 |
"pocałuj mnie"-wyszeptała. "proszę, chcę wiedzieć jak to jest.." spojrzał na nią zaskoczony. "Nie wiesz jak to jest się całować?" Uśmiechnął się drwiąco. "Nie wiem jak to jest całować się z Tobą..."
|
|
 |
ostatnie 7 wpisow to rowniez opowiadanie ;) mam nadzieje ze bedzie sie podobac ;)
ps. czytac od konca ;d
|
|
 |
Będąc w niej, był zadowolony tym, jaką
bliskość udało im się już między sobą
stworzyć zaczął się coraz bardziej,
dogłębniej w niej poruszać. Przysuwał ją
od siebie, przy czym sam się od niej
oddalał. Wykonywał coraz mocniejsze i
pewniejsze ruchy wewnątrz swojej
ukochanej. Ona z rozchylonymi udami,
oderwała się na chwilę od jego ust,
przegryzając swoje wargi zaczęła jęczeć z
podniecenia.
Opadł obok niej, ciężko dysząc. Popatrzył
na nią zadowolony i ucałował ją w czoło.
Wtuliła się w niego szybko, aby czuć
jeszcze przyspieszone bicie jego serca. Nie
odzywali się do siebie, tylko przez pewien
czas dyszeli.
-Jesteś cudowna, wiesz?- Wyszeptał jej do
ucha.
Ona nie odpowiedziała nic, tylko zamknęła
oczy, czując się najszczęśliwszą i
najbezpieczniejszą dziewczyną na świecie.
|
|
 |
Gładząc delikatnie ustami po jej ciele
postanowił żeby i ona pozostała przed nim
zupełnie naga. Całując ją od pasa w dół
zaczynał powoli zsuwać jej najładniejsze,
czerwone z koronkami majtki. Dziewczyna
czuła się nieco niepewnie co chłopak
natychmiast załagodził obdarzając ją
całusem w usta. Wtedy dziewczyna była
jeszcze pewniejsza, że oddaje się w dobre
ręce, bo wie, że nie chodzi jej chłopakowi
tylko o zaliczenie, a darzy ją
niesamowitym uczuciem. Muskając
delikatnie wargami całe jej już gorące
ciało, zdjął ze ślicznej brunetki czerwoną
bieliznę.
Jego usta błądzły po jej podbrzuszu, żeby
zjechać jeszcze niżej i pieścić wnętrze jej
ud. Dziewczyna westchnęła głośno, bo była
coraz bardziej podniecona. Na początku
zaczął delikatnie całować jej miejsca
intymne, a kiedy zobaczył jej żywe reakcje
na te pieszczoty, zrobił się bardziej
namiętny. Nie mogła już dłużej wytrzymać,
wzdychała głośno i szeptała jego imię. Na
chwilę popatrzyli sobie w oczy i wiedzieli
już, że chcą to zrobić.
|
|
 |
Została w samym staniku i majtkach,
chłopak za to miał na sobie spodnie, za
które natychmiast dziewczyna postanowiła
się zabrać. Spoglądając na niego kuszącym
wzrokiem zaczęła go całować oraz
subtelnie, powoli odpinać pasek, po czym
zrzucając go na podłogę zdjęła ze swojego
chłopaka jego najlepsze jeasy. Gdy już
został w samych bokserkach, nie czekając
ani minuty dłużej przejechała ręką od klaty
w dół pozbywając wysokiego blondyna
jego ostatniej części garderoby.
Przywarł do niej całym ciałem, całując z
zapałem jej usta, po czym przeniósł się na
szyję i dekolt. Całował skrawki jej ciała tuż
nad stanikiem, a jego dłoń zaczęła gładzić
wnętrze jej ud. Składał pocałunki na jej
brzuchu, a dziewczyna w tym czasie
rozpięła swój czarny biustonosz, który już
znajdował się na podłodze. Chłopak
popatrzył jej głęboko w oczy, po czym
zaczął pieścić jej piersi.
|
|
 |
Gdy koszulka znalazła się na podłodze,
dziewczyna uśmiechnęła się kusząco.
Przejechała dłonią po okazałym torsie
chłopaka, po czym pociągnęła go za rękę i
oboje opadli na łóżko. Przywarli do siebie
w namiętnym pocałunku, po czym chłopak
ściągnął sukienkę z dziewczyny. Była tym
lekko onieśmielona, jednak po
zapewnieniach, że wygląda pięknie,
poddała sie uczuciu.
|
|
 |
Całował delikatnie jej nagie ramiona i
obojczyki. Jego ręka powędrowała na jej
udo, co dziewczynie zaczęło się coraz
bardziej podobać. Na chwilę oderwali się
od siebie, a ona rzuciła propozycję,żeby
przejść do jej pokoju na jej bardzo
wygodne łóżko.
Chłopak zaprzestał na propozycji swojej
dziewczyny, natychamiast podniósł ją i
przeniósł do pokoju obok. Stojąc na
przeciwko niej powtórzył czynność sprzed
paru chwil. Zsunął podciągnięte przez
dziewczynę ramiączko, zaczynając od
nowa ochoczo ją całować. Na buzi
dziewczyny można było dostrzeć coraz
większy uśmiech. Postanowiła zrobić
kolejny krok i całując chłopaka po szyi
zaczęła ściągać z niego jego ulubioną,
niebieską koszulke.
|
|
 |
Chłopak uśmiechnął się do niej słodko, po
czym przybliżył swoją twarz do jej twarzy.
-Głuptasie, co to za pytanie? Oczywiście,że
tak.
Delikatnie pocałował ją w usta, a dłonie
zanurzył w jej długich włosach.
Ona rozkoszując się każdym
wypowiedzianym przez niego słowem,
starała sie jak najdłużej zatracać w jego
słodkich ustach, miała teraz przy sobie
swój cały świat i więcej nic jej nie było
potrzebne.
Zaczął całować ją namiętniej, zjeżdżając na
jej szyję. Delikatnie popchnął ją do pozycji
leżącej, aby mieć większy dostęp do jej
ciała. Jego ręce gładziły jej nogi, jadąc
coraz wyżej.
Cofnął rękę by móc podjechać nieco wyżej
na szyję. Jeszcze raz ją namiętnie zaczął
całować po czym jedną ręką zdjął z niej,
rzucając w kąt jej diabelsko czarne szpilki.
Nie wahając się ani chwili dłużej zaczął
powoli zsuwać ramiączka żółtej sukienki w
dół.
|
|
 |
Był wieczór, wszędzie unosił się przyjemny
zapach lata. Postanowili, że tę końcówkę
dnia spędzą razem, więc spotkali się u niej
o godzinie 19.
Ona była ubrana w najładniejszą swoją
sukienkę i czarne szpilki, które idelanie
wydłużały jej szczupłe nogi.
On, wysoki blondyn z niebieskimi oczami,
za to był ubrany swobodnie - zwykła,
niebieska koszulka oraz jeasy, jednak dla
niej był w tym najładniejszy.
Na początek zaplanowali obejrzenie
romantycznego filmu oraz jedzenie pizzy.
Usiedli wygodnie na kanapie. Ona oparła
głowę na ramieniu i wtuleni w siebie
wciągnęli się w miłosną fabułę.
Wiedziała, że tylko w jego ramionach
może się czuć bezpiecznie i oddałaby
wszystko co ma za tak cenne chwile. W
przerwie filmu podniosła głowę, dość
niechętnie, albowiem uwielbiała zaciągać
się zapachem jego najlepszych perfum i
zapytała pełna niepewności w oczach czy
zawsze będzie tak jak teraz ? Czy już na
zawsze pozostaną razem, po czym wyznała
mu swoje jakże silne uczucie.
|
|
 |
powiedzialam 'nikt mnie nie kocha' on z usmiechem powiedzial 'ja cie kocham', pomimo, ze wiedzialam ze bylo to ironiczne, czulam sie jakos inaczej, fajnie ;)
|
|
 |
spotykacie się, nawet codziennie. chodzicie
na spacery, całujecie, spędzacie wspólne
noce. oglądacie razem telewizję i robicie
wspólne śniadania - twierdzisz, że to
prawdziwa miłość? mylisz się. spróbuj
przetrwać przy Jego łóżku szpitalnym przez
siedem dni, non stop, z prawie zerową
liczbą godzin snu. podnieś Go z gleby, gdy
będzie tak pijany, że nie będzie miał siły
iść. przetrwaj kłótnię, w trakcie której
rozwali sobie ręke o ścianę, i rozjebie
butelkę wódki przed Tobą. złap Go za rękę
pomimo tego,że każdy będzie przeciwny.
kochaj Go. nawet wtedy gdy będzie milion
kilometrów stąd. to jest właśnie miłość
|
|
|
|