opiekowałem się Twoją duszą i pielęgnowałem ciało. czy nie żal Ci było tego uczucia, które skazałaś na śmierć. niedługo będzie ono tylko nagrobkiem naszej miłości, sentymentem naszej osobowości. zastanawiam się, czy czasem tęsknisz za dotykiem moich dłoni, za tym jak nimi masowałem Twoje ciało i opuszkami palców czesałem Twoje włosy. za tym jak martwiłem się o Ciebie ze zdenerwowaniem w oczach i za tym jak całą przykrywałem swoimi ramionami Ciebie. za tym jak wzdychałem gdy powiedziałaś coś głupiego, lecz nadal trzymałem Cię mocno w ramionach, zaraz uśmiechając się. czy brakuje Ci mnie ? ja wiem, że tak. dlatego czekam na Ciebie, każdego dnia. w każdej godzinie czekam na wiadomość od Ciebie. / shit.life
|
|
 |
podobno, gdy przez jedną minutę się całujesz tracisz 26 kalorii, wiesz? pomożesz mi się ich pozbyć?
|
|
 |
pogłaszcz kota a Cię podrapie, daj frajerowi serce, a będzie chciał dupy.
|
|
 |
Jestem zazdrosna o ten papieros, który dotyka Twoich ust.
|
|
 |
Ciałem w łóżku, myślami w Londynie a sercem przy Tobie.
|
|
 |
codzienne głupoty. Ale tylko to sprawia,że kocham to życie:b
|
|
 |
pogubiłem się. pogubiłem się w życiu, w codzienności, w myślach, a w sobie to już kompletnie się pogubiłem. jedyne krzesło w drugim pokoju przemyśleń to moje rozwiązanie, potrafię tak godzinami siedzieć, gapiąc się w białe ściany popijając wódkę czy w okno, za którym jest ciemność, nicość nocy. nawet nie mam ochoty podnosić się, w tym stanie nawet najpiękniejsze gwiazdy przypominające mi Twoje oczy, mnie nie ruszają, poruszają jedynie coraz mocniejsze ciśnięcie w klatce piersiowej i słone łzy bólu. w tym pudełku są jedynie nasze wspomnienia, nasza przeszłość i chwile, to jedyne co mi po Tobie pozostało, oprócz Twojego łańcuszka, którego noszę ciągle w kieszeni jako talizman mego szczęścia. nazywam to częścią Ciebie, choć kiedyś częścią Ciebie zwałem się ja, zawsze chciałem Cię mieć przy sobie, a dziś pozostało jedynie to i choć tak mały drobiazg, znaczy dla mnie tak wiele, prawie ,że wszystko co mam.. /shit.life
|
|
 |
i szukam tego szczęścia, byłem już w paru miejscach. przeszukałem każdy kącik krzycząc " kurwa tu go nie ma !" i nie wiedziałem już w którą stronę mam skręcać, więc szedłem prosto przed siebie. natknąłem się pecha, chyba nie spotkam już Ciebie. więc podpowiedz mi gdzie jesteś, daj mi jakiś znak. chcę mieć jeszcze nadzieje, bo dzisiaj jej kurwa brak. / shit.life
|
|
 |
przepraszam za moją zazdrość, przez którą traciłaś ważnych kumpli a imprezy często kończyły się bójkami. przepraszam, że czasami nie doceniałem tego, jak rezygnowałaś z czegoś, specjalnie by mnie zobaczyć. przepraszam, że często dokuczałem Ci i sprzeczałem się z Tobą, bo tak naprawdę lubiłem Twoją kwaśną minkę i diabelskie oczka. przepraszam za to, ile razy Cię zawiodłem, bądź zdarzało mi się kłamać. przepraszam Cię za każdą wylaną łzę przeze mnie i nieprzespane noce, bo się martwiłaś gdzie się podziewam, dlaczego nie leżę obok Ciebie. przepraszam za uzależnienia, z których trudno Ci było mnie wyleczyć - ale starałem się jak tylko mogłem. przepraszam za stracony na mnie czas, choć wiem, że nie żałujesz chwil spędzonych razem. przepraszam za każdy cios prosto w serce i każde ' przepraszam ' rzucane w Twoją stronę. a teraz zrozum, że zawsze chciałem dobrze, tylko tak bardzo pragnąłem tego abyś była szczęśliwa, że za każdym razem, próby szły na nic. / shit.life
|
|
 |
siedziała rozłożona na moim fotelu z lampką słodkiego wina w dłoni. podszedłem i odłożyłem je na stół, okrywając ją swoim ciałem i ramionami, oraz usta stykając z moimi wargami. na stole rozłożone były świeczki, jedna obok drugiej tak, by wyszło wielkie serce, a po środku nasze zdjęcia. nasza 2 rocznica a tak wiele wspomnień, przeżyć, tak długo przetrwaliśmy razem, każde z nas było drugiego marzeniem. jej uśmiech zawsze powalał mnie do stóp, byłem w stanie zginąć byleby ostatnim obrazem pamięci mojej była jej radosna twarz. wkładałem w ten związek całe serce, rezygnowałem ze wszystkiego czego tylko trzeba było, bo do życia była potrzebna mi tylko Ona, do szczęścia jedynie jej uśmiech i dotyk, jej ciepło które rozmroziło sporą górę lodu w tym kamyczku, w klatce piersiowej po lewej stronie. / shit.life
|
|
 |
wolę siedzieć i słuchać dołującego kawałka, wspominając coś co było kiedyś - nie wiem czemu, nawet nie chcę tego zmieniać, chcę widzieć to szczęście. uśmiechać się chcę choć na moment, patrząc w przeszłość, nawet w te gorsze chwile zmierzać i cofać się bez opamiętania. lubię ten smutek, ten ból, nic nie jest w stanie mnie od tego wyrwać. czuje jak to wszystko umiera z czasem, jak gnije moje serce na niedobór witaminy - miłości, jak mokre powieki drgają a palce wydają rytm muzyki z słuchawek. / shit.life
|
|
|
|