 |
|
Pozwolę Ci odejść. Pozwolę. Ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. Wykrzycz, że nawet słowa 'kocham Cię' z Twoich ust były nieporozumieniem. Pozwolę Ci odejść. Pozwolę, jeżeli udowodnisz mi, że postępujesz zgodnie z sercem. Że nie stawiasz się mu na przeciw, ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
 |
|
nie widziałam Cię już od miesiąca. i nic. jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca. lecz jak widać, można żyć bez powietrza.
|
|
 |
|
ręce w górę jeśli też to czujesz
|
|
 |
|
Powiedz, co Ty teraz czujesz? chcesz tu zostać, czy zostawić mi wspomnienia? lepiej zostań, nic nie mamy do stracenia zamknij oczy, pozwól poddać się tej chwili, niech kołysze lekko mnie rozkoszy czas. Słyszę ciszę, Twe pragnienie zbliża nas. Pragnij więcej, jutro znowu będzie słońce, tylko chwile pozostaną w nas gorące. Dotknij proszę rozpalonych moich myśli.
|
|
 |
|
Gdy byliśmy razem, to myślałem, że damy radę. A co myślą o nas Ci, dla których zawsze byliśmy przykładem? Ty, jakie inne? kolejna i jeszcze jedna. I teraz wiem, jak to życie można łatwo przegrać.
|
|
 |
|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć. I może trochę pusto, i znowu jest to rano i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają. Bywa różnie, skończyłeś u kolejnej w ramionach.
|
|
 |
|
rób co chcesz, niczego nie żałuj. chciałeś, wybrałeś. ej w dupę mnie pocałuj wiesz?
|
|
 |
|
i nawet jak upadnę, to wstanę, ale wtedy Ty masz przejebane.
|
|
 |
|
masz cycki to zawsze masz rację
|
|
 |
|
Mam jedną pierdolną schizofrenię, zaburzenia emocjonalne, proszę puść to na antenie, powiem Ci że to fakt, powiesz mi, że to obciach, pierdolę Cię, i tak rozejdziesz się po łokciach.
|
|
 |
|
próbuję się ogarniać, ogarniać, ja wciąż żyję miłością
|
|
 |
|
Muszę wytrwać, więc znikaj, proszę Cię
|
|
|
|