wolę siedzieć i słuchać dołującego kawałka, wspominając coś co było kiedyś - nie wiem czemu, nawet nie chcę tego zmieniać, chcę widzieć to szczęście. uśmiechać się chcę choć na moment, patrząc w przeszłość, nawet w te gorsze chwile zmierzać i cofać się bez opamiętania. lubię ten smutek, ten ból, nic nie jest w stanie mnie od tego wyrwać. czuje jak to wszystko umiera z czasem, jak gnije moje serce na niedobór witaminy - miłości, jak mokre powieki drgają a palce wydają rytm muzyki z słuchawek. / shit.life
|