 |
kiedyś miałam dobre oceny. teraz jestem w liceum -.-
|
|
 |
nie szanuj mnie i traktuj jak powietrze- na pewno się w Tobie zakocham. -.-
|
|
 |
i pomimo tego, że pierdoli ci sie świat ty idziesz z podniesioną głową i udajesz, że gówno cię to obchodzi. to jest dopiero hardcor
|
|
 |
Najbardziej lubiła te chwile, kiedy w upalne dni, trzymając się za ręce, chowali się w zakamarkach opuszczonych budynków i potajemnie pili zimne piwo albo tanie wino. Potem On palił te najtańsze papierosy i całował ją namiętnie raz po razie, a Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca.
|
|
 |
daj papierosa, nie marudź. usiąde Ci na kolanach i policzę pieprzyki na twarzy i szyi. to nic, że znam ich liczbę doskonale.
|
|
 |
dzisiaj nazywam Cię nic nieznaczącym incydentem w moim życiu. na zawsze pozostaniesz gdzieś głęboko w moim sercu, ale muszę iść do przodu i kochać na nowo. życie jest zbyt krótkie, aby marnować je na kochanie jednej osoby. szczególnie tej, która miłości nie odwzajemnia.
|
|
 |
Przed oczami wspomnienia
Ciągle nie wiesz jaka przyszłość
|
|
 |
A wszystkie minione chwile po prosto są zamkniętym domem
Wszystko ma swój koniec, nie ma na to leku, zobacz
Potem może być za późno zacząć życie od nowa
|
|
 |
na sercu kamień, z ust cisza. i znów się nie znamy i mijamy wśród pytań.
|
|
 |
|
"najbardziej bolało, gdy uświadomiłam sobie, że nie mogę go za nic winić, bo on
mnie nie oszukał. jego wielka miłość, jego fascynacja moją osobą i jego ogromne
pragnienie bycia blisko mnie były tylko moimi wymysłami. nigdy mi nic nie obiecał,
nigdy nie użył wielkich słów. to tylko ja pomyliłam moje marzenia z rzeczywistością."
|
|
 |
to coś więcej, bo już na zawsze pod skórą. a moje oczy są Twoje, jesli chcesz- bierz. strach jest bzdurą.
|
|
|
|