 |
Życie nauczyło mnie jednego - że nie dostaje się nic od tak sobie, na wszystko trzeba zapracować i samemu sobie z tym poradzić.
|
|
 |
Chcę krzyczeć. Bić, niszczyć, demolować wszystko wokół. A zamiast tego leżę i patrzę w sufit, jakbym tam miała znaleźć odpowiedź na wszystkie pytania./ besty
|
|
 |
Czasami, gdy poznasz kogoś przypadkiem okazuje się, że już nie potrafisz żyć tak jak dawniej... Bez tej osoby./ besty
|
|
 |
Podobno muzyki słuchamy, żeby zagłuszyć sumienie. Może to i prawda, ale ja słucham jej, bo wbrew wszystkiemu jest niezaprzeczalnym lekiem na smutki. Pomaga mi się wyciszyć i tłumi negatywne emocje. Pomaga mi choć na chwilę zapomnieć jak beznadziejne jest moje życie i pozwala mi być kimś innym, kimś lepszym niż jestem teraz. Pozwala mi na chwilę zapomnieć o nim i o tym jak to wszystko boli. Podnosi mi wiarę w siebie i sprawia, że zaczynam marzyć i wierzyć, że coś może mi się udać. Poprawia mi nastrój i wywołuje u mnie uśmiech. Uwielbiam to uczucie, kiedy idąc spać wkładam słuchawki w uszy, a w środku nocy budzę się i zdaję sobie sprawę, że ich nie wyjęłam.
|
|
 |
[CZĘŚĆ I]-Mamy do pogadania~powiedziała przyjaciółka podchodząc do mnie i ludzi z którymi rozmawiałam, w jej głosie wyczułam złość więc poszłam z nią-Co jest?~dostałam w twarz bez żadnego słowa-Hmm pewnie zasłużyłam ale czym? Bo nie wiem za dużo tego~powiedziałam złośliwie za co dostałam drugi raz, oddałam jej i znów miałam dostać ale byłam gotowa zatrzymałam jej rękę przed moim policzkiem pytając za co dostałam pierwszy raz-Za kłamstwo, pisałaś do niego -Aaaaa o tym mówimy. Tak pisałam do niego tylko pomyśl dlaczego co?~nie dałam jej odpowiedzieć i kontynuowałam~ powiedziałam ci że nikt nie będzie krzywdził moich przyjaciół obietnicy dotrzymuje jasne?!-Dobra to ze napisałaś to bym strawiła ale po co się z nim spotkałaś?-A co poskarżył się? A powiedział ci że w ryj ode mnie dostał? No tak mogłam się domyślić że ani słowem nie wspomniał o tym.
|
|
 |
[CZĘŚĆ II]~przyjaciółka patrzyła na mnie zdziwiona przez chwile po czym powiedziała:- Dziękuję ale następnym razem mów mi o takich rzeczach -A co pozwoliłabyś mi żebym napisała i sie z nim spotkała? obie wiemy że nie. Dlatego musiałam zrobić to po swojemu.~roześmiałyśmy się równocześnie a przyjaciółka powiedziała że on nie chce juz się z nią kłócić... Tak kocham ją pomimo i przeciw wszystkiemu... Ona jedna jest dla mnie jak siostra...
|
|
 |
To , co dziś wydaje Ci się podłe , jutro może wrócić nieoczekiwaną radością .
|
|
 |
robiłam coś w kuchni, gdy nagle poczułam na swoich biodrach Jego ręce. uśmiechnęłam się, nie przerywając wykonywanej czynności. odwrócił mnie w swoję stronę, mierząc wzrokiem z góry na dół. 'stęskniłem się' - wyszeptał, odchylając i tak wydekoltowaną już bluzkę. znacząco się uśmiechnęłam. ' ja też ' - powiedziałam. złapał mnie za pośladki, po czym podsadził na blat, zrzucając z niego wszystkie pierdółki. 'jesteś niemożliwy' - zaśmiałam się. popatrzył na mnie swoim obłędnym wzrokiem, po czym dodał:' nie, napalony', i zaczął całować mnie po szyi, jedną ręką ściągając ze mnie bluzkę, a drugą mocując się z zaprzyjaźnionym już rozporkiem moich ulubionych jeansów. kocham gdy tęskni za mną w taki sposób. / veriolla
|
|
|
|